KARATE FIGHTER ????? ......czy może zwykły huligan...??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
w dużym uproszczeniu - kick jest dla realistów a karate dla marzycieli
15, 16 latek który zaczyna kicka musi już być twardy, albo silny i twardy,
inaczej przestraszy się uderzeń; kick ( i boks) uczą, że zawsze będzie ktoś kto cię pokona- jak nie dziś to za tydzień, większ albo szybszy , bardziej utalentowany i że mistrzem zostanie 1 na 1000
poza tym buzia tak ładnie nie wygląda, a obowiązkowo złamany nos?
w karate natomiast mówi się( albo młody człowiek to slyszy), ze jak bedziesz ciężko trenował to będziesz niepokonany, będziesz pokonywał prawa fizyki-vide: zabijanie byków shuto, łamanie desek i cegieł, wytrzymywanie ciosów deskami. Karate obiecuje że nawet jak jesteś słaby to możesz osiągnąć wszystko tylko z czasem - filmy z Bam Bamem, karate kity i jackie chany- to jest popularny wizerunek Karate
i co ma wybrać taki 15 latek?
i dlatego kicka wybierają ludzie z nizin, dla których sznyty i blizny są powodem do dumy, chuligani - na ogół twardsi i silniejsi niż rówieśnicy
a maminsynki i marzyciele , którzy chcą oszukać fizykę albo magicznym ciosem pokonać znęcającego się kolegę wybierają karate
wiem bo sam jako 15 latek wybrałem kyokushin a na studiach kicka.
kyokushin chełpi se że jest twardym stylem ,ale on jest sztywnym stylem
- w sposobie walki, ( jak można wmawiać 55 kilowemu chłopaczkowi, żeby nie uchylał się, tylko przyjął cios prawie 80 kilowego przeciwnika i oddał mocniej?)
kick nauczył mnie że cudów nie ma i jak nie zejdę z lini to pokażę numer buta
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Osoby szukajace czegos glebszego w swoim treningu wybieraja karate nie patrzac nawet na to ze moze ono byc w pewnych sytuacjach malo skuteczne :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kick jest dla realistów a karate dla marzycieli
Czy moge prosic Szan. Panow o od.... sie od kicka
Kick jest piekny, timeing, praca nóg, uniki.
Przejdzcie sie pare razy na trening kicka, a
potem pogadamy ile brutalnej sily, a ile pracy
glowa na kicku, a ile na przyklad w niektorych
twardych stylach karate.
Jesli chodzi o sekcje, to widzialem kilka i chodza
tam rozni ludzie, jak wszedzie. Pełny przekroj spoleczenstwa.
Okreslenie kick boxingu - szkola zlodzieji obraza wielu
znanych osobiscie mi ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
sporo kick boxerów którch znałem było na opak zarówno z prawem jak i nauką.
A jak bys sprzedawal bardzo dobre pistolety to bys sie zdziwil,
ze w kolejce staneli rowniez gangsterzy? Ale mnie wkurza jak sie dzieli
na szlachetne i finezyjne karate i fizolski choc skuteczny kick.
Kick nie dla tego jest skuteczny, ze jest fizolski. Fizolskie, to byly
niektore sekcje "twardego" karate, gdzie ludziom uszkadzano
"klejnoty" testami na wytrzymalosc, czy rujnowano stawy kolanowe
niepotrzebnymi cwiczeniami, nie mowiac o filozofii "uniki sa dla
mieczakow, przyjmij cios i oddaj mocniej ".
Problem, jak nie pozwolic zmienic sekcji w mordownie, dotyczy
kazdej sekcji, ktora naprawde uczy walki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
problem na nie do wytępienia ale to nie znaczy ze nie należy z nim walczyć
pierwszą linia w tej walce powinni byc sami trenerzy eliminujacy ze swoich klubow element podejzany ale rownie wazna jest postawa samych cwiczacych narzucajaca pewna kulturę .klub nie moze byc zbiorowiskiem anonimowych osiłkow a ludzi zgranych zżytych i wymuszajacych od siebie nawzajem pewne zachowania.
ale kazanie walnąłem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to prawda niestety trenerzy ..nie patrza jaki element przychodzi na treningi czy jest to moze jakis huligan czy zwykly czlowiek...coz nei patrza bo czesto sa i tak w zlej sytuacji.. wiec dla pieniedzy nie patrza kogo szkola dlatego wlasnie wyrabia sie taka a nie inna opinia o sportach walki !!!
Hm, moim skromnym zdaniem co ma trener do tego kim ja jestem poza dojo? Jezeli na treningi przychodzi huligan/zlodziej/ zadymicz/mafioso i podczas treningu zachowuje sie wlasciwie (siedzi cicho, wykonuje polecenia, trenuje) to dlaczego ma sie to tepic!!!
Sztuki i sporty walki sa dla wszystkich, prawda? Kiedys sie prowadzilo rejestry kto, gdzie i co ... ale to juz nie te czasy
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
trenera niepowinno interesować kogo uczy robić krzywde?
myśle ze kazdy z nas powinien brać odpowiedzialność za to co robi a trenerzy jednak musza reprezentować jakiś poziom.
a i jeszcze jedno-wcale nie uwazam zeby sztuki walki byly dla wszystkich
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie, ze jestem 8)Wesley jesteś pewny tego co piszesz?
Dla mnie nauka walki nie jest tozsame z robieniem krzywdy. W klubie nie uczysz sie sekretnych technik eliminacji przeciwnikow. Widziales kiedys dobrych zawodnikow wychodzacych na ulice walacych w morde kazdego kogo popadnie? Ja nie, moze (raczej na pewno) cwaniaczki o krotkim stazu treningowym moga cos tam fikac, ale odpowiedni trening temperuje ich zapedy.trenera niepowinno interesować kogo uczy robić krzywde?
Tu sie z toba zgadzam.a trenerzy jednak musza reprezentować jakiś poziom.
Czasami mi sie wydaje, ze trenerzy tradycyjnych SW obawiaja sie takich ulicznikow w klubie. Ulicznik umie/walczyl kiedys w realu a czesto trener nie!!! I jak tu mazna zdobyc szacunek cwiczacych, ktorzy chca sie uczyc walczyc? Dlatego MOIM ZDANIEM po to wymyslono , ze nie kazdy moze cwiczyc karate, aikido itp.
Ale Tobie chyba nie o ten poziom chodzilo :-)
I znowu sie zgadzam!a i jeszcze jedno-wcale nie uwazam zeby sztuki walki byly dla wszystkich
SW nie cwicza ci ktorzy nie daja rady, nie lubia tego rodzaju rozrywek, lub brzydza sie kontaktem cielesnym z innymi (czesto spoconymi) ludzmi
Ale sprobowac zaczas trenowac moze kazdy!!!! Bez wzgledu na pochodzenie spoleczne, rasowe, wyznanie, orientacje seksualna...itp.
Aha, oczywiscie podstawa jest zachowanie sie w dojo/sali podczas treningu i wobes trenera prowadzacego trening. Te dwie rzeczy, jezeli tu jest coc nie tak dyskwalifikuja goscia do dalszych treningow w danym klubie.
Wiem, ze moje podejscie do tego tematu moze byc lekko kontrowersyjne ale takie jest moje zdanie papieros
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Widziales kiedys dobrych zawodnikow wychodzacych na ulice walacych w morde kazdego kogo popadnie? Ja nie, moze (raczej na pewno) cwaniaczki o krotkim stazu treningowym moga cos tam fikac, ale odpowiedni trening temperuje ich zapedy.
Ja niestety znam kilka przypadków a o większej ilości słyszałem kiedy to nawet dobrzy zawodnicy (czyli cwiczący onegdaj z całym oddaniem i poświęceniem) po zakończeniu kariery lub jeszcze w jej trakcie zostali bądź żołnierzami mafii bądź innymi przestępcami korzystającymi ze swych umiejętności treningowych.
Myśle, że jest to jedna z ciemnych stron SPORTÓW WALKI, gdzie skuteczność w określonych warunkach rywalizacji jest jedynym celem który się śrubuje i nad któym pracuje. Brak jest miejsca na coś głębszego (które to rzeczy o dziwo !!! na tym forum są tak często krytykowane) co było by doskonałym filtrem dla osób których charakter nosi jakąś wadę. Nie wyobrażam sobie na przykład przyszłego złodzieja który uczy się na pamieć Dojo Kun i je rozumie. To nie pomaga w walce, ale pomaga w selekcji i myśle że często właśnie o tej roli różnych ceremoniałów zapominamy, że właśnie po to były stworzone (problem wypaczonego ucznia musiał przecież istnieć zawsze, a nie tylko w naszych czasach).
Pozdrawiam
Ludwik Orthwein
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie masz racje, ja tez znam ludzi ktorzy cos cwicza i z prawem sa lekko :twisted: na bakier i na pewno swoje umiejetnosci nie jeden raz wykorzystali, podobnie jest z bramkarzami...Ja niestety znam kilka przypadków a o większej ilości słyszałem kiedy to nawet dobrzy zawodnicy (czyli cwiczący onegdaj z całym oddaniem i poświęceniem) po zakończeniu kariery lub jeszcze w jej trakcie zostali bądź żołnierzami mafii bądź innymi przestępcami korzystającymi ze swych umiejętności treningowych.
W mojej wypowiedzi ktora przytoczylec, chodzilo mi troszeczke o cos innego. Chcialem napisac, ze osoba cwiczaca (juz jakis czas) nie bedzie lac ludzi na ulicy bez powodu (jak np. dresy czy skini). Jezeli "pracuje" jako zolnierz mafi to wykorzystuje swoje umiejetnosci do "pracy" 8O tak jak np.bramkarz lub ochroniarz.
Prosze mnie zle nie zrozumiec, nie popieram lamania prawa i bycia bandyta, ale dalej uwazam, ze cwiczyc SW powinien moc kazdy!
O i to mi sie bardzo podoba Nie mozna sprawdzac czy ktos jest bandyta/zlodziejem/pedalem/ksiedzem i zabronic mu za to cwiczyc. Mozna go "zniechecic" to trenowania danej sztuki i pojdzie szukac czegos innego.Nie wyobrażam sobie na przykład przyszłego złodzieja który uczy się na pamieć Dojo Kun i je rozumie. To nie pomaga w walce, ale pomaga w selekcji i myśle że często właśnie o tej roli różnych ceremoniałów zapominamy, że właśnie po to były stworzone
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pozycje w karate
- Ponad rok temu
-
Kopnięcia dobre i złe
- Ponad rok temu
-
Trening z obciążeniami na kończyny
- Ponad rok temu
-
W jaki sposób spędza wakacje przyzwoity karateka:
- Ponad rok temu
-
Co tu sie dzieje?!?
- Ponad rok temu
-
Myśleć czy reagować ?
- Ponad rok temu
-
Ecce Homo?
- Ponad rok temu
-
Po przerwie
- Ponad rok temu
-
Zbyt dużo technik ?
- Ponad rok temu
-
Naturalnie czy wyszukanie ?
- Ponad rok temu