Chris bo ja te pierdoly na sparing przerzucilem ot co ...
Slucham?
Chyba mi sie polski kompletnie spierdolil, bo nie rozumiem...
Chcesz powiedziec, ze wykonujesz to co opisales w SPARRINGU? Przejezdzasz gosciowi po krtani, tak? I potem jeszcze raz - w powrotnej drodze, tak? Dzikki - uszczypnij sie... (bo ja na pewno nie snie - po trzech kawach)
Wychodzi na to , ze mozna to zrobic ale trzeba sie spieszyc bo jesli gosc jest lebski i zobaczy twoja zamiane chwytu to wjezdza w bron z reka.
Dzikki... z powyzszego zdania wynika, ze nigdy nie cwiczyles ani sekundy sparringu, a to co piszesz, to teoretyczne rozwazania. Zreszta - koncze te dyskusje, bo mi zaczyna byc klawiatury szkoda. Dlatego - pasuje, wysiadam.
Bye, bye
Chris