Skocz do zawartości


Zdjęcie

Miecze i mieczyki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Miecze i mieczyki
Napiszcie coś o mieczach, którymi ćwiczycie. Szczególnie interesują mnie te średniowieczne. Jeśli zajmujecie się walką taką bronią (a wiem, że jest tu parę takich osóB), to napiszcie coś o nich: jaka waga, wymiary, coś o ich produkcji, jakieś fotki, wrażenia z użytkowania i opowieści starych wojów. :)
  • 0

budo_gorg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 81 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin
  • Zainteresowania:Iaido

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
To może ja zacznę :) Moim ulubionym mieczem do walki (i bronią w ogóle) jest miecz półtoraręczny, zwany pieszczotliwie półtorką lub półtoraczkiem :) Prawdę mówiąc nigdy nie odczuwałem potrzeby coby go zwymiarować, ale jego długość całkowita (z pamięci, "na oko") to gdzieś 110 - 115 cm (czyli jak na półtoraka mogło być więcej). Jest dosyć ciężki (jak na te wymiary), waży ok 3,3 kg :) i jest to baaaaaardzo miły ciężar :) Nie ma to jak poczuć spływający po dupie pot po kilkuminutowym wywijaniu mieczem :) Jeden gość z mojego bractwa (dla jego własnego dobra nie będę rzucał ksywami :) po jego pierwszym "kontakcie" z półtorakiem, stwierdził że to jest lepsze niż sex :) Zdecydowanie przesadził (moim zdaniem :) , ale sam fakt, że coś takiego powiedział już o czymś świadczy :) Bardzo ciężko jest opisać wrażenia, to trzeba przeżyć :twisted:
W sumie można (tak baaaaaaaaaardzo ogólnie) podzielić miecze używane w RR na te kute i te niekute :) Te niekute to przeważnie resory, sklepane na zimno i "pojechane" flexem :) Ich niesamowitą zaletą jest ich... cena :) Są bardzo dobre do treningów, ja osobiście nic przeciwko takim mieczom nie mam, zdażają się jednak osobniki, które na widok takowej broni rzucają ironiczne uśmieszki i komentarze. Cóż, nie wszystkich stać na lepszą broń, szczególnie jeśli mówimy o ludziskach nastoletnich, niepracujących przecież i nie śmierdzących groszem. Jeśli jednak ktoś ma trochę wolnego grosza (zaczynając od, powiedzmy 300 - 400 zł do kilkunastu tysięcy :) ) to warto zainwestować w bardziej profesjonalny sprzęt. Nie muszę chyba mówić, że miecze się "zużywają" :) i tu właśnie tkwi potęga tych droższych, kutych i hartowanych. One, jakby to powiedzieć, zużywają się zdecydowanie wolniej, :) za miecz warty kilka tysięcy dałbym się powiesić :) a nie będę nawet wspominał o damascenie czyli mieczu ze skuwanej stali twardej i miękkiej. W Polsce jest kilku rzemieślników zajmujących się zawodowo (mniej lub bardziej udanie) wytwarzaniem broni na potrzeby bractw rycerskich. Są nawet tacy "zboczeńcy" którzy kują te cacka TYLKO I WYŁACZNIE metodami dawnymi (wiecie: ruda żelaza, dymarka itd) :!: Taki proces wykuwania mieczy jest bardzo ładnie opisany tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_ripperov
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zielona Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Qrwa po raz czwarty piszę tego posta, bo pozostałe mi wcięło belzebub więc będzie długi ( cały czas coś dodaję )
Ok, ja używam jedynki z chwytem dwuręcznym. Jedynki z długości ostrza - 73 cm, do tego trzeba dodać rękojeść z głowicą czyli jakieś 50 cm. Głowica grzybkowata, z półskokiem na palce do rozkręcanie miecza jak dwójki ( zasięg wzrasta do 110 cm). Miecz waży 2.2 kg i jest znakomicie wyważony na grubość palca pod jelec. Rękojeść profilowana na prostokąt ze złagodzonymi krawędziami jest wykonana z trzonka do młota Merlin a więc chyba z buku, czy równie twardego drewienka. Ostrze grube na jakieś 8 mm ma zbrocze kute na calej długości co nadaje mu porządaną sztywność, i zapobiega "wachlowaniu" na boki jak w niektórych egzemplarzach "broni" widywanych tu i ówdzie u braci rycerskiej. Klinga jest hartowana stopniowo na sztych i moc oraz zastawę jako że mój ulubiony styl walki to pchnięcia :) Nie pamiętam dokładnie zawartości węgla chyba jest to 1,4 wiem że chciałem mieć raczej miękki mieczyk aby znosił dobrze moje ewentualne błędy. Jelec jest prosty, zakończony dwoma niewielkimi wypustkami do ewentualnego zatrzymania klingi przeciwnika. Całość oksydowana na czarno z ciemnoczerwoną rękojeścią i wygląda bombowo.
Niedawno podjąłem decyzję przekształcenia mojego miecza w prawdziwą broń więc wyprowadzam ostrze na bojowo i temperuję je :) :)
Całość wykuł mój kumpel, płatnerz od kilku lat, dobry fachowiec w swojej dziedzinie, (praca magisterska z szabli samurajskiej :) ) za 500 zł, a moim zdaniem i tak wziął o 400 zł za mało, do kompletu mam też drewnianą pochwę. Całość leży mi w dłoni jak ulał (broń robiona pod wymiar ) przy cięciach jak i przy sztychach. Walczę korzystając z technik japońskich (iaido, iajitsu, kenjitsu) oraz europejskich. Rozpisałem się jak dziki , ale jak widzę moją zabawkę to nie mogę się powstrzymać :) ...
Jak tylko będę miał to wrzucę skany, zobaczycie, zakochacie się w tej prostocie i elegancji... :) :) :)
  • 0

budo_gorg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 81 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin
  • Zainteresowania:Iaido

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Całość wykuł mój kumpel, płatnerz od kilku lat, dobry fachowiec w swojej dziedzinie, (praca magisterska z szabli samurajskiej :) ) za 500 zł, a moim zdaniem i tak wziął o 400 zł za mało, do kompletu mam też drewnianą pochwę.


Hmm, to ktoś bardziej znany w "środowisku" czy zachowuje anonimowość? Masz może namiary na tego gościa, chodzi mi o www (jeśli posiada)?
  • 0

budo_ripperov
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zielona Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Hmm, to ktoś bardziej znany w "środowisku" czy zachowuje anonimowość? Masz może namiary na tego gościa, chodzi mi o www (jeśli posiada)?

To mój chorąży Tomasz Nestorowicz, szef Bractwa Rycerskiego z Zielonej Góry, obecnie bez adresu WWW, ale się podłącza do sieci. Nie wiem czy jest znany w "branży", nie produkuje hurtu tylko indywidualnie, raczej zaopatruje tylko nasze bractwo, ale z tego co wiem to robił też coś dla innych bractw, powiedz mi z jakiego bractwa jesteś to ci powiem czy coś tam robił. A tak z ciekawości to czym jesteś konkretnie zainteresowany?
  • 0

budo_mściwoj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Słoneczna Kalishfornia

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Witam. Ja najczęściej walcze mieczem z tarczą choć osobiście więcej radoście sprawia mi walka bez tarczy lub na dwa miecze. Moj miecz wzorowany jest na mieczach znajdowanych na terenach polskich z okresu IX/X w. Z wygladu jest bardzo skromny zadnych wzorów na glowicy i jelcu ale uwazam za arcydzieło :-) ze wzgledu na wage i wyważenie, ponieważ waży 1,28 kg i środek ciężkości ma jakieś trzy palce od jelca. A oprócz tego lubię czasem poćwiczyć z kolegami którzy walczą na półtoraręczne miecze też sprawia mi to wiele frajdy. Chociaż ostatnio moją ulubiona zabawka stał się obuszek na krutkim trzonku (ok. 50cm dzięki temu jest szybszy).
Pozrdawiam
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Ja machalem jedynka od Dabala. Czyli jakies 80-90cm przy wadze ok. 4 kilo. Z chwytem jak poltoraka (bo bez tarczy, zato szybkosc jest wrecz kosmiczna), oraz jedynka z gdanska, czyli okolo 100cm przy wadze ok 4 i srodku ciezkosci na koncu miecza (w poprzednim srodek ciezkosci w okolicach jelcy (jelcow :P )). Niestety sprzeck nie bylo moj i narazie mam przerwe. Dodam ze bylo kilka pokazow, nie nie bylem w zadnym bractwie, kilka razy sie pocialem, zlamalismy jeden miecz w czasie walki, Aha powiecie ze jestesmy glupi, ale walki byly szybkie bez zadnych ochraniaczy.
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Aha powiecie ze jestesmy glupi, ale walki byly szybkie bez zadnych ochraniaczy.


Hm
A palce u rąk nie są Ci specjalnie potrzebne? :)

A
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Na raczkach skorzane rekawiczki :D W sumie bylem kilka razy rozciety, ale jezeli walczysz z ta sama osoba praktycznie zawsze to znasz sie na tyle, ze dokladnie wiesz kiedy cos nie wyjdzie i zdazysz zareagowac.
  • 0

budo_mściwoj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Słoneczna Kalishfornia

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Ja tez mam kolekcję blizn :-) jednak staram się zawsze mieć hełm, kilka razy juz oberwałem w głowę. A co do tego, że my jesteśmy głupi to ja powiem tak, mój nauczyciel sztuk walk zawsze mi powtarza "te wasze walki są bardziej niebezpieczne od vale tudo'. Ja żadko biore udział w pokazach wole walczyć na bitwach, a sami wiecie jak tam jest :) .
Pozrdawiam
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Hehe no na pokazie albo zwyklej walce to najwyzej cie ktos pociagnie po nozce alboco. Jak idziesz na bitwe to bez sprzetu sie nie pokazuj :D Widzialem kolesia ktory dostal toporem w reke. Z lekka mial 1,5 palca. Reszta poszla. Ja tam wole miec moje palce, od dawna gram na gitarze i raczej do tego by mi sie przydaly.
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Ja tez mam kolekcję blizn :-) jednak staram się zawsze mieć hełm


Słyszałem o facecie który podczas bitwy dostał nadziakiem po głowie i
hełm garnczkowy mu wiele nie pomógł :(

A
  • 0

budo_ripperov
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zielona Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Słyszałem o facecie który podczas bitwy dostał nadziakiem po głowie i
hełm garnczkowy mu wiele nie pomógł :(

A


Ciekawe na jakiej bitwie dopuszczają ludzi z nadziakami, z tego co wiem to nie wolno na żadną wnosić nadziaków, morgersternów, cepów bojowych ani buzdyganów ( bronie obuchowe są zbyt niebezpieczne i efektywne).
I dlatego nie powalczę sobię nigdzie moją halabardą, :cry:
  • 0

budo_mściwoj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Słoneczna Kalishfornia

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
Hej! Ja osobiście bylem świadkiem jak mojemu znajomemu ruskie na Wolinie zrobili wentylacje w chełmie długim toporem, naszczeście czaszka wytrzymała.
  • 0

budo_ripperov
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zielona Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
A to ja przepraszam, przed ruskami i białorusinami to nawet na Grunwaldzie spieprzają, to są żywczyki idą na całość i dobrze im z tym. Podobno jak na Grunwaldzie formowali szyk to chodzili sobie gdzie chcieli na placu boju i nikt ich nie mógł zatrzymać.
A oksza to świetna broń :)
A tak off topic to gdzie działasz Mściwój? Czyżby Jantar?
  • 0

budo_mściwoj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Słoneczna Kalishfornia

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

A to ja przepraszam, przed ruskami i białorusinami to nawet na Grunwaldzie spieprzają, to są żywczyki idą na całość i dobrze im z tym. Podobno jak na Grunwaldzie formowali szyk to chodzili sobie gdzie chcieli na placu boju i nikt ich nie mógł zatrzymać.
A oksza to świetna broń :)
A tak off topic to gdzie działasz Mściwój? Czyżby Jantar?

Mam jakieś problemy z wysyłaniem prywatnych wiadomości ale nie uważam żeby miała to być jakaś tajemnica. Nie nie jestem od Jantarów a czemu taka sugestia? :D . Działąm w Bractwie Rycerskim Ziemi Kaliskiej mamy tam drużynę wczesnośredniowieczną. Co do ruskich to fakt, że chłopaki ostro walczą, ale jest na nich sposób. Nie można się ich bać i trzeba tak samo ostro na nich. Na ostatnim wolinie to się zprawdziło.
Podrawiam
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Ciekawe na jakiej bitwie dopuszczają ludzi z nadziakami, z tego co wiem to nie wolno na żadną wnosić nadziaków


Całość znam z opowieści, podobno właśnie od tego wypadku
zabroniono używać nadziaków.

BTW Czy są gdzieś dostępne filmy z bitew i pokazów?

A
  • 0

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
W zeszle wakacje zaprosila mnie grupka kolesi na Wolin ale niestety nie pojechalem... Goscie byli niezli. Tez bawili sie we wczesne sredniowiecze. Mieli praktycznie sam sprzet maczugopodobny, a nosili tylko skorzane ochraniacze. Zadnych plyt czy kolczug. Niezle sie prezentowali :D Cali wydziergani. Patrzysz na nich i myslisz: nie zaczepiac.
  • 0

budo_ripperov
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zielona Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki

Nie nie jestem od Jantarów a czemu taka sugestia? . Działąm w Bractwie Rycerskim Ziemi Kaliskiej mamy tam drużynę wczesnośredniowieczną.

Dlatego że podałeś Wolin jako teren na którym bywasz, a poza tym oni także mają drużynę wczesno piastowskich wojów i nasze bractwa się znają.

. Mieli praktycznie sam sprzet maczugopodobny, a nosili tylko skorzane ochraniacze. Zadnych plyt czy kolczug. Niezle sie prezentowali Cali wydziergani. Patrzysz na nich i myslisz: nie zaczepiac.


Takich panów pogardliwie na turniejach nazywa się "skórkami" w odróżnieniu od "puszek", ale moim zdaniem pogarda jest całkiem nie na miejscu. Z jednego z "konwentów rycerskich", nie pamiętam gdzie ale była od nas tam jakaś delegacja, koleś przywiózł następującą historię:

Pan "puszkarz" pogardliwie odniósł się do pana "skórki" i wyzwał go na pojedynek. Do trzech trafień. Broń stępiona i nie mierzone w głowę. Z jednej strony, "puszka" w garnku na zakutym łbie, kolczuga, ręce i nogi płytowe, jedynka i tarcza "łezka" a z drugiej pan w lekkiej skórzni, z szyszakiem na głowie i klasyczna jedynka wikingów, miał
chyba też dużą , okrągłą tarczę lipową, z metalowym umbem. I co? "puszka" dostał trzy strzały na klatę i nawet się nie zorientował skąd padły. Strzelił o ziemię wzbudzając tuman kurzu mimo że padało :)

I jaki z tego morał? A taki że jak nie potrafisz człowieku poruszać sięwe własnej zbroi to po cholerę ją nosisz. Do sprzetu ochronnego trzeba mieć warunki i technikę. Także "sprzęt" z jaki noszą "panowie rycerze" też nie zawsze do najleprzych należy. Płyta z blachy jedynki klepana na zimno i tarcze metalowe prostowane samochodami, bo gną się jak dmuchawce na wietrze to dosyć często wizerunek "brata rycerza".

A ja tak nawiasem mówiąc odtwarzam Szkota z XVII wieku i jedyne co posiadam do ochrony to kilt, berecik i skórznia wzmacniana płytkami skórzanymi, ale ja tam się do bitew nie pcham, chyba że jako łucznik :)

Mściwoj w moim bractwie powstała sekcja słowiańska ( są nieźli nawet statystowali w Szarej ups...Starej Baśni ), więc na pewno kiedyś się gdzieś spotkamy, choćby na Wolinie. Będzie okazja pogadać i wymienić się sprzętem.... :D
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecze i mieczyki
ja ze swojej strony średniowiecznym oreżem nie walczę ale po przeczytaniu Waszych słów myślę czy nie wybrać w koncu do Wolina ( mam około 60 km), mój kumpel jest kowalem więc myślę że jak mi spodoba to mi coś zmajstruje. Moją bronią jest katana ( mam jeszcze iaito) ale nią nie wymachuję bo uwarzam że jak wyciągać miecz z pochwy to tylko wtedy kiedy trzeba...
Znacie ludzi ze szczecińskiego Tryglawa?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024