38 odpowiedzi w tym temacie

[budo_choong]

Co chcielibyscie osiagnąc w swojej "podrozy przez Taekwon-do"
Czy macie jakies sprecyzowane cele , plany zwiazane z tym sportem ?
Moze ktos z was pragnie zostac doskonałym zawodnikiem , trenerem , fighterem , specem od samoobrony , samolotem i ciezko juz na to pracuje. Napiszcie o tym .

Osobiscie kiedys marzylem o wielkiej karierze zawodnika , niestety uswiadomilem sobie ze nie mam odpowiednich "gabarytow", talentu i wielu innych czynnikow ktore mogly by sie do tego przyczynic.
Teraz staram sie trenować techniki głownie pod walke realną , skupiam sie na samoobronie , mocnych lecz niskich kopnieciach , silnych rekach , lookach , łokciach oraz walce w parterze.Jednym słowem samoobrona "uzytkowa"

pozdrowienia

[budo_zagier]

No tak problem z talentem i odpowiednimi gabarytami to chyba najcięższa przeszkoda jaką trzeba pokonać na drodze do dobrego zawodnika.
U mnie jest podobnie Choong, chociaż zająłem się TKD pod względem czysto sportowo - rekraacyjno - samoobronnym to moim marzeniem od zawsze było być trenerem.
Fajnie jest nauczyć człowieka, przekazać mu to co sam już umiesz, widzieć jak się rozwija, jak kopie coraz wyżej...
Ale cóż teraz pozostaje mi jedynie praca nad samym sobą.

[budo_moro]

od pierwszego treningu chcialem miec IX dana ...mozecie sie ze mnie smiac ale dalo mi to dobry start, cwiczylem z zawzieciem ze swiadomoscia ze w jaknajkrotszym czasie musze nadrobic stracone lata [czyli wszystkie wczesniejsze w ktorych nie trenowalem TKD 8O ]
teraz stopnie az tak mnie nie obchodza, bede bardzos zczesliwy jezeli dojde kiedys do tego I dan'a.
Chcialbym byc trenerem z tym ze z nastawieniem na efektywnosc a nie efektownosc.

[budo_gt4]

Natomiast jak ja zaczynałem swoją przygodę z TKD ITF (a było to 100 lat temu gdzieś około roku 1989) byłem pod wrażeniem książki Bryla i wszystkiego co było związane z "duchem" sportów walki. Marzyłem o którymś tam danie, prowadzeniu treningów, zawodach itp, itd. Jakoś od tamtego czasu troszkę się zestarzałem i pewne idee trochę mi wywietrzały z głowy. Największym moim wrogiem jest obecnie "leń" ale ciągle mam ochotę i może trochę nadzieję kiedyś znowu zacząć ćwiczyć solidnie i systematycznie. Czas pokaże czy mi się będzie chciało...

[budo_gruber]

Ja prawie jak wszyscy chcialbym kiebys w przyszlsci zostac trenerem przykazac to co nuczylem sie przez te pare nascie lat dalej. oczywiscie w czasie kiedy dojde do tych parunastu lat trenowania chcialbym byc dobrym zawidnikiem (nie wiem czy mi sie to uda) ale chciełbym
mam jeszcze dluga droge przed soba belzebub

[budo_madzia111]

a ja caly czas mysle o zawodach i walkach na arenie miedzynarodowej..... takie tam sobie skromne marzenia:-) np. olimpiada...!!!!! hehehe

[budo_gizmo]

Moje plany sa nadzwyczaj proste - jak najdluzej siedziec w tym, co
robie, z ludzmi, ktorzy chca dzialac ze mna. Uczyc sie po trochu, dla
przyjemnosci roznych ciekawych rzeczy (dzisiaj dostalem fajna kasetke
z JKD, ktora m. in. opisywala problem, ktory mnie od dawna nurtowal...
yeah!). Poznawac ludzi, jezdzic gdzie sie da. I nigdy, przenigdy nie
dac sie zwariowac "jedyna sluszna droga".

Jak jest klimat, paka sie zjedzie, jeszcze przyjedzie jakis fajny
czlowiek cos pokazac, nauczyc - niewazne skad, WTF, GTF, ITF, boks,
lekka atletyka - to jest to warte wszystkiego. I tak niech
zostanie.

Pozdrowka - Gizmo

[budo_dawid]

A ja chcę być poprostu dobry wtym co robię i nic pozatym.

[budo_moro]

noi chcesz zrobic pionowe dwit chagi :wink:

[budo_dawid]

Te pionowe dwit chagi czy jak to woli yop chagi (jedno i drugie wygląda tak samo) to mój wydzimiś.Kiedyś wydziałem koreańca jak coś takiego zrobił i postanowiłem że niebędę gorszy.W końcu polak też potrafi!

[budo_greed]

Polak wszystko potrafi

ja trenuje tylko i wylacznie dla siebie , napewno nie mysle by byc kiedys trenerem , bo nie sadze , zebym byl taki dobry by komus przekazac ta wiedze

jak narazie spokojnie , może za jakiś czas coś się zmieni

[budo_żyraffka]

szczytem moich marzen jest 5 dan

[budo_greed]

Żyraffka , co tak słabo

[budo_pjotrek]

Moim szczytem marzen to z zrobienie 7 dana
a tak wracajac do rzeczywistosci to chcialbym zdac w grudniu na pierwszego dana
Mysle tesh o sedziostwie ( oczywiscie miedzynarodowym )

[budo_hachi]

Ja trenuje dla siebie dla wlasnej radosci. Po za tym tkd pozwala przetrwac trudne chwile. Ksztaltuje psychike czlowieka ( i cialo heheh ).
Od malego siadalm przec telewizorem i ogladalam filmy jak Mortal Kombat i Karate Kid i takie tam bajery. Tera wiem ze ta walka byla wielka bajka ale zawsze mi sie to podobalo.
Jestem glu[ia bo zaczelam tak pozno trenowac.
moje marzenie to poznac wszystki tajemnice tkd , wziasc plecak i wyruszy w swiat i patrzec a tym samym podziwiac jak to wyglada w innych krajach. Mierzyc sie z nowymi nieznanymi przeciwnikami i uczyc sie i doksztalcac dalej w tym co robie. No mzoe jeszce w przyszlosci zaczbe trenowac Kung-fu?

[budo_e2rd]

Co chcielibyscie osiagnąc w swojej "podrozy przez Taekwon-do"

Tak sie od jakiegos czasu zastanawialem czy cos napisac w tym topiku, bo tresc mojego postu raczej bedzie inna od pozostalych wypowiedzi Ale niech tam

Tak cos czuje, ze moja podroz przez TKD powoli dobiega konca...

Na poziomie technicznym osiagnalem wszystko, co potrzebowalem. Poznalem zasady, poznalem strategie, umiem je stosowac i wiem do czego sluza. Jak by nie patrzec 'styl' mi sie skonczyl Zwlaszcza, ze od jakiegos czasu stoje w miejscu i sie nie rozwijam (mowie o treningu specjalistycznym).

To co obecnie robie, z przyzwyczajenia nazywam TKD ale wlasciwsza byla by po prostu nazwa 'walka wrecz'... Bo od pewnego czasu cwicze wlasnie walke wrecz

Tak wiec odpowiedz na postawione pytanie brzmi: 'juz nic'

pozdro
E2rd

[budo_żyraffka]

ja tez trenuje dla siebie, dla wlasnej satysfakcji. treningi duzo mi daja. poza tym sa odskocznia od codziennosci.ciesze sie, ze zaczelam trenowac
p.s.kim jestes hichi czy hihi?

[budo_żyraffka]

wpadlam na genialny pomysl! w zwiazku z koncem wakacji, moze urzadzilibysmy sobie trening w parku oliwskim?moro z checia by poprowadzil,prawda swiniak?
proponuje w sobote o 13 na "przystanku mora".zgadzacie sie?

[budo_e2rd]

wpadlam na genialny pomysl!

Noooooo )

w zwiazku z koncem wakacji, moze urzadzilibysmy sobie trening w parku oliwskim?moro z checia by poprowadzil,prawda swiniak?
proponuje w sobote o 13 na "przystanku mora".zgadzacie sie?

Ja chyba zrezygnuje, dobra? )))

pozdro
E2rd

[budo_gumslee]

Piekne plany na przyszlosc Hachi
Ja tam cholernie zaluje, ze wczesniej nie zapisalem sie na TKD, ale po prostu nie bylo klubu
Mam zamiar trenowac ta sztuke walki do konca zycia; nawet jak bede juz przykuty do loozka lub jezdzil na woozku (99 lat na karku) to bede machal chirugasy... Nic nigdy w zyciu nie sprawialo mi takiej satysfakcji jak TKD i nie przestane trenowac
Po ostatnim obozie zauwazylem, ze Hachi podziela moje zdanie!
Tak trzymac
:-) :-) :-) 8O :-) :-) :-)