Relacja ze stażu z sensei Tamura
Napisano Ponad rok temu
Można powiedzieć że był to staż międzynarodowy.Oprócz Polaków spotkałem ludzi z Węgier , Rosji , Czech , Słowacji , Litwy , Łotwy , Izraela , Norwegii . Było dużo ludzi i chociaż bałem się, że będzie mało miejsca ,można było dobrze poćwiczyć. Jak się chciało .
Z tego co widziałem ,aikido sensei Tamura było dużą niespodzianką dla wszystkich.Dobrze że sensei Tamura to nie sensei Ichimura .Pamiętam jak sensei Ichimura się zdenerwował na ćwiczących , że nie robią tego co On pokazał.Mało brakło ,aby wywalił wszystkich z dojo.
Na szczęście sensei Tamura był bardzo wyrozumiały . Moim zdaniem ,największą niespodzianką był zwyczaj sensei Tamura ,że po demonstracji techniki na środku sensei stawał się uke. To była świetna lekcja pokory dla niektórych. Słyszałem głosy zdziwienia : jak to ? Nie da się ? Do czasu ,aż sensei podszedł do zdziwionego.
Ci , którzy nie znali sensei Tamura osobiście, byli zaskoczeni Jego otwartością i bespośredniością .
W sobotę wieczorem, na spotkaniu ,opowiadał o O'sensei, o pracy z Nim, o tym jak był Jego uchi deshi.
To były moje wrażenia.
Jestem ciekaw ,jakie są wrażenia innych uczestników tego stażu.
Napisano Ponad rok temu
Zarowno aikido sensei Tamura jak i sama jego osoba podobaly mi sie.
Napisano Ponad rok temu
Moje wrażenia są raczej negatywne.... Dlaczego?? - zaraz wyjaśnie ...
Sam sensei jest bardzo miłym dziadkiem z ciągle uśmiechniętymi i wibrującymi oczami ... Jego umiejętności są niepowtarzalne i sam miałem okazję poczuć jego techniki na sobie(z niesamowitą łatwością wytrącał mnie z równowagi, a poza tym był niemożliwie rozluźniony), jak i przetestować, że moje techniki nie działają
Jakież było moje zdziwienie, kiedy starszy, siwiejący pan z łatwością dziecka nie pozwala mi na podniesienie ręki o cm przy ikkyo i sokumen iriminage.... :roll: a do tego uśmiechał się rozbrajająco do mnie ...
Powyżej przedstawiłem pozytywne spostrzeżenia, a teraz troszkę o tych negatywnych :
Aikido s. Tamury jest nieosiągalne dla jakiegokolwiek z Polaków, mogą się od niego uczyć ludzie z 5,6 i 7 danami z wieloletnim doświadczeniem.
Senesi Tamura może sobie pozwolić na pracę prawie w miejscu(poza tym wiek nie pozwala mu na więcej) i wykonywanie technik od tak, jakby od niechcenia ... NIe trzyma on jakichkolwiek pozycji, a ruchy jakie wykonuje są minimalne i prawie niezauważalne. To po prostu nie ta liga i wydaje mi się, że kopiowanie ruchów wykonywanych przez niego jest co najmniej głupie ...
Dlatego też sam staż uważam za ciekawostkę i bardzo dobrze, że obejrzałem żywą legendę aikido ... wyklarowało mi się dokładnie jak wyglądają poszczególne etapy w aikido i jak należy do nich podchodzić...
Pomimo ciekawych doświadczeń nie sądzę, abym po raz drugi wziął udział w stażu z s. Tamurą, niestety ......
Napisano Ponad rok temu
, mogą się od niego uczyć ludzie z 5,6 i 7 danami nie sądzę, abym po raz drugi wziął udział w stażu z s. Tamurą, niestety ......
Wallace, Wallace więcej optymizmu, następną razą z pewnością już będziesz co najmniej pięć dan!!! :fadein:
Napisano Ponad rok temu
Sensei Tamura (najbardziej mi się podobał ze wszystkich Japończyków, których widziałem) robił jedno, a wszyscy ćwiczący (nawet ci, którzy uwazają się za Jego uczniów) totalnie inne rzeczy (chodzi np. o sylwetkę , pozycję itp).
W dojo panował totalny chaos, widoczny był brak znajomości etykiety (nie tylko pośród początkujących 8O 8O )
S.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
staralam sie polaczyc staz z Sensei Tamura razem ze zlotem Vorlau i jako tako mi sie udalo...
Napisano Ponad rok temu
Sensei Tamura poznałem pierwszy raz w 1987 r. Od tego czasu staram się nie tracić kontaktu z sensei .Sensei wiele razy powtarzał ,że Jego aikido jest Jego a my mamy pracować nad swoim, korzystając z jego wiedzy.Przyznać trzeba jedno:
Sensei Tamura (najbardziej mi się podobał ze wszystkich Japończyków, których widziałem) robił jedno, a wszyscy ćwiczący (nawet ci, którzy uwazają się za Jego uczniów) totalnie inne rzeczy (chodzi np. o sylwetkę , pozycję itp).
W dojo panował totalny chaos, widoczny był brak znajomości etykiety (nie tylko pośród początkujących 8O 8O )
S.
Każdy z nas jest inny i nie da się tworzyć wiernej kopii sensei Tamura.
Etykieta - tak , to była potężna plama ,szczególnie przy odbieraniu certyfikatów. W 1987 ,w Bonn, sensei sadzał wszystkich kilka razy ponieważ żle wstawano .Potem nigdzie się z tym nie spotkałem dopiero w Polsce.
Napisano Ponad rok temu
Dobrze że dodałeś "bezmyślnie".Proponuje częściej ćwiczyć na stażach z sensei Tamura .Snajper: jeżeli powtażali by po s. Tamurze wszystkie rzeczy, łącznie z pozycją, to wyszliby na totalnych idiotów - nie można ćwiczyć aikido w wieku 30 lat, tak jak w wieku 75 !!!!!!!!!!!!!!! Nie sądzę, aby bezmyślne kopiowanie ruchów przyczyniało się do rozwoju ....
Napisano Ponad rok temu
Co do ludkow cwiczacych. Bez urazy ale jak patrzylem po sali to wiecej jak polowa osob mogla sie poszczycic noszeniem hakamy. Te staze sa dla zaawansowanych czy jak ?
Inna sprawa to drobna niejasnosc odnosnie ceremonii odbioru certyfikatow na 1,2 i 3 dan. Sensei pod koniec ceremonii pokazal wersje ciut rozniaca sie od tego co pokazali swiezo upieczeni posiadacze stopni mistrzowskich.
Jak dla mnie to hmm, naprawde fajny staz. Moze kiedys poleze na trening aikido ?
Napisano Ponad rok temu
Wyobrazam sobie ze jego aikido oraz sposob prowadzenia stazu to musial byc niezly szok dla sporej wiekszosci ludzi. U niego nie wystarczy machac rekami i nogami jak wiatrak trzeba uzywac kokyu, i to w niesamowicie subtelny sposob inaczej nic na niego nie dziala.
Zgadzam sie ze jego aikido jest nieslychanie trudne, aczkolwiek nie jest nieosiagalne. Mnie tez zniechecilo do grania na gitarze jak kupilem sobie cd "Friday night in San Francisco" Paco de Lucia, Al di Meola i John McLaughlin, tak ze calkiem rozumiem to uczucie.
Mysle jedna ze cel uczestnictwa w takim stazu to nie usilowanie zrobienia tego samego co on robi, ale zeby zobaczyc czy to jak ja obecnie cwicze miesci sie w kierunku pokazywanym przez sensei'a. Poniewaz gosciu na takim poziomie nie pokazuje trikow czy detali technicznych tylko pewne ogolne zasady. I zeby to wyluskac z jego nauczania to faktycznie trzeba jak najczesciej go widziec. Zeby najpierw zrozumiec co to sa te ogolne zasady wspolne wszystkim shihanom, mimo roznicy w konkretnym sposobie przekazywania i wykonywania aikido.
Czesto dobrym pomyslem jest zaproszenie ucznia sensei'a ktory przyblizy aikido od strony technicznej, a nastepnie skonfrontowanie tego z Tamura sensei, jak on to naprawde pokazuje....hmhmm...ten proces nie jest latwy ani specjalnie szybki.....ale daje fascynujace rezultaty...
Napisano Ponad rok temu
Szcegóły : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
U mnie , 30.11-01.12 będzie bliski uczeń i współpracownik sensei Tamura - S.Benedetti 6 Dan.Jest okazja spróbować .
Szcegóły : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W Zielonej Gorze na poczatku przyszlego roku bedzie ronwiez bliski wspolpracownik Senseia Tamury - Nebi Vural 6 Dan. O szczegolach poinforuje w odpowiednim czasie.
Co do stazu to mnie sie bardzo podobal (miomo, ze uczestniczylem biernie bo z widowni ). Mozna powiedziec, ze prezentowane techniki byly podstawowe ale nikt nie porafil ich powtorzyc na Senseiu (ale to chyba nie powinno nikogo dziwic). Jezeli chodzi o samego Senseia to wystawiam satazowi ocene bardzo dobra. Organizacja - ocena mierna.
Pozdrawiam - Adam
Napisano Ponad rok temu
Jezeli chodzi o samego Senseia to wystawiam satazowi ocene bardzo dobra. Organizacja - ocena mierna.
Pozdrawiam - Adam
A co bys lepiej zrobil jako organizator?
Napisano Ponad rok temu
Jezeli chodzi o samego Senseia to wystawiam satazowi ocene bardzo dobra. Organizacja - ocena mierna.
Pozdrawiam - Adam
A co bys lepiej zrobil jako organizator?
Wiesz Szczepan, diabel tkwi w szczegolach, bo organizacja chyba nie powinna polegac na pobraniu oplaty i spedzeniu ludzi na macie - to kazdy potrafi...
Podam jeden przyklad -
- brak portretu O-Senseia (w niedziele takowy dostawiono...), bylo czuc jego brak podczas wykonywania uklonu przez Senseia Tamure. Przykra sprawa dla osoby tak tradycyjnej jak Sensei Tamura.
Pozdrawiam - Adam
Napisano Ponad rok temu
Tradycją staży jest tez ,że w sobotę jest wspólna kolacja z sensei Tamura i nie ma żadnych ograniczeń w uczestnictwie .Tu niestety były .
Boję się że sensei może pomyśleć że ograniczano możliwośc dostępu do niego. Sensei takich ograniczeń bardzo nie lubi.Oby to były tylko płonne obawy.
Napisano Ponad rok temu
Wiesz Szczepan, diabel tkwi w szczegolach, bo organizacja chyba nie powinna polegac na pobraniu oplaty i spedzeniu ludzi na macie - to kazdy potrafi...
Podam jeden przyklad -
- brak portretu O-Senseia (w niedziele takowy dostawiono...), bylo czuc jego brak podczas wykonywania uklonu przez Senseia Tamure. Przykra sprawa dla osoby tak tradycyjnej jak Sensei Tamura.
Pozdrawiam - Adam
powaznie???? 8O 8O 8O nie bylo portretu Dziadka ani kwiatow na kamizie?
A co to za poczatkujacy organizator to organizowal? Pierwszy raz, czy co? No to pewnie sensei pomyslal ze trafil do dziczy, albo jakiegos kraju muzulmanskiego rotfl
Napisano Ponad rok temu
Nareszcie po 13 letniej przerwie był kolejny staz z sensei Tamua w Polsce!!!
Od czasu pierwszej wizyty Sensei w Polsce intensywnie cwicze przynajmniej raz w roku na stazu z tym naczycielem... (ostatnio po 4-5 razy w roku...byłem tez 5 razy na stazu w Lesneven...)...
Jesli chodzi o staz w Warszawie....to moim zdaniem, jak na staze z Tamura sensei było i tak dosc malo osob....i faktycznie kazdy cwiczyl po swojemu.... niekoniecznie to co pokazywal Sensei (ale byl pod tym wzgledem wyrozumialy..)....i niestety sporo było "gaduł" ktore nie cwiczyly tylko dyskutowaly... zaszalec tez mozna bylo...ale trzeba bylo dobrze trafic (widocznie miałem taaakiego pecha, ze czulem niedosyt ...albo za duzo wymagam??)....bylo widac ze ruch i postawa Tamura sensei jest dla bardzo wielu osob zaskoczeniem....hmmmm w sumie to bardzo niewiele osob z Polski jezdzi na staze z sensei Tamura (moze po tym stazu to sie zmieni??) wiec nie moze tego wszystkiego wiedziec..a osoby ktore uczestniczyly w stazu 13 lat temu przypuszczam ze juz wszystko o tym zapomnialy....a faktycznie aikido Tamura sensei jest bardzo trudne...a kazdy najdrobniejszy ruch ma swoją role i znaczenie....o czym mozna bylo sie przekonac.....ale aby lepiej to poznac to trzeba po prostu jezdzic na staze .....
Jesli chodzi o sprawy organizacyjne i niedociagniecia.....hmmmm...KAMIZA!!!!!!! ... O ZADNYCH KWIATACH NIE BYLO MOWY niestety...w sobote Sensei klanial sie tylko do olbrzymiego napisu AIKIDO ....a w niedziele u podnoza tego napisu pojawil sie malenki portret O,sensei......bez komentarza....
po zakonczenie treningu sensei zwykle przechadza sie po dojo, jest mozliwosc zamienienia paru słow...ale nie w Polsce!!!.....faktycznie po treningu błyskawicznie sie ulatnial w asyscie organizatorow...
a teraz kolacja.......zwykle WSZYSCY ktorzy maja na to ochote biora udzial w kolacji z soboty na niedziele....siedza przy jednym stole...sensei z kieliszkiem wina podchodzi do kazdego..zamienia pare slow, zartuje...tworzy sie atmosfera w ktorej aikidocy sa jak w "rodzinie aikido"...... ALE NIE W POLSCE!!!!!!!!!!... gdzie byl podzial na "lepszych i gorszych"....."lepsi" siedzieli przy jednym stole z sensei...rozmawiali....natomiast ci "gorsi"byli w zupelnie innym pomieszczeniu, do ktorych sensei w koncu co prawda przyszedl...ale wtedy kiedy juz nie bylo "tych lepszych".....i gdzie tu atmosfera????
I jeszcze jedno.....CEREMONIAŁ!!!!!!!! hmmmm..... jak mozna popelniac przy odbiorze dyplomu takie bledy ze "delikwent" podnosi sie wczesniej niz sensei???!!!!!!!!!! i to "czarne pasy".....i to ma być "drobna poprawka" jak to ktos wczsniej stwierdzil??????????
pozostaje miec nadzieje ze przy nastepnej wizycie Sensei Tamura w Polsce (jesli w ogole do takiej dojdzie...) takich bledow bedzie mniej....
A po za tym bylo fajowo....
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Sensei Tamura faktycznie słynie z otwartosci, dostepnosci...lecz czy ta otwartosc bedzie po tym stazu i nas dotyczyla??? mam nadzieje ze sie nie zniecheci na kolejne 13 lat....bo wszystko to na pewno widzial i ocenial...a wszyscy pracujemy na wizerunek Polskiego Aikido.....
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
a jesli chodzi o ograniczanie dostepu do Sensei Tamura......hmmmm....powyzsze przyklady o tym swiadcza.....i Sensei to widzial.....a czym to sie odbije????to dopiero zobaczymy.....w kazdym razie bylo widac ze Sensei nie jest do konca zachwycony tym wszystkim...
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Egzamin w hiszpanskim dojo aikido
- Ponad rok temu
-
sciema aikido?
- Ponad rok temu
-
Aikido dzieckiem jiu-jitsu?
- Ponad rok temu
-
Historia starego zdjecia
- Ponad rok temu
-
3 sensei'ow
- Ponad rok temu
-
Sekretna technika aikido
- Ponad rok temu
-
Co to za ludzie?
- Ponad rok temu
-
steven seagal i velinov
- Ponad rok temu
-
Aikido w Lesznie ?
- Ponad rok temu
-
Paweł Felisiak 3 Dan
- Ponad rok temu