33 odpowiedzi w tym temacie

[budo__ryba_]

Zastanawia mnie jedna rzecz.Czy wybrałem dobra sztukę walki?Chodze na aikido od niedawna ale w mojej grupie są kolesie co chodzą z 4-6 lat i nie widać za bardzo(na treningach) żeby potrafili tyle = ile lat chodzili(oj namącilem ) w sumie mam dylemat czy chodzic dalej , czy zmienić sztukę walki na inna?

[budo_marilyn m]

Dla mnie aikido jest czymś super, ale miałem szczęście i trafiłem na dobrych nauczycieli, nie wiem co Ci radzić, to wszystko zależy od wielu czynników. Dopuki będzie Cię pasjonowało to co robisz, sprawiało przyjemność i rozwijało to napewno warto ćwiczyć, jeżeli jednak uznasz, że to strata czasu, odpuść sobie. Jak mawia mój nauczyciel "wszelkie rzeczy ograniczające nas( naszą wolność) funkcjonują wytłącznie do chwili, w której przestają nam się opłacać". Mi się wciąż opłaca. :-)

[budo_uchideshi]

w mojej grupie są kolesie co chodzą z 4-6 lat i nie widać za bardzo(na treningach) żeby potrafili tyle = ile lat chodzili

Twoje stwierdzenie dowodzi, że wybrałeś sztukę która wymaga wielkiej dyscypliny i poswięcenia. Jeżeli na etapie początku tak łatwo sie zniechęcasz to lepiej daj sobie spokój. Z kazdym treningiem będzie bardziej bolało, gorzej wychodziło a z kazdym kolejnym, że nic nie umiesz. Tylko gdy tak do tego podejdziesz jest szansa na sukces.
Z tego co widzę to Ty nie chcesz się nauczyć Aikido tylko pokazać komuś że jesteś miszcz.
Widziałem wielu zapaleńców Twojego przekroju.

Nie obraź się ale z takim podejściem nie jesteś w stanie niczego szię nauczyć (mam na myśli Aikido)

Oczywiście pozostaje jeszcze opcja lipnego Instruktora ale raczej w to nie wierzę.

Sorry _RYBA_ ale tak to widzę.

[budo__ryba_]

to w takim razie jaka sztuke walki polecasz??

[budo_uchideshi]

to w takim razie jaka sztuke walki polecasz??

To Ty chcesz trenować. To Ty musisz wybrać.
Jeżeli masz taką mozliwość to mógłbyś zwiedzic kilka treningów innych SW i wybrać tą która Tobie przypasuje.

Jeśli chcesz szybko się czegoś nauczyć to BJJ jest o wiele lepszym wyborem niz Aikido, ale i troszeczkę pójściem na łatwiznę :roll:

Szybko nie znaczy dobrze. O tym pamiętaj!!!! :wink:

[budo_pedro]

dla mnie pytanie bez sensu? co warto zaczynac? nic.. najlepiej polozyc sie na ziemi i plakac..

[budo_aiki]

o NIE!!

nakryc sie przescieradlem i czolgac na cmentarz


Aiki

[budo_szczepan]

Zastanawia mnie jedna rzecz.Czy wybrałem dobra sztukę walki?Chodze na aikido od niedawna ale w mojej grupie są kolesie co chodzą z 4-6 lat i nie widać za bardzo(na treningach) żeby potrafili tyle = ile lat chodzili(oj namącilem ) w sumie mam dylemat czy chodzic dalej , czy zmienić sztukę walki na inna?

Faktycznie namaciles...napisz wyraznie o co ci chodzi? Jak chodzisz od niedawna na aikido, to jak mozesz oceniac na ile ci ludzie po 6 latach sa wycwiczeni? Oceniasz ich w porownaniu do czego?

[budo__ryba_]

więc tak na akido chodze krotko...
o co mi chodzi?? chcialbym sie nauczyć bronic (bić) powodów jest wiele (tzn. mam nadzieje , że to nie brzmi tak:chcem sie nauczyć , zeby komuś wtłuc, bo nie o to chodzi, chcem po prostu umiec obronic sie przed napastnikiem ktory chce : pobic , okraść , zabic itp...
i szukam czegos takiego co w miarę szybko bym sie nauczyl(2-4 lata-aby po tym czasie były wyrażne efekty...)wiem , że ludzie którzy uczą się wlaczyć już 10-20 lat myślą o mnie : w gorącej wodzi kąpany itp...(może i mają troche racji)
a co do mojego kolegi z grupy:chodzi 4 lata i trener na nim pokazuje "ciosy" a chlopak ni e zawsze wie co zrobić (chdząc 4 lata) ostatnio poklucił sie z trenerem, i na tej podstawie wywniąskowałem że nie umie tyle ile umieć powinien , ale nie jestem przekonany , że mam racje bo jak już mowilem chodzę krotko na akido i nie wiele sie znam(ogólnie na sztukach walki)

Pozdrawiam

[budo_uchideshi]

myślą o mnie : w gorącej wodzi kąpany itp...(może i mają troche racji)

I sam sobie odpowiedziałeś na wszystkie zadane pytania......

I teraz nie żartuję . Jestem całkiem powazny.

Pozostaje jaszcze BJJ.

[budo_snajper]

chlopak ni e zawsze wie co zrobić (chdząc 4 lata) ostatnio poklucił sie z trenerem, :
D

Sam fakt kłótni z trenerem wskazuje że coś jest nie tak (na środku się kłócili czy w szatni? )

Twoja motywacja stoi w sprzeczności z wyborem jakiego dokonałeś. Jeżeli chcesz się tylko obronić to są lepsze, szybsze w nauce sposoby.

S

[budo_pedro]

a ja sie wybije, bo sadze ze jak cwiczysz naprawde ciezko i solidnie, to po 2 latach mozesz tak opanowac aiki ze na ulicy mozesz sie czuc bezpiecznie (bez ekstremy)

[budo_gambit]

o NIE!!

nakryc sie przescieradlem i czolgac na cmentarz

Byle powoli bo możesz wzbudzić podejrzenie że to wybuch bomby atomowej i wybuchnie panika.

[budo_zerthimon]

Nie znam się na aikido (mocno), ale wiem, że jak się coś robi 3-4lata to trzeba to robić nieźle, chyba, że sie to olewa. Wiem, bo zanim zaczołem treningi uprawiałem tradycyjny sport. A co do pytania. Jeśli masz takie wątpliwości to
a) może do jakaś apatia (to mija jak w każdym sporcie)
może to żeczywiście nie to
Ja osobiście żeby zacząć trenować zrezygnowałem z gry w kadrze woj. w kosza. Aikido mnie zafascynowało i no przestane trenować jeśli nie będę musiał. Pamiętj, żebyś robił to co kochasz, bo będziesz to robił z łaski - tak zawsze jest.

[budo_uchideshi]

Pamiętj, żebyś robił to co kochasz, bo będziesz to robił z łaski - tak zawsze jest.

To zabrzmiało jakbym czytał coś o kobietach.... rotfl

[budo_a]

to w takim razie jaka sztuke walki polecasz??
Jeśli chcesz szybko się czegoś nauczyć to BJJ jest o wiele lepszym wyborem niz Aikido, ale i troszeczkę pójściem na łatwiznę :roll:

Dla czego na łatwiznę?
Nie jestem fanatykiem bjj, niemniej to chyba nie tak, że pójściem na łatwiznę jest użyć piły do ścinania drzewa zamiast pilnika do paznokci .

A

[budo_grey]

Zgadzam się z Uchideshi, choć nie ujął bym tego aż tak ostro. Ja gdy zobaczyłem po raz pierwszy trening aikido zakochałem się bez pamięci i przez 5 lat nie miałem cienia wątpliwości. Starałem się chodzić jak najczęściej i jedynie czasem moja podświadomość się buntowała i wymyślała jakieś powody by nie pójść na trening. Ale w wieczór gdy nie byłem na treningu czułem się chory.

A mimo takiego zaangażowania przyszedł czas, w którym negatywnie oceniłem SIEBIE w aikido i odszedłem.

Ćwiczenie aikido ma sens tylko jeśli naprawdę i szczerze Cię to kręci, inaczej po maks 2 latach dojdziesz do wniosku, że szkoda było czasu i mogłeś go spędzić jakoś bardziej produktywnie. Gadki szmatki o tym, że po 4 latach aikidoka radzi sobie na ulicy to bzdura, poradzić sobie można i bez ćwiczenia czegokolwiek, ale jeśli adept wcześniej sobie nie radził, to i po 4 latach ciężkiego treningu sobie nie poradzi. Taka jest specyfika i metodyka aikido, że nie uczy ona skuteczności w początkowym etapie (czy uczy w późniejszym, nie wiem, choć wydaje mi się, że są tacy, których uczy).
Serio, nie spotkałem jeszcze chyba aikidoki, który z fajtłapy stałby się fajterem po 4 latach, zresztą nic dziwnego, przecież aikido nie uczy fajterstwa.

A teraz rada. Zastanów się, czy rzeczywiście chcesz się uczyć jakiejś sztuki walki (wliczam w to kicka, boks, a nawet combaty). Czy jesteś w stanie się poświęcić i przez powiedzmy 6 lat poświecać wieczory, myśli i pieniądze na to, by wylewać pot i doświadczać upokorzeń (bo budo to droga przez upokorzenia IMHO). Dopiero gdy to gruntownie przemyślisz i odpowiesz TAK! zastanów się, jaka sztuka odpowiada Tobie. Bo to właśnie się liczy. Nie głodne kawałki różnych zapaleńców-marketingowców (typu bjj jest najlepsze, aikido uczyni Cię niezwyciężonym, karate tradycyjne to sztuka jednego ciosu) są istotne, lecz twój charakter i usposobienie, twoje prdyspozycje fizyczne i psychiczne. Słuchaj rad innych, ale zawsze sam oceniaj co DLA CIEBIE jest dobre.
No i najważniejsze, nie spiesz się. Jeśli chcesz poświecić SW wiele lat, a może większość swego życia, to możesz sobie pozwolić na "stratę" kilku miesięcy na szukanie swojej SW. Zapisz się tu, później tam, nie daj się przekabacić, pozostań sam sobie sędzią, aż w końcu w twojej głowie zrodzi się wizja tego, co naprawdę chcesz robić i już żadne rady nie będą Ci potrzebne. I obyś nie obudził się po kilku latach jak ja ze świadomością, że się zmieniłeś i to co Ci odpowiadało, już Ci nie odpowiada.

Pozdrawiam

[budo_uchideshi]

Dla czego na łatwiznę?
Nie jestem fanatykiem bjj, niemniej to chyba nie tak, że pójściem na łatwiznę jest użyć piły do ścinania drzewa zamiast pilnika do paznokci .

Ciekawie porównałeś Aikido i Bjj. 8O
Ale cóż kazdy ma swoje racje....

Dla mnie póście na łatwiznę to nauczyś się czegoś szybko i bezboleśnie.
Ani w jednej czy drógiej SW nie ma czegoś takiego jak łatwizna, Ale jeśli wybierasz SW kryteriami łatwości co nauki to jest to póście na łatwiznę...
Poza tym aby dość do wielkiego mistrzostwa w aikido trzeba poświęcić temu całe życie (a to i tak za krótko), a BJJ zaledwie połowę....
Dlatego wybierając BJJ jest to jakiegoś rodzaju łatwizna..... :roll:

[budo_uchideshi]

Tylko proszę Szanowni Bjj adepci nie popadajcie w frustrację i zlość z powodu powyższego postu bo bardzo szanuję i podziwiam Was za to co robicie. :?

[budo_aiki]

To ryba: a moze powiesz kto cie tak zniechecil do aikido ? I gdzie jest tak fantastyczna szkola,ze adepci maja watpliowsci?
Wiesz i umiesz w aikido juz wszytsko ?

Aiki