Skocz do zawartości


Zdjęcie

Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Więc tak: polskie prawo zabrania przenoszenia broni w stanie przeładowanym (czyli z pociskiem wprowadzonym do komory nabojowej). Ale tym razem omińmy zagadnienia prawne.
A więc tak: jaki pistolet możemy bezpiecznie przenosić przeładowany? Ano taki, w którego instrukcji jest to wyraźnie napisane!!! P64 lub P83 noszone przeładowane to olbrzymie ryzyko przypadkowego wystrzału i odstrzelenia sobie kawałka uda bądź dupy. Pistolet powinien mieć automatyczna blokadę iglicy, która działa w ten sposób, iż strzał nie może nastąpić bez nacisku na spust. Są też inne rozwiązania: Glock posiada podwójny język spustowy:

Dołączona grafika

bez którego naciśnięcia nie można "przesunąć" spustu właściwego. Z kolei np. pistolety wzoru 1911 posiadają bezpiecznik chwytowy (widoczny w tylniej części chwytu):

Dołączona grafika

Jakie sa plusy noszenia przeładowanego pistoletu? Otóż skrócenie czasuod wyjęcia broni do oddania pierwszego strzału. Minusy? W niewprawnych rękach może sie stac duuuża krzywda; no i do tego apekt prawny (a miałem nie wspominać).

A teraz z innej beczki. Wyjęcie pistoletu już przeładowanego nie wywiera takiego efektu psychologicznego, jak profesjonalnie wykonane przeładowanie przed nosem napastnika! I nie mówcie mi, że w dzisiejszych czasach nikt sie tym nie przejmie, bo to nie prawda, ludzie zamierają na widok przeładowywanej broni, jest to także związane z charakterystycznym metalicznym trzaskiem.

Więc nosić przeładowany czy nie? Wybór należy do was, ja noszę nieprzeładowany....
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Jak się broń nosi aby jej użyć, to radzę nosić z pociskiem w komorze... innym zagadnieniem jest to, że np. policja często używa broni jako środka przymusu a nie do szybkiej eliminacji przeciwnika. Może wtedy przeładowanie pomaga - kto wie. Ja na szczęście nie musiałem zaglądać do lufy od przodu :lol:
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Wiesz LvBanan .. z tym efektem to sie zgodze ale tak miedzy nami szczerze to jak juz sie ta bron wyjmie ( zdecyduje sie czlek na to ) to juz lepiej jej uzyc niz tylko przeladowac i czekac na efekt.

A ja sie wypowiem , ze Astry tez mozna nosic z nabojem w lufie bo sa bezpieczne tzn. modele od 80 w gore.
No i podczas strzelania dynamicznego a nie na tarcze to widac roznice od razu.
  • 0

budo_dedi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Jakby ktoś nosił TT (np. kolekcjoner, albo jakiś rusofil), to też nie radzę przeładowanej, bo to jest jeszcze bardziej niebezpieczne, niż w P 64.

Co do efektu psychologicznego przełądowania - zazwyczaj zadziała na leszcza, a na fachowca - nie. Wszelkiego rodzaju oddziały AT wchodzą w akcję z bronią przeładowaną (czasem nawet wyposażają się w pistolety SA)- co jest oczywiste, więc nie liczą raczej na działanie psychologiczne. Natomiast sama potrzeba przeładowania może mieć znaczenie dla samego użytkownika, bo tak sobie kombinuję, że ta krótka chwila potrzebna na przeładowanie może stanowić moment zastanowienia, czy warto użyć broni i ewentualonie w jaki sposób. Natomiast prawdziwe zalety noszenia broni przeładowanej (i w ogóle systemu DA) widzę w sytuacji, gdy jedna ręka jest ranna - zawsze łatwiej jest oddać pierwszy strzał z samonapinania, niż kombinować z przeładowaniem. Biorąc pod uwagę, że strzela się tak zazwyczej na krótkich odległościach, to ewentualna mniejsza celność pierwszego strzału jest tu nieistotna.

Dedi

p.s. Polecam arcyciekawy artykuł na ten temat w czasopiśmie "Strzał" nr 1/02.
  • 0

budo_pyton
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 317 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Panowie - oczywiście z nabojem w lufie /a nie pociskiem/!
Jest jeszcze jedna korzyść z noszenia nabitego pistoletu - mamy w broni o jeden nabój więcej. Jest jeszcze sprawa, nie wiem czy się z czymś takim zetknęliście - gdy zatrzask magazynka samoczynnie zwolni magazynek który wypadnie nam na ziemię - w przypadku nabitej broni dysponujemy przynajmniej jednym nabojem.
Pozdrawiam.
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Hmm Pyton ..ale ja mowilem o naboju jak widze ...

Tak to jest korzysc .. dlatego liczy sie np 17 + 1
A sprawdzalem kiedys jak to jest z magazynkiem w ramach przypadku .. niestety ... po wypuszczeniu broni chyba raz zwolniony zostal magazynek ( ale moze zalezy to od broni ).
  • 0

budo_slaw
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 437 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
a ja nosze przeladowany P-99 z bijnikiem zwolnionym = moze nie byc czasu ani warunkow na uzycie drugiej reki, a ekwilibrystyka z przeladowaniem jedna lapa moze i jest efektowna ale mimo wszystko zabiera czas = a tak wszytko co do ciebie nalezy to wyrwac z kabury i walic = ot i wsjo :)

dla efektu psychologicznego jak jest miejsce i czas mozna napiac bijnik = efekt = trzask prawie taki jak przy pelnym przeladowaniu

bywaja jednak sytuacje ze trzeba byc cicho a przeladowywanie slychac na mile :)

najwazniejsza zasada jednak to nosic bron w takim samym stanie = jesli na co dzien przeladowana to tak ma zostac, nie ma miejsca na myslenie = cholera, przeladowny czy nie itd. to moze byc o 1 sek za duzo, myslec trzeba czy i w co (czyt. kogo) walic a nie jak :)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
kto powiedziłą , że polskie prawo zabrania nosic broni z nabojem w komorze nabojowej-przeładowanej???;-)
ja sądze , że można to robic i uzyć jej wtedy spokojnie jak rewolweru..szybko..jedna ręką..
  • 0

budo_pirro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.

kto powiedziłą , że polskie prawo zabrania nosic broni z nabojem w komorze nabojowej-przeładowanej???;-)
ja sądze , że można to robic i uzyć jej wtedy spokojnie jak rewolweru..szybko..jedna ręką..

tak po prostu jest, takie jest prawo polskie
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
Jedna reka .. szybko pewnie tak ... pewnie i celnie - raczej nie.
Mam nadzieje , ze nie mowiles o strzelaniu.
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Noszenie pistoletu przeładowanego i nie przeładowanego.
czy ktos poda mi podstawe prawną do tego że broń nalezy nosic bez naboju w komorze????
i nie mówie tu o przewożeniu jej środkami komunikacji publicznej..bo tam zeczywiście jest to zabronione..
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024