które bardziej skuteczne?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Odpowiadając lakonicznie zadam pytanie: efektywne w jakim znaczeniu ? Jeśli pytasz o przygotowanie do walki na ulicy to zdaje się, że żaden. Jednakże z puntu widzenia przygotowania technicznego i fizycznego, a także psychicznego (knockdown) kyokushin bije karate tradycyjne.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nic dodac nic ujacGłupie pytanie idź do najbliżeszego dojo kyokushun stań i walcz:-) a potem idź do najbliższego dojo karate tradycyjnego stań i ćwicz kata
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O yeah!
W końcu ktoś mnie poparł w mojej walce "człowiek, a nie styl".
Napisano Ponad rok temu
Poczytajcie i pomyslcie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
A jeszcze taki madry jestem, bo dodatkowo akurat w zeszla sobote na wlasnej skorze moglem sie przekonac , to sie podziele. Gosciu mniej wiecej w moim wieku byl, tylko wazyl ze 100kg. Zablokowal mi autem wyjazd przy sklepie tak, ze nie moglem sam wyjechac. A ze siedzial sam w samochodzie, to trąbnąłem na chama, bo sam sie nie kwapil, zeby odjechac mimo, ze mnie doskonale widzial. Zatrabilem drugi raz, a on wtedy wyskoczyl z samochodu i do mnie leci wsciekly i mnie wyzywa - burak jeden. No to ja otworzylem drzwi i sie wychylilem nieco, zeby tez sie odszczeknac, a on mi tam jeszcze przed nosem rekami macha! Ozesz ty k@#$% mowie, i wysiadam energicznie i wtedy w ryja dostalem z piesci, bo jeszcze rece zajete mialem klamka od samochodu. Dzieciaki i zona w samochodzie podnisly wrzask. Strzal nie byl zbyt mocny, ale gosc nie wiedziec czemu byl taki wsciekly, ze piana mu prawie z geby szla.
Wyskoczylem z auta, a gosc cepy wlaczyl i dalej na mnie idzie.
I tu wlasnie czlowiek nie zdaje sobie sprawy, ile potrafi po latach cwiczen i jak duza jest roznica w stosunku do takiego, co nic nie cwiczy. Sparuje sie na treningach z ludzmi, ktorzy duzo potrafia i trudno jest ich trafic. A tu, jakie bylo moje (przyjemne!) zaskoczenie, ze co gosc lapa machnal, to jakby w zwolnionym tempie - nie zblokowalem, lekkie odchylenie wystarczylo i walnalem ze dwa razy na wysokosc splotu. Gosc byl troche opasly, ze az rece mi weszly w ten bebech po lokcie. Pomyslalem, rany, trzeba bylo lepiej z nogi, bo dluzsza. Musialem gdzies jednak dobic do punktu, bo powietrze z niego zeszlo, sie skulil i padl na kolana. Ludziska sie zlecieli, wiec wsiadlem spokojnie do auta i w koncu odjechalismy, bo odblokowal mnie inny samochod z tylu.
Wiem, ze burak burakowi nierowny, ale roznica miedzy trenujacym MA i nietrenujacym jest olbrzymia.
A tak wogole, to zeby sie bic o cos takiego to zenada. Nie wiedziec czemu najwiecej okazji do bojek na ulicy zdarza sie wlasnie z racji jazdy samochodem. Az do ostatniej soboty udawalo mi sie tego unikac. Co sie to dzieje?
Napisano Ponad rok temu
Ale fak faktem ze ludziska strasznie sa drazliwe na trabienie 8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli chodzi o różnice - tradycyjne czy nowoczesne - style korzenia Kyokushin są najlepsze.
Byłem kilka razy na Shotokan z ciekawości i mieli tam sparingi - dostałem za partnera brązowy pas (czyli jakiś "twardziel"). Mam 8 kyu OYAMA i gość nie wiedział co robić - bez sprzecznie przegrał. Żeby go nie załamać powiedziałem, że nic nie ćwicze (byłem bez kimona).
Napisano Ponad rok temu
___________
Marcin
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kempo
- Ponad rok temu
-
Jakie karate może być skuteczne ?
- Ponad rok temu
-
Ochraniacze na treningach Karate
- Ponad rok temu
-
Strona Ryu Te
- Ponad rok temu
-
Historia urazów w knockdown - moje doznania.
- Ponad rok temu
-
Znikajacy topic
- Ponad rok temu
-
Wywiad z Jonem Blumingiem
- Ponad rok temu
-
Sztuka i walka
- Ponad rok temu
-
Wakacje?
- Ponad rok temu
-
Co to ma być ? Sezon wakacyjny czy jak ?
- Ponad rok temu