ROZNICE: 1. Ikkyo (ikkajou)
Napisano Ponad rok temu
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Jesli dajmy na to atak jest migi na aihanmi to omote jest do przodu w prawo.
Tutaj jest odpicie lustrzane ...
idziemy w parawo ale do tylu. nie odwracajac sie !
Cio do nazwy i kichonow - nie lubie kichonow, lubie swobode...
Mozna by to nazwac omote w przestrzeni ura np ...
Ale to i tak nie tworzy spojnej nazwy tej techniki - jest to dal mnie ikkyo - jedno z wielu zreszta.
o Szczepan;
Nie widzialem Sugano sensei nigdy chtba, ale jesli jest tak jak mowisz, to moze jest niezly wg moich kryteriow
Napisano Ponad rok temu
No, sensei jest calkiem niezly, tylko troche lepszy ode mnie rotfl
Napisano Ponad rok temu
Aiki
Napisano Ponad rok temu
No jak idziesz do tylu po skosie , to na pewno to samo. A czy pchasz atakujaca reke czy ciagniesz? (to pytanie jest nieslychanie zdradliwe i podstepne 8) )
No, sensei jest calkiem niezly, tylko troche lepszy ode mnie rotfl
TO jest tak - ani nie pcham ani nie ciagne - z tego co pamietam z lekcji No one to sie nie pcha i nie ciagnie a aikido :-)
Nie ma takiej potrzeby, bo sile nadaje uke, ja tylko jak to ladnie nazwales towarzysze uke :-)
Mowisz ze troche lepszy od Ciebie - to juz gosc - masz jakies linki do stron z nim?
To Aiki: to o czym mowisz to faktycznie omote, ale jesli zropisz krok do tylu pod takim samym katem jak do przodu, to czy to tez bedzie omote?
Napisano Ponad rok temu
Krok do tylu ? po co ? by zachowac dystans?
Nie kumam..
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Tooooooo........w sytuacji idealnej, co wystepuje nieslychanie zadko, nieprawdaz. Powiedzmy na pokazie :wink: Oraz moze jeszcze jak cie jakis poczatkujacy atakuje. Ale jak ktos ma doswiadczenie to tak latwo nie ma. I co wtedy, mowisz mu ze to jego wina? 8)TO jest tak - ani nie pcham ani nie ciagne - z tego co pamietam z lekcji No one to sie nie pcha i nie ciagnie a aikido :-)
Nie ma takiej potrzeby, bo sile nadaje uke, ja tylko jak to ladnie nazwales towarzysze uke :-)
Nawet jak ktos walnie na full i na ulamek sekundy zachwieje swoja rownowage, to jak nic nie robisz, to ja zaraz odzyska i ci przypakuje z drugiej strony no to co robisz zeby utrzymac go w nierownowadze?
Mowisz ze troche lepszy od Ciebie - to juz gosc - masz jakies linki do stron z nim?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jest z nim pare artykulow, szczegolnie w archiwum. Oraz jak wejdziesz w link w moim podpisie to jest tam pare jego artykulow przetlumaczone przeze mnie.
Napisano Ponad rok temu
Tooooooo........w sytuacji idealnej, co wystepuje nieslychanie zadko, nieprawdaz. Powiedzmy na pokazie :wink: Oraz moze jeszcze jak cie jakis poczatkujacy atakuje. Ale jak ktos ma doswiadczenie to tak latwo nie ma. I co wtedy, mowisz mu ze to jego wina? 8)
Nawet jak ktos walnie na full i na ulamek sekundy zachwieje swoja rownowage, to jak nic nie robisz, to ja zaraz odzyska i ci przypakuje z drugiej strony no to co robisz zeby utrzymac go w nierownowadze?
[quote]
Hym...
Chodzi o to ze nie ma problemu jak przypakuje z drugiej, bo ja nie jestem uparty na to co zaczalem i moge zmienic technike zaleznie od sytuacji...ale nie o to bylo pytanie :-)
Jesli juz uda mi sie wprowadzic atakujacego w brak roownowagi to
ciagne i pcham rownoczesnie
Ciagne poprzez przesuniecie pozycji ciala i pcham poprzez obnizenie ciala.
Kiepski ze mnie poeta....
Napisano Ponad rok temu
Hym...
Chodzi o to ze nie ma problemu jak przypakuje z drugiej, bo ja nie jestem uparty na to co zaczalem i moge zmienic technike zaleznie od sytuacji...ale nie o to bylo pytanie :-)
Sorry, ale to jest droga do nikad :? No bo jak uke tak zacznie robic kolejne ataki a ty tak ciagle bedziesz zmienial to w koncu zadnej techniki nie zrobisz :wink: I co na to powiedza poczatkujacy? "My tez tak chcemy!" No a wtedy to dopiero bedzie bardzo wielka kicha!
Jesli juz uda mi sie wprowadzic atakujacego w brak roownowagi to
ciagne i pcham rownoczesnie
Ciagne poprzez przesuniecie pozycji ciala i pcham poprzez obnizenie ciala.
Kiepski ze mnie poeta....
ale cwana bestia, ale cwana.... nie mam nic do dodania poklon
Napisano Ponad rok temu
Hym...
Chodzi o to ze nie ma problemu jak przypakuje z drugiej, bo ja nie jestem uparty na to co zaczalem i moge zmienic technike zaleznie od sytuacji...ale nie o to bylo pytanie :-)
Sorry, ale to jest droga do nikad :?
MYLISZ sie bardzo - to jest wlasnie piekne w aikido!!!
No bo jak uke tak zacznie robic kolejne ataki a ty tak ciagle bedziesz zmienial to w koncu zadnej techniki nie zrobisz :wink:
I wlasnie o to chodzi - gdzie jest napisane ze w koncu jakas musze zrobic???
Badz na luzie i badz tworczy - to jest aikido!!!
I co na to powiedza poczatkujacy? "My tez tak chcemy!" No a wtedy to dopiero bedzie bardzo wielka kicha!
Poczatkujacy zanim cos powiedza musza sie sporo nauczyc...
Jesli juz uda mi sie wprowadzic atakujacego w brak roownowagi to
ciagne i pcham rownoczesnie
Ciagne poprzez przesuniecie pozycji ciala i pcham poprzez obnizenie ciala.
Kiepski ze mnie poeta....
ale cwana bestia, ale cwana.... nie mam nic do dodania poklon
Dziekuje bardzo
Napisano Ponad rok temu
Jesli juz uda mi sie wprowadzic atakujacego w brak roownowagi to
ciagne i pcham rownoczesnie
Ciagne poprzez przesuniecie pozycji ciala i pcham poprzez obnizenie ciala.
Kiepski ze mnie poeta....
hmm.. cos mi tu nie pasuje... nie mowie o poezji. Byc moze w kat wiersza bialego jest to swietne.. ale tak.. hmm.. jakbys to rozwinal , bo mi sie wyobraznia konczy..
zabrac rownowage - kumam.dalej nie..
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Smailu, tylko i wylacznie testowanie techniki w warunkach skrajnych pozwala na jej doglebne poznanie. Aby doprowadzic do takich warunkow, tworzymy sztucznie, i czesto przeciwnie do idei aikido jako takiej, warunki treningowe typu "wykonuje sie ikkyo mimo ze uke z gory wie jaka bedzie technika i moze bardzo latwo ja zablokowac" Tego rodzaju podejscie pozwala na ogromne wzbogacenie techniczne i psychiczne i poznanie najglebszych niuansow danej techniki. poprzez bezustanna zmiane technik przy najdrobniejszej trudnosci "rozumienie" techniki jest niezwykle powierzchowne. Co prowadzi do ogolnego badziewiarstwa.MYLISZ sie bardzo - to jest wlasnie piekne w aikido!!!
I wlasnie o to chodzi - gdzie jest napisane ze w koncu jakas musze zrobic???
Badz na luzie i badz tworczy - to jest aikido!!
Takie podejscie moze miec jakis gosciu po 50 latach intensywnego treningu aikido, tak ze sie zgadzam ,ale to nie na naszym poziomie :wink:
Poczatkujacy zanim cos powiedza musza sie sporo nauczyc...
Nie masz racji. Poczatkujacy , nawet jak nic nie powie , bedzie bezwiednie albo i specjalnie staral sie robic to co jego instruktor pokazuje, nawet jesli ma na to zakaz. Taka jest natura ludzka. Uwazam ze nauczanie musi byc dostosowane do praw natury, a nie odwrotnie, zadnymi nakazami jej nie zmienisz 8)
Czyli poczatkujacy bedzie staral sie ciebie nasladowac, a jesli w twoim wykonaniu te techniki i zmiany technik sa ....powiedzmy grzecznie... niedoskonale...to co dopiero w wykonaniu poczatkujacego? Przeciez to bedzie zupelna pedagogiczna makabra... 8O 8O 8O
Napisano Ponad rok temu
Poczatkujacy zanim cos powiedza musza sie sporo nauczyc...
Bardzo się mylisz ...
Z całym szacunkiem do Ciebie Smile ale przemawia przez Ciebie syndrom czarnego pasa( jakis temat nawet jest..) na który napewno zasługujesz...
Nie masz szacunku do swoich uke, dzięki którym Ty też wciąż się możesz uczyć!!
Czy zapomniałeś jak to było gdy zaczynałeś?....
...tylko nie mów proszę że łatwo nie miałeś bo nikt nie miał..... :wink:
Ja miałem tak ze odzywać się nie mogłem nie pytany, ale jak juz mówiłem to zawsze mnie wysłuchano i rozważono moją propozycję.
Takim własnie postepowaniem (szanowaniem uke ) okazuję szacunek i wdzięczność swojemu Sensei za to kim teraz jesteś..!
Czy trenuję z nowym w "branży" czy ze swoim Sensei zawsze proszę o trening i zawsze po nim dziękuję...
To jest dobre Aikido...
Nie twierdzę że tak nie robisz...nawet Ciebie nie widziałem, więc nie mogę ocenic ale z Twojego wyobrazenia uke jakie właśnie przedstawiłeś można by coś takiego wywnioskować...
To jest przykre gdy słychać cos takiego od Shodana który niedawno sam był kyu...
Sorry ale tak to widzę... :roll:
z całym szacunkiem do Ciebie
Uchideshi....
Napisano Ponad rok temu
Smail.. wez sie ratuj.. ty . zly czlowieku :-))))))))))
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Smailu, tylko i wylacznie testowanie techniki w warunkach skrajnych pozwala na jej doglebne poznanie. Aby doprowadzic do takich warunkow, tworzymy sztucznie, i czesto przeciwnie do idei aikido jako takiej, warunki treningowe typu "wykonuje sie ikkyo mimo ze uke z gory wie jaka bedzie technika i moze bardzo latwo ja zablokowac" Tego rodzaju podejscie pozwala na ogromne wzbogacenie techniczne i psychiczne i poznanie najglebszych niuansow danej techniki. poprzez bezustanna zmiane technik przy najdrobniejszej trudnosci "rozumienie" techniki jest niezwykle powierzchowne. Co prowadzi do ogolnego badziewiarstwa.
Wzasadzie sie z Toba zgadzam, ja jednak przedstawiam moje podejscie i moje myslenie o aikido.
Zmierzam do wyimaginowanego przez siebie celu wg mnie najprostrza (od prostosci, a nie łatwosci) droga i wg mnie najbardziej zblizonymi metodami do samego jej celu.
Takie podejscie moze miec jakis gosciu po 50 latach intensywnego treningu aikido, tak ze sie zgadzam ,ale to nie na naszym poziomie :wink:
Jakim naszym???
Tak na powaznie, to tak jak napisalem wyzej - jesli chce byc usmiechniety, to przez cale zycie cwicze usmiech, a nie grymasy zeby sprawdzic jak to jest kiedy sie nie usmiecham...
Nie masz racji. Poczatkujacy , nawet jak nic nie powie , bedzie bezwiednie albo i specjalnie staral sie robic to co jego instruktor pokazuje, nawet jesli ma na to zakaz. Taka jest natura ludzka. Uwazam ze nauczanie musi byc dostosowane do praw natury, a nie odwrotnie, zadnymi nakazami jej nie zmienisz 8)
Czyli poczatkujacy bedzie staral sie ciebie nasladowac, a jesli w twoim wykonaniu te techniki i zmiany technik sa ....powiedzmy grzecznie... niedoskonale...to co dopiero w wykonaniu poczatkujacego? Przeciez to bedzie zupelna pedagogiczna makabra... 8O 8O 8O
Tak i tu sie znowu z toba prawie zgadzam
poczatkujacy bedzie powtarzal wszystko po mnie, jednak do gadania nie ma nic...
Sorry, ale tak jest.
Jesli jest inaczej to pomylil on swoje miejsce.
Kiedy cwicze z moim mistrzem, patrze, slucham przytakuje i powtarzam.
Nie mam nic do powiedzenia.
ps Wybacz Smailu ze pozmienialem, ale to bylo nieczytelne...
Sz.
Napisano Ponad rok temu
Co do szacunku - jesli uczen - zwlaszca poczatkujacy - ma cos do powiedzenia, to oznacza ze nie wie co to jest szacunek.
Uchidechi - masz cos do powiedzenia ?
Napisano Ponad rok temu
Nie Tobie to oceniać!Uchidechi - z calym szacunkiem, ale zanim cos napiszesz to sie dobrze zastanow, czy piszesz aby napewno na temat....
Co do szacunku - jesli uczen - zwlaszca poczatkujacy - ma cos do powiedzenia, to oznacza ze nie wie co to jest szacunek.
Obowiazkiem nauczyciela ("dobrego") jest wytłumaczenia tego co robi. Jeśli uczeń (nawet poczatkujący) podchodzi do mnie i pyta czemu tak a nie inaczej to tłumaczę raz jeszcze, jeśli nadal nie rozumie to jeszcze raz... za trzecim podejściem pokazuję na nim że działa.... 8)
Czwarty raz się juz nie pyta.... limo
Jeśli ma ochotę natomiast coś powiedzieć na temat techniki którą pokazuję to proponuję aby pokazał ją na mnie, a potem przeprosił... :wink:
Skomentować każdy może, byle potrafił to udowodnic!
Czy kulisz ogon przed Wysockim?Uchidechi - masz cos do powiedzenia ?
Napisano Ponad rok temu
Podczas technik sie nie rozmawia, podczas demontracji rowniez. Sensje sam decyduje do kogo podejsc i poprawic.
Jak mi uke za duzo gada to wyrzucam z dojo. Koniec kropka.
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Nie Tobie to oceniać!Uchidechi - z calym szacunkiem, ale zanim cos napiszesz to sie dobrze zastanow, czy piszesz aby napewno na temat....
Nie oceniam - pytam.
Poza tym ustosunkowywales sie do mojego postu, a nie ja do Twojego, wiec moge pytac.
Co do szacunku - jesli uczen - zwlaszca poczatkujacy - ma cos do powiedzenia, to oznacza ze nie wie co to jest szacunek.
Obowiazkiem nauczyciela ("dobrego") jest wytłumaczenia tego co robi. Jeśli uczeń (nawet poczatkujący) podchodzi do mnie i pyta czemu tak a nie inaczej to tłumaczę raz jeszcze, jeśli nadal nie rozumie to jeszcze raz... za trzecim podejściem pokazuję na nim że działa.... 8)
Czwarty raz się juz nie pyta.... limo
Jeśli ma ochotę natomiast coś powiedzieć na temat techniki którą pokazuję to proponuję aby pokazał ją na mnie, a potem przeprosił... :wink:
Skomentować każdy może, byle potrafił to udowodnic!
Napisales ciut wyzej - NIE TOBIE TO OCENIAC i to z wykrzykniekiem.
A czy Tobie oceniac jaki powinien byc nauczyciel (dobry) i co i jak powinien???
co do Twojego sposobu nauczania - jest duzo bardziej nieszacunkowy niz moj (tak wynika z Twojego opisu), ale nie mnie to oceniac...
Czy kulisz ogon przed Wysockim?Uchidechi - masz cos do powiedzenia ?
Zastanawiam sie co poeta mial na mysli piszac te slowa...
Ale niech tam, potraktuje to jako takie kwieciste porownanie i odpowiem.
Tak. Kiedy cwicze z moim sensei, to nie dyskutuje, nie mam watpliwosci, ani wlasnego zdania.
Jesli bede je mial, to shihan Wysocki bedzie wtedy tylko moim przyjaielem, ale nie mistrzem. Puki co jest Mistrzem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
bodyguarding...
- Ponad rok temu
-
Pogaduchy przez komputer z mistrzem.
- Ponad rok temu
-
Aikido trudniej przyswajalne?
- Ponad rok temu
-
Shishiya Sensei w Hradcu Kralove
- Ponad rok temu
-
Aikido Karlin pod wodą... pomocy!!!
- Ponad rok temu
-
Aikido jako street fighting
- Ponad rok temu
-
Aikido dyscypliną olimpijską
- Ponad rok temu
-
sposoby ataku w aikido
- Ponad rok temu
-
Relacja ze stazu z Kawahara sensei
- Ponad rok temu
-
relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi
- Ponad rok temu