numeracja lini cięcia
Napisano Ponad rok temu
Tak jak mowilem wczesniej wyczucie chwili , co mu przeszkodzi w pocieciu reki min wlasnie skrocenie dystansu i doprowadzenie by w tym momencie jego reka z nozem znalazla sie na zewnatrz lub w pozycji , ktora wyklucza atak na reke nozem. Przeciez wiesz , ze konkretne kombinacje ciec-pchniec pasuja tylko w konkretne sytuacje , prawda ?
Co rozumiesz dokladnie pod powracajaca reka , zebysmy sie nie rozmineli w rozumieniach ? Mozesz powiedziec.
Napisano Ponad rok temu
Aha .. wazna jest szybkosc wykonania to co mowil Chris ... musi byc szybciej niz zwykle...
Eeee?
I czego mnie znowu wkurwiasz maricon, ee?
Toz jedyne co fuckin' Chris mowil, to to, ze tego sie nie da zrobic.
I ze nie ma takiego czegos jak "szybciej niz zwykle" - zawsze jest szybko, comprende pendeho jeden, he?
I sluchaj lepiej WAR'a! Booom! Klatch!
Wiesz co to bylo? - Odrzutowiec z otwartej w tyl glowy...
WAR - ze Ty tego w ogole probowales... :wink:
Ciao
Chris
PS: Dzikki zagadka dla Ciebie - skad jest ten fragment?
Ten: "Hej co tu robia te fuckin' baloniki, he? I'm fuckin' princ of fuckin' darkness!!!"
Napisano Ponad rok temu
JEzeli chodzi o "fuckin' prince of fuckin' darkness" to ja znam tylko jednego crazy motherfucker Mr Ozzy O.
Napisano Ponad rok temu
Wy macie lepiej bo macie z kim pocwiczyc noz a ja musz sparowac z goscmi , ktorzy znaja go na moim poziomie albo gorszym ... ich mozna jeszcze na takie rzeczy naciac ewentualnie nigdy ci nie wytkna bledu techniki.
Seiken dzieki za rade.
Napisano Ponad rok temu
Jedyny Seiken jakos sie konstruktywnie wypowiedzial bo Chris jak patrze tu i na Gorinkan to chyba ciezkie dni ma
Dziiiikkkiiii...
Toz ja sie od samego poczatku bardzo konstruktywnie (co oznacza to fuckin' slowo?) wypowiadalem! No przecie WAR tez sie bardzo konstruktywnie wypowiadal. Nie_da_sie! Ament! Nie mozna stac przed gosciem i machac mu bezkarnie nozem przed nosem. (no chyba, ze z trzech zetow na piwo nie chce wyskoczyc).
A ze ciezkie dni mam - to fakt i jestem Ci bardzo wdzieczny, ze mam na kogo pobluzgac.
Dzieki, Dzikki...
Wy macie lepiej bo macie z kim pocwiczyc noz a ja musz sparowac z goscmi , ktorzy znaja go na moim poziomie albo gorszym ... ich mozna jeszcze na takie rzeczy naciac ewentualnie nigdy ci nie wytkna bledu techniki.
No co Ty Dzikki? Ja jestem tak szybki, ze juz tylko sam ze soba moge sparowac, bo inni nic nie widza, a ile razy w zwolnionym tempie mozna powtarzac, nie?
Aaa... w ogole, to malo cwicze, bo wychodze z zalozenia, ze jak juz ktos tak swietny jest jak ja, to nie musi cwiczyc. Cwiczyc musza poczatkujacy, sredniozaawansowani, zaawansowani, dobrzy i bardzo dobrzy, oraz tacy sobie - zwykli mistrzowie. Bardzo wielcy mistrzowie nie musza juz cwiczyc, bo bycie az tak doskonalym jest sprzeczne z natura i moze byc przyczyna roznych powiklan w Universum...
Zreszta, co bede w bawelne owijal - Bog przewidzial dla czlowieka pewien okreslony przedzial umiejetnosci - cos pomiedzy "uposledzony spastyk" i "bardzo utalentowany mistrz"... - o jeszcze lepszych Bog bywa zazdrosny.
JEzeli chodzi o "fuckin' prince of fuckin' darkness" to ja znam tylko jednego crazy motherfucker Mr Ozzy O.
Bravo Seiken! Czy on - Ozzy nie jest slodki? A te jego bachory... Jezu...
Ciao
Chris
Napisano Ponad rok temu
Sorry Winnetou .. tfuu znaczy Dziki
Napisano Ponad rok temu
O WAR zapomnialem ... tez dodal dobra rzecz .. czyli sam to sprawdzil.
A tak wogole .. to wlasnie wychodzi kolejna rzecz .. proste techniki mam z kim trenowac od biedy ... po czesci sprawdzaja sie same.
Ale co z reszta ... mam wiec apel do zebranych , ktorzy tu wpadaja ... moze ktos chcialby ze mna potrenowac Zebym mogl na kims kto zna sie wiecej niz "jako tako" i z Wawy posparowac troche w tygodniu a najlepiej w weekendy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Yeah ... mrnikt ... raczej wymyslimy SzkoleNozowychLamJesli taka nozowa lama jak ja Ci wystarczy To ja chetnie .. a jak sie kurde podszkolim to wymyslimy WKFS (warsaw knife fighting system) i bedziemy obrzydliwie bogaci
Ale jestem za ... czas i mozliwosci swoje podeslij mi na priv oki
Napisano Ponad rok temu
Podobna prosba. Aha .. to ja zaloze temat moze na Cross-Budo wiecie.i jeszcze jedna lama
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A to nie były żadne baloniki tylko pieprzone bańki ( takie mydlane ) chyba nie tylko polski Ci szwankuje
EE.... tak sie tutaj zastanawiamy ( /wiacie ) czy ma sens kontynuwanie w ten określony sposób cięcia na gardło w reverse gripie... Tak sobie myślę:
1.po cholere kontynuować cięcia na gardło ( no chyba że nie wejdzie - fakt )
2. po co rozpatrywać czy ma sens kontynuacja skoro samo cięcie na szyje w reversie jest idiotyzmem - o czym zresztą była już mowa ( i niech nikt mi nie mówi że trzeba tak wejść żeby ręka z nożem przeciwnika znalazłą sie na zewnątrz, to sie może zdażyć najwyżej w absolutnym zwarciu)
3. to cięcie ma sens rzeczywiście tylko w filmach, a i to nie w każdej sytuacji... podam przykłąd kiedy się nadaje :
kapitan garnizonu angielskiego zażynający tym cięciem panienkę Williama Wallace`a przywiązaną do pręgieza w "Bravehearcie" ( zaznaczam że "przeciwnik" był nieuzbrojoną i unieruchomioną kobietą )
Napisano Ponad rok temu
Wystarczy zblizenie sie ponizej zasiegu ramion by byla to wystarczajaca odleglosc.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
neck knife
- Ponad rok temu
-
UUK - Szabo - co sądzicie ?
- Ponad rok temu
-
Najleprzy producent broni?
- Ponad rok temu
-
Zakochałem się :)
- Ponad rok temu
-
PUMA
- Ponad rok temu
-
fajna stronka
- Ponad rok temu
-
Prawdziwa walka na noze - zdjecia
- Ponad rok temu
-
RAD
- Ponad rok temu
-
Pytanie...
- Ponad rok temu
-
noże dla leworęcznych
- Ponad rok temu