3 odpowiedzi w tym temacie

[budo_fajter]

Na bjj polska zostalem zjebany wiec pytam sie tu:

Czy ktos na forum moze mi podac informacje na temat doswiadczenia instruktorow bjj w walce bjj?
oto nazwiska:

Marek Matusiak
Mariusz Andler
Krzysztof Golaszewski
Roman Rutkowski

ps. chodzi oczywiscie o zawody, bez zadnych podtekstow 8)

[budo_^hast^]

Marek Matusiak
Instruktor u Roy'a. (Apprentice Level Instructor).
Niebieski pas Bjj
1 Dan aikido
Nigdy nie startowal w zawodach sport bjj

Mariusz Andler (Bronson)
Instruktor u Roy'a. (Apprentice Level Instructor).
Nigdy nie startowal w zawodach sport bjj
Instruktor Nurkowania

Krzysztof Golaszewski
Instruktor u Roy'a. (Apprentice Level Instructor).
Nigdy nie startowal w zawodach sport bjj

Roman Rutkowski
Nigdy nie startowal w zawodach sport bjj
Nie figuruje na stronie Roy'a

Jezeli nie wymienilem jakis osiagniec jakiegos pana lub zwyczajnie pominalem jakas to prosze o sprostowanie.
Pozdrawiam.

[budo_pietrass]

Hmm... a mam pytanie trenujecie bjj dla własnej satysfakcji czy może chcielibyście kiedyś startować także na zawodach?
TURNIEJE- to jest to.

[budo_^hast^]

Moge mowic tylko za siebie. Trenuje dla siebie. Dla wlasnej satysfakcji. Zawody to swietna okazja aby sie sprawdzic ale takze dodatkowy bodziec aby trenowac intensywniej. Na ogul tak jest iz u zawodnikow ,ktory brali udzial w zawodach, w bardzo krtokim czasie mozna zauwazyc wyrazne postepy. Jednakze udzial w zawodach nie zawsze jest mozliwy. Dlaczego ?
Nie mozna narzekac na mala ilosc zawodow bjj w europie czy swiecie. W pazdzierniku maja miejsce zawody w niemczech. Tak wiec to nie jest przeszkoda. Tradycyjnie juz zapal o zdobyciu pierwszego miejsca na jakis prestizowych zawodach studza... pieniadze. Niestety taki wyjazd np. do Niemczech na zawody wiaze sie dosc znacznymi kosztami. Nie wspomne juz ile nalezy wlozyc pieniedzy aby sie wougle do owych zawodow przygotowac.
Sadze ze nie ma takiej osoba ktora nie chciala by siebie sprawdzic na zaowach albo chociaz wziasc w nich udzial aby sie przekonac "jak to jest..".
Oczywiscie zawsze moze sie zdazyc tak ze przegramy walke. I choc trenowalismy ciezko ktos okazal sie od nas leprzy. Pol biedy jezeli dysponowal stazem porownywalnym do naszego. Gorzej jezeli taki czlowiek ma np. trzy krotnie krotszy staz a zamiotl Toba mate. To moze wprowadzic male zamieszanie w glowie. Coz, mowi sie ze to wlasnie z porazek a nie ze zwyciest wynosi sie najwiecej. Moze to i prawda ?