Witam
Nareszcie po 13 letniej przerwie był kolejny staz z sensei Tamua w Polsce!!!
Od czasu pierwszej wizyty Sensei w Polsce intensywnie cwicze przynajmniej raz w roku na stazu z tym naczycielem... (ostatnio po 4-5 razy w roku...byłem tez 5 razy na stazu w Lesneven...)...
Jesli chodzi o staz w Warszawie....to moim zdaniem, jak na staze z Tamura sensei było i tak dosc malo osob....i faktycznie kazdy cwiczyl po swojemu.... niekoniecznie to co pokazywal Sensei (ale byl pod tym wzgledem wyrozumialy..)....i niestety sporo było "gaduł" ktore nie cwiczyly tylko dyskutowaly... zaszalec tez mozna bylo...ale trzeba bylo dobrze trafic (widocznie miałem taaakiego pecha, ze czulem niedosyt

...albo za duzo wymagam??)....bylo widac ze ruch i postawa Tamura sensei jest dla bardzo wielu osob zaskoczeniem....hmmmm w sumie to bardzo niewiele osob z Polski jezdzi na staze z sensei Tamura (moze po tym stazu to sie zmieni??) wiec nie moze tego wszystkiego wiedziec..a osoby ktore uczestniczyly w stazu 13 lat temu przypuszczam ze juz wszystko o tym zapomnialy....a faktycznie aikido Tamura sensei jest bardzo trudne...a kazdy najdrobniejszy ruch ma swoją role i znaczenie....o czym mozna bylo sie przekonac.....ale aby lepiej to poznac to trzeba po prostu jezdzic na staze .....
Jesli chodzi o sprawy organizacyjne i niedociagniecia.....hmmmm...KAMIZA!!!!!!! ... O ZADNYCH KWIATACH NIE BYLO MOWY

niestety...w sobote Sensei klanial sie tylko do olbrzymiego napisu AIKIDO ....a w niedziele u podnoza tego napisu pojawil sie malenki portret O,sensei......bez komentarza....
po zakonczenie treningu sensei zwykle przechadza sie po dojo, jest mozliwosc zamienienia paru słow...ale nie w Polsce!!!.....faktycznie po treningu błyskawicznie sie ulatnial w asyscie organizatorow...
a teraz kolacja.......zwykle WSZYSCY ktorzy maja na to ochote biora udzial w kolacji z soboty na niedziele....siedza przy jednym stole...sensei z kieliszkiem wina podchodzi do kazdego..zamienia pare slow, zartuje...tworzy sie atmosfera w ktorej aikidocy sa jak w "rodzinie aikido"...... ALE NIE W POLSCE!!!!!!!!!!... gdzie byl podzial na "lepszych i gorszych"....."lepsi" siedzieli przy jednym stole z sensei...rozmawiali....natomiast ci "gorsi"byli w zupelnie innym pomieszczeniu, do ktorych sensei w koncu co prawda przyszedl...ale wtedy kiedy juz nie bylo "tych lepszych".....i gdzie tu atmosfera????
I jeszcze jedno.....CEREMONIAŁ!!!!!!!! hmmmm..... jak mozna popelniac przy odbiorze dyplomu takie bledy ze "delikwent" podnosi sie wczesniej niz sensei???!!!!!!!!!! i to "czarne pasy".....i to ma być "drobna poprawka" jak to ktos wczsniej stwierdzil??????????
pozostaje miec nadzieje ze przy nastepnej wizycie Sensei Tamura w Polsce (jesli w ogole do takiej dojdzie...) takich bledow bedzie mniej....
A po za tym bylo fajowo....
Pozdrawiam