9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stanley]

Z tego co widziałem i czytałem to w większości miast w Polsce są tylko treningi(sekcje)dla zaawansowanych ludzi,którzy mieli już wcześniej styczność ze sztukami walki.Wiem,że Bjj jest młode w Polsce i coraz więcej ludzi sie przerzuca na to z innych sportów walki,ale nie możemy zapominać o tych nowych,którzy chcą zacząc przygode z Bjj, a nie mogą,ponieważ przychodzą na trening a tam wszyscy już klucze,dżwignie,a ty zielony i nic ci nie wychodzi.Chyba od podstaw sie powinno zaczynać nieprawdaż? :-)

[budo_silvio]

Z tego co widziałem i czytałem to w większości miast w Polsce są tylko treningi(sekcje)dla zaawansowanych ludzi,którzy mieli już wcześniej styczność ze sztukami walki.Wiem,że Bjj jest młode w Polsce i coraz więcej ludzi sie przerzuca na to z innych sportów walki,ale nie możemy zapominać o tych nowych,którzy chcą zacząc przygode z Bjj, a nie mogą,ponieważ przychodzą na trening a tam wszyscy już klucze,dżwignie,a ty zielony i nic ci nie wychodzi.Chyba od podstaw sie powinno zaczynać nieprawdaż? :-)

Czesto na treningi przychodza nowi ludzie i zawsze spotykaja sie z zyczliwym przyjeciem. Ktos im pokaze kilka technik konczacych i zawodnik stara sie je zastosowac. Zapewniam Cie, ze nawet jesli ktos trenowal karate czy aikido wiele lat, przychodzi na trening BJJ i jest tak samo zielony jak Ci, ktorzy nigdy nic nie trenowali.
Kazdy nowy musi przejsc przez kilka miesiecy goryczy, kiedy widzi ze niewiele umie bo ciagle klepie. Ale jesli juz wytrzyma ten okres to widzi ze duzo osiagnal.
Keep the faith! :wink:
Silvio

[budo_choke]

Ja zaczynalem przygode z Bjj w grupie zaawansowanej (wiekszosc byla bardzo zaawansowana). Trafilem do sekcji 2 miesiace przed poborem do grup poczatkujacych Strasznie w pierdol dostawalem, baaaaardzo balem sie sparingow, a padac uczylem sie jak mna rzucali 8O Ale spoko, Bjj tak mi sie spodobalo, ze przetrwalem te katorgi, obecnie trenuje rok i jest zajebiscie Trzeba byc twardym a nie mientkim

[budo_^hast^]

Hmm, ja swoja przygode w chwytach [patrzac z pounktu widzenia techniki] zaczalem w grupie tak samo zielonej jak ja. Co prawda byly pojedyncze osoby w wczesniejszym doswiadczeniem ale ich nalezy raczej traktowac jako wyjatki. I rzeczywiscie. Najtrudniejszym okresem byl wlasnie poczatek kiedy czlowiek nie znal techniki, o padach wiedzial tylko tyle ze istnieja a do wszelkich technik angazowal wiecej sil niz bylo bylo by to potrzebne. To byly ciezkie treningi, w sumie tamten okres pamietam jako ciag najsilniejszych kontuzji. Przypuszczalnie z racji tegoz iz: mala technika, duza sila, a jeszcze wiekrze checi, do skonczenia przeciwnika, owocowalo tym iz wiecznie lazilem z jakas kontuzja lub seria mikrourazow.
Z czasem ulegalo to drobnym zmianom. Czlowiek uczyl sie techniki, staral sie nie meczyc w czasie robienia technik. Co oczywiscie nie oznacza iz treningi nie byly meczace oj nie. Diabel tkwi w szczegolach a wiec w tym jak sie sily ulozylo i w ktorym momencie aby najwiekrzy efekt byl. Bo sila moi panstwo odgrywa role w bjj, wbrew ogulnym opiniom, duza.
Czy jest sens rzucac mlodego do grupy zaawansowanej. Jest o ile wiadomo ze poczatkujacy nie peknie psychicznie, wytrzyma kondyzyjnie i zacznie uwazac na kontuzje, acz przypuszczalnie jak kontuzje beda sie zdarzac to wybitnie za sprawa poczatkujacego. Co jak co ale zeby sobie wyrobic czucie partnera i techniki trzeba poswiecic mase czasu na to.
A nie prawda jest ze sekcje sa tylko zaawansowane. To zalezy. W niktorych klubach jest po prostu grupa zaawansowana ktora sobie spokojnie cwiczy i grupa dla dludzi ktorzy zaczynaja swoj kontakt z bjj. Czasami jest tak ze jest tylko 1 grupa z 2,3 zaawansowanymi a reszta to nowi ludzie. O ile sie nie myle zdarza sie iz jest wiecej grup: poczatkujaca , sredniozaawansowana [??] i zaawansowana. Naprawde jak widac nie ma reguly.
Ogulna rada na koniec. Lepiej spokojnie cwiczyc bo bez tego cale zycie moze czlowiek spedzic na nauce padania.

[budo_stanley]

Byłem na treningu i widziałem jak zieloni kolesi ćwiczyli.Mieli całe ręce i szyje czerwone.Wyglądało to tak jakby oni w ogóle nie wiedzieli o co chodzi.To były bardzeij zapasy niż bjj,dlatego ja sobie poczekam do września. :-)

[budo_stanley]

Trening wytrzymałościowy dla Bjj-owców.Zna ktoś cos takiego?Jak powinien wyglądac taki trening?Znacie jakieś konkret ćwiczenia?

[budo_dudu]

Witaj Stanlej!

Tak jak napisales gropa poczatkujaca ruszy od wrzesnia. Odnosnie zajec osob poczatkujacych w gropach zaawansowanych to rzecza niemozliwa jest aby dla kazdej nowo przybylej osoby prowadzic trening poczatkujacy Poza tym w gropie zaawansowanej osoba ktora nic nie umie nauczy sie wiecej niz w gropie poczatkujacej, poniewaz tam jest wyzszy poziom. Poza tym kazdy wie, ze jestes pierwszy raz i nikt nie bedzie sie na tobie pastwil :twisted: Odnosnie tych czerwonych szyji to kazdy kto przychodzi na pierwszy trening cholernie sie spina i rzuca a skutkiem tego sa wlasnie zajebiste otarcia i bole miesni szyji Dopiero po paru treningach i tlumaczeniach dochodzi do wniosku, ze nie w tym rzecz. Spinanie sie jest normalne u osob poczatkujacych i jest to rowniez spowodowane brakiem technik oraz checiom wygrania co nie na kazdych sparingach jest najwazniejsze. Jezeli chodzi o cwiczenia wytrzymalosciowe z obciazeniem to na nowej stronie klubowej pojawi sie niedlugo kilka przykladow. Natomiast najlepiej jest cwiczyc na wlasnym ciezarze ciala - pompki (rozne), podciagniecia, wyskoki, brzuchy, grzbiety... mozna je wszystkie robic na wiele sposobow. Kazde do maksa, w stacyjkach itd.

[budo_stanley]

Thx Dudu to rozpisze sobie taki trening :wink:

[budo_stanley]

Thx Dudu to rozpisze sobie taki trening :wink:

[budo_krzyst]

a padac uczylem sie jak mna rzucali

Najtrudniejszym okresem byl wlasnie poczatek kiedy czlowiek nie znal techniki, o padach wiedzial tylko tyle ze istnieja

Tak sobie wybralem dwa cytaty z wypowiedzi Choke-a i Hasta...
Nadal jestescie pewni, ze macie najbezpieczniejsza i najlepsza metodyke nauczania :wink:

O i jeszcze:

To byly ciezkie treningi, w sumie tamten okres pamietam jako ciag najsilniejszych kontuzji.

Tiaaaaa...
Bez komentarzy.

K.