Napisano Ponad rok temu
Re: Styl naturalny
Nie rozumiem o jaką obsesję chodzi na temat pozycji łokcia, ręki itp.? :-) Jednym z podstawowych założeń yiquan jest m.in. szukanie umiejętności efektywnego generowania siły niezależnie od pozycji, a nie w określonych pozycjach. Nie można tu zatem z pewnością mówić o obsesji na temat określonych pozycji. Chodzi o wykorzystanie możliwości ciała i pewnych zasad w zmieniających się sytuacjach, a nie w sytuacjach określonych, przy określonych pozycjach i ustawieniach.
Ale to jest cel, do którego trzeba jakoś dojść. Zasad nie da się opanować tak pstryk i już.
Jako pewien prosty (uproszczony) przykład weźmy umiejętność "bezwysiłkowego" przeciwstawienia się zewnętrznej sile popychającej nasze ciało, niezależnie od tego z jakiego kierunku działa i na jaką część ciała oddziałuje. Czyli umiejętność dostosowania "wewnętrznej struktury" do zmieniających się sytuacji. Jak do tego dojść? Jak adept może rozwinąć tę umiejętność w swobodnie zmieniających się sytuacjach, jeśli nie jest tego w stanie osiągnąć nawet w określonej sytuacji?
Dlatego zaczyna się od prostych, określonych sytuacji, prostych pozycji i ruchów. Pozycja nie jest czymś samym w sobie, gdzie ręce, łokcie, itd. mają być w określonych miejscach z powodu widzimisię nauczyciela, ale jest tu zawsze założone dzialanie pewnych sił, a struktura ciała musi być tak do tych sił dostosowana, by móc się im przeciwstawić przy minimum wysiłku. To kształtuje formę pozycji, od tego zależą kąty ustawień i pozycje np. łokci. Jeśli ustawienie się zmieni, to "opór" przeciwko którejś z założonych sił będzie wymagał więcej wysiłku, nie będzie to już przy danym układzie sił pozycja optymalna. Zadaniem ucznia jest między innymi zrozumienie tej zależności między "strukturą", a "ekonomią generowania siły" i praktyczne opanowanie tej zasady, by móc ją swobodnie stosować w zmieniających się sytuacjach. Jeśli w określonej pozycji, przy załozeniu określonych kierunków działania sił, ustawienia są takie, że gdyby faktycznie te siły działały, konieczne byłoby znacznie zwiększone napięcie niektórych mięśni (czyli mielibyśmy do czynienia z tak zwaną "częściową siłą" - jubu liliang, czy z "niezgrabną siłą" - zhuo li), to nauczyciel powinien zwrócić uczniowi na to uwagę, by ten nie stał w jakiejś pozycji zhan zhuang "jak kołek", ale żeby pracował nad m.in. opanowaniem tej zasady. To, że nauczyciel powie np. "łokcie trochę bardziej na zewnątrz", czy "łokcie trochę niżej", to nie jest kwestia obsesji na punkcie ich położenia, ale zwrócenia uczniowi uwagi na to, że jego pozycja nie jest efektywna przy założonym układzie sił. Jeśli się na to nie zwróci uwagi, to uczeń straci możliwość opanowania tej zasady ekonomicznego dostosowania pozycji, "struktury" do układu sił. Uczeń nie ma przyjmować określonych pozycji "bo tak", ale ma zrozumieć zasady i je opanować - co, jak i dlaczego. W ćwiczeniach z partnerem przekonuje się, jakie praktyczne znaczenie mają te zasady, i co właściwie robi i dlaczego robi wykonując ćwiczenia podstawowe.
Jedną z głównych zasad yiquan, postulowaną przez Wang Xiangzhai'a jest: "szukać raczej pełni odczucia, niż podobieństwa formy". Chyba nie potwierdza to opinii o obsesji yiquan na temat pozycji części ciała? Ale trzeba pamiętać, że dotyczy to celu, a do celu prowadzi pewna droga, którą trzeba przejść. A tutaj zastosowanie ma zasada (zresztą pochodząca z xingyiquan): "przy pomocy formy rozwinąć ideę (intencję), przy pomocy idei (intencji) kształtować formę, idea (intencja) się porusza, forma samoistnie podąża". Czyli praca wewnętrzna (np. świadomość działania określonych sił) musi być skoordynowana z pozycją i ruchem. Dlatego podstawowe ćwiczenia zakładają jednocześnie określoną pracę mentalną i określoną pozycję, czy ruch - czyli określone wymogi. Dzięki temu nuczyciel jest m.in. w stanie lepiej skontrolować postępy początkującego ucznia. Na wyższym etapie, gdy zmienia się pozycja, uczeń czuje to, zdaje sobie sprawę co się zmienia, w jakim kierunku pozycja robi się mocniejsza, a w jakim słabsza, gdzie zwiększa się zagrożenie, a gdzie się zmniejsza itp. Ale początkujący zaczynają od próby zgrania "czucia" z "formą" w ściśle okreśłonej pozycji, od próby zrozumienia zasad w określonej sytuacji. Bo jesli nie będą w stanie zachować ich nawet w określonej sytuacji, to jak będą mogli je stosować w sytuacjach swobodnie się zmieniających?