71 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jakub kuźniacki]

"...co?Już nie możecie?...Dobra,to zaczynamy normalny trening..."
Sabum Waldemar Dolecki i wtedy sie przestraszony

[budo_memento schabek]

Mi natomiast najbardziej utkwiły w pamieci slowa trenera, kiedy wypowiedzial je na ostatnich zawodach tak dla rozluznienia atmosfery:
"ze machaj dużo nogami i rękoma, a jak sie zmęczysz to tez machaj dużo rękoma i nogami, a i nie pokazuj wogóle przeciwnikowi ze sie zmeczyles"
To mnie troche rozluźniło, ale tylko troche, wiec i tak i tak wtopilem na drugiej walce.
A z tymi slowami to mianowicie chodzilo o to, ze byl na tych zawodach taki gość, który walczył w ten sposob i to nas tak rozsmieszylo (tylko że on dosłownie machał we wszystkie strony tymi kończynami).

Pozdrowienia poklon poklon poklon poklon poklon poklon

[budo_pjotrek]

pamiętam jak na jakims obozie do goscia który stał w anunsogi tak jakby siedział na kiblu, trener powiedział:
-co to za pozycja, sedessogi

[budo_gizmo]

No to jeszcze jeden wesoly tekst z zawodow... jestesmy sobie w
Niemczech na turnieju i jest ekipa Rosjan. Stoimy sobie obok pola,
gdzie jeden Rosjanin srasznie sie meczyl z jakims Turkiem. Przerwa,
Rosjanin schodzi, a trener do niego na pol sali: "Nu szto ty
dielajesz? Nu szto ty dielajesz? Padnimaj nogu! W mordu jewo lej!"
Malosmy sie ze smiechu nie zsikali...

Pozdrowka - Gizmo

[budo_pjotrek]

dobre, dobre

[budo_madzia111]

faktycznie fajny tekscisk:-) ja nie pamietam, ale rok temu na zawodach tez Ruscy fajnie sie dopingowali:-)

[budo_dawid]

Czym jeśli można wiedzieć.Pewnie były to przeterminowane sterydy z NRD:-)

[budo_madzia111]

nie, nie bylo tak zle...ale ogolnie maja smiesznie brzmiacy jezyk:-)

[budo_moro]

"brydz to nie sport- bo tam sie pali papierosy"

[budo_gumslee]

Na obozie w Tucznie:

"Nikomu kredki z plecaka nie wypadly" (czyt. "wszystko jest ok.")
:-) :wink:

[budo_acid_tkd]

Ja pamiętam (bo to niedawno było ) jak na obozie trener dojeżdżał osobno na miejsce. A że jak dojechał to byliśmy wszyscy w kupie (jakieś bieganko było czy coś) to do nas podszedł i tak sobie gadaliśmy o różnych rzeczach. Na koniec uśmiechnął sie diabelsko (on już tak potrafi) i powiedział dokładnie: "Będziecie mieć przes....ne."

Najlepsze jest to, że pare dni później na tym obozie zasmakowawszy w tamtejszym mleku zakupiliśmy całą zgrzewke mleczka na nas 7 chyba. I sobie na raz wypiliśmy.
No i faktycznie było tak jak powiedział (jasnowidz chyba). Nie wspominając o tym że obozik też fajny był . Spaliśmy/leżeliśmy w każdej wolnej chwili (szkoda że ich tak mało było)

Pozdro

[budo_dzik]

Kiedyś na treningu kopaliśmy twimyo nopi ap chagi. Dwa miesiące wcześniej naderwałem sobie mięsień dwugłowy uda, ale wszystko było wporzadku, szło mi nieźle, więc postanowiłem kopnąć sobie na farmazon jeszcze troche wyżej. Oczywiście finał był taki ze nagle w powietrzu usłyszałem dźwięk jakby ktoś rozdzierał szmatke. Naderwałem ten sam mięsień, tyle ze troche bardziej niż ostatnio.

Kiedy spadłem na ziemie, juz kompletnie nie chciało mi się podnosić. Przetrenowałem moze dwa tygodnie po dwumiesięcznym delikatnym, rekraacyjnym treningu, tylko po to zeby rozłożyć sie tym razem na 3 miechy. Myślałem ze trafi mnie jasny szlag. Byłem wkurzony, załamany, chciało mi się ryczeć i kurwić na przemian. Leżałem tak w kącie sali z rozwaloną noga i wtedy do akcji wkroczył mój trener.

Spojrzałem na niego, a On cichutko podbiegł do mnie na paluszkach, klepnął mnie w ramię i powiedział "BEREK ! " :)

Generalnie rozładował atmosfere tym tekstem Trza być twardym nie miętkim :wink:

[budo_tigeru]

No cóż. Widzę, że też jesteś z Krakowa. No to któż inny z Krakowskich trenerów mógł podbiec i klepnąć mówiąc "berek" z szyderczym uśmieszkiem jak nie sam G. Waligóra

Hehe, pozdro dla Ciebie i Grzegorza

[budo_tigeru]

No... chyba, że ćwiczysz w KCT (GTF). A to wtedy muszę sprostować :P

Wtedy pozdro dla Marcin Migasa. I życzymy 2 dana niedługo

[budo_dzik]

Czołem Tigeru.

Tak jak napisałeś w drugim poście, trenuje w KCT Co prawda moim głównym trenerem jest Mikołaj Kotowicz, ale trenera Marcina moge jak najbardziej pozdrowić

No i pozdrowienia dla całej ekipy z K.A.T , KYONG YE !!

[budo_acid_tkd]

Tigeru nie wal offtopów tylko napisz jakiś jakiś tekst Grzegorza bo napewno pamiętasz jakiś z racji tego, że dłużej trenujesz.

A żeby nie wyjść na hipokrytę to napisze często powtarzany i dlatego niezapomniany na treningach (w różnych warjacjach) tekst pana Waligóry:

Robimy np. pompki:
GW-" no pierwsza seria -ileśtam"
GW-" druga seria"
GW-"trzecia, czwarta" itd. -wszyscy już padnięci a do tego siłowe ćwiczenia ZAZWYCZAJ mamy na końcu.
GW-"no dobra ostatnia seria" - wszyscy "jeeeeeee, ufff, itd."
GW - (z uśmieszkiem): "tego ćwiczenia"

[budo_thanes]

Mnie najbardziej fascynuje trenerska ocena odległości
"Górka na której będziemy ćwiczyć leży 2 km stąd..." ...chyba każdy się może domyśleć ile biegaliśmy, podpowiem że jakąś godzinę

[budo_picachu]

"Kazdy trening powinien być proba pobicia rekordu z treningu poprzedniego" - gen. Choi

[budo_picachu]

Co do słow trenera to kiedys na obozie letnim w sierpniu zdychalismy podczas treningu a trener na pocieszenie - "co sie obijacie, co to wakacje". Tak jakos mi to utkwilo w podswiadomosci i wyleciec nie moze

[budo_acid_tkd]

Hehe my podczas treningów wakacyjnych często słyszeliśmy natomiast:

"No ponieważ mamy wakacje to trening będzie lekki :twisted: " (Domyślacie się chyba, że kłamał w żywe oczy :wink: )

W ogóle to pozdro dla mojego trenera bo jest naprawdę rewelacyjny