Trening z obciążeniami na kończyny
Napisano Ponad rok temu
Moje pytanie jest następujace, a mianowicie czy trenujecie w obciążeniach a jeżeli tak, to w jakim celu ?
Napisano Ponad rok temu
Moje pytanie jest następujace, a mianowicie czy trenujecie w obciążeniach a jeżeli tak, to w jakim celu ?
Osobiscie bardzo odradzam kopanie w obciaznikach tych technik, w ktorych zginaja sie kolana. Takze dlugotrwale bieganie moze miec bardzo zly wplyw na kolana. Jezeli juz to polecam kopniecia prosta noga (mae, soto, uchi, yoko) - wtedy stosowanie obciaznikow moze przynosic dobre efekty. Acha - kopniecia ze zgieciem nogi mozna wykonywac bez szkody dla kolan w zwolnionym tempie.
Pozdrowienia,
MR.
Napisano Ponad rok temu
Nie jestem specem w tych sprawach, ale wymachy z obciążeniem, to też chyba nie najlepszy pomysł - bioderko może nie wytrzymać :puppydogeyes:.Osobiscie bardzo odradzam kopanie w obciaznikach tych technik, w ktorych zginaja sie kolana
Za to lubię poćwiczyć ręce obciążnikami - tak, tak, właśnie tymi do aerobiku. Kilka rundek walki z cieniem i ręce jak z waty.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na nogi zakladam ok. 1-1.5kg, na rece ok. 0.5kg. Nogi cwicze spokojnie, bez gwaltownosci, raz lub dwa razy w tygodniu po dobrej rozgrzewce: seriami 3x10 powtorzen na kazda noge wymachow typu mae-keage, yoko-keage, spokojne kopniecia typu kansetsu-geri, hiza-geri. Mae geri tez, ale juz mniej powtorzen. Tu wole cwiczyc bez obciaznikow, ale tylko w butach.
Rekami cwicze sobie wszystkie techniki do walki i bloki. Nie licze poworzen, a raczej przerywam w momencie, kiedy juz czuje, ze dosc - to daje jakies 15 min takiej walki z cieniem. Ale jeszcze raz podkreslam - bez zrywow, bo zatrzymywanie uderzen w powietrzu fatalnie jednak wplywa na stawy. Wyznaje tu zasade "powoli, a stale"
Napisano Ponad rok temu
Dokładnie tak samo, mam takie 1kg, ale nie zapinam ich na nadgarstku (bo latają w te i wewte) tylko spinam w obwarzanek i trzymam jak rekawice.Za to lubię poćwiczyć ręce obciążnikami - tak, tak, właśnie tymi do aerobiku. Kilka rundek walki z cieniem i ręce jak z waty.
Świetnie uczą trzymania gardy (choć przy bloku, takim ślimaku, z dłonią do ucha i łokciem do przodu, to omal sobie rzepem ucha nie zdepilowałem )
A kopać w obciąznikach to się boję (moje kolanko i Achilles już były pod nożem). Wolę kopy w wodzie ćwiczyć.
Napisano Ponad rok temu
Zapracowany dzis
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Tak w ogole w czym uzywanie obciaznikow do kopniec i uderzen wam pomaga ??? Je nie widzialem u siebie specjalnych efektow.
Napisano Ponad rok temu
""
:
Tak w ogole w czym uzywanie obciaznikow do kopniec i uderzen wam pomaga ??? Je nie widzialem u siebie specjalnych efektow.
Moge dluzej kopac nie tracac bardzo na poprawnosci. I wogole jakos tak nieobuta noga sama potem lata. No i np. kopanie w butach na ulicy w razie czego nie jest juz takie niezwykle.
Czyli ogolnie chyba wytrzymalosc.
Napisano Ponad rok temu
Tak w ogole w czym uzywanie obciaznikow do kopniec i uderzen wam pomaga ??? Je nie widzialem u siebie specjalnych efektow.
Był taki kawał o Żydzie co miał ciasną chatę, więc rabin mu kazał kupić kozę. Zdzwił się Żyd, ale kupił. Było jeszcze gorzej, no bo żona, bahory i jeszcze ta koza biega, wszystko rozwala, brudzi i hałasuje. Żyd poszedł na skargę do rabina, ten mu kazał sprzedać kozę. No dopiero wtedy Żyd był szczęśliwy, taki luz w domu, czysto, spokojnie.
Chyba na tej zasadzie te ciężarki działają - trenujesz z tym, ledwo ciągniesz; zdejmiesz - od razu rączki jakoś szybciej chodzą.
Napisano Ponad rok temu
Obciazniki na nogi to nie dla mnie , kolanka siadaj , niestety .Zamiast tego zakladam pas na biodra np. do skakanki ( bardzo ciekawe doswiadczenie) .
Tak w ogole w czym uzywanie obciaznikow do kopniec i uderzen wam pomaga ??? Je nie widzialem u siebie specjalnych efektow.
Z perspektywy sedziwego wieku (32) to kolanka u mnie siadaja najbardziej od rozciagania do szpagatow. Takie rozciaganie stojac z nogami na boki i z poglebianiem najbardziej krzywi nogi w kolanach.
Ale cwiczenia z obciazeniem na bidrach bardzo intensywnie cwicza siatkarze, albo inni pilkarze reczni. Moj kolega pilkarz reczny okrutnie zniszczyl sobie kolana wlasnie po 8 latach takich cwiczen.
Napisano Ponad rok temu
Minister Zdrowia, dz. ....
Napisano Ponad rok temu
Istotnie, karate albo wózek - jak powiedział mi ortopeda z 15 lat temu - mylił się skurczybyk.
Napisano Ponad rok temu
Ten temat to jak zbawienie dla mnie Sami fachowcy wiec prosze o rade, jak taki sprzet moge madrze wykorzystac w treningu: mam obciazniki do reki ( 1 kg kazdy ), na nogi ( po 2 kg kazdy ) + ekspander. Jak za pomoca takiego czegos zaplanowac sobie wieczorny trening karatecki - cel poprawa szybkosci, ewentualnie sily i rozciagniecie sie.
Zapracowany dzis
Piotrek
Radzic w takich przypadkach to trzeba byc jakims tam autorytetem. A tu tylko mowimy o swoich doswiadczeniach.
Trening musisz dostosowac do tego, co robisz procz uzywania ciezarkow - ile cwiczysz, jakiego typu to sa cwiczenia. Wychodzac z takiej perspektywy, sam musisz ocenic ile powtorzen i jak czesto. Jak moge Ci tylko powiedziec jak sam sobie wypracowalem dobry dla siebie sposob:
Jesli juz chcesz koniecznie troche sobie dociazyc konczyny, to rob to kiedy jestes stosunkowo wypoczety, a nie np. po meczacym treningu, kiedy Twoje stawy chca isc spac. Najlepiej zacznij raz w tygodniu po dobrej rozgrzewce (trza sie troche spocic). Zaczalem po kilka serii na konczyne, potem po paru miesiacach zwiekszalem ilosc. Kryterium "ile" - to to tyle, zeby na drugi dzien nie miec zakwasow i nie czuc sciegien, lub co gorsze stawow. Czyli lepiej cwiczyc tak, zeby pozostal maly niedosyt raczej, niz przemeczenie.
Aha, i cwiczenia rozciagajace polegajace na wymachach tak, ale cwiczenia szybkosci to bym raczej odradzal, bo wtedy wlasnie mozna sobie cos uszkodzic (kazde uderzenie przeciez zatrzymujesz, wiec przeciazenia sa ogromne).
Napisano Ponad rok temu
No to jeszcze o obciaznikach , to ze noga sama kobie po zdjeciu tego to , prawda , ale to tylko efekt odciazenia miesni i naszej psychiki , zacznij kopac po dobrej rozgrzewce i gwarantuje ze bedziesz kopal szybciej.
Dynamiczne wymachy z obciazeniem , brrrrr... nie radze mlodziency , teraz przy zmianie pogody tak mnie biodro na...ze ledwie chodze.
Cwiczenia na sile , no to jeszcze rozumiem , ale jest taka game cwiczen , przynoszacych lepsze efekty ze , przynajmniej dla mnie to nie ma sensu.
JA ogolnie jestem taki Mr Natural , nie lubie za duzo sprzetu , po zaczeciu treningu Thai , nie uzywalismy nic , doslownie nic oprocz workow i tarcz , nie bylo nawet kopania w powietrze , no chyba ze "shadow boxing".
Ale tak jak pisalem kazdy ma swoja opcje.
Napisano Ponad rok temu
I Ty się nazywasz człowiekiem w sędziwym wieku To pewnie jest tu kilku starszych. Ludzie w naszym wieku to raczej starsza młodzieź w tym towarzystwie
Istotnie, karate albo wózek - jak powiedział mi ortopeda z 15 lat temu - mylił się skurczybyk.
Tak, tak, mnie tez cos podobnego powiedzial po operacji pachwiny lekarz 12 lat temu: "karacista to ty kolego juz nie bedziesz". Przez pierwszy rok bylem okrutnie zdolowany i nie moglem nijak zrozumiec, ze ludzie poprzestaja z radoscia tylko na tym, ze ich konczyny sluza do podpierania sie. No i w moim przypadku tez sie pomylil, odpukac - choc nie jestem jakims zawodowcem.
Napisano Ponad rok temu
Faktem jest, że olałem konowała i mam się dobrze. Jestem juz jakiś czas po 30tce i robie rozkroczny szpagat i kopie niezgorzej, ale to wszystko bynajmniej nie jest zasługą polskiej służby zdrowia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
W jaki sposób spędza wakacje przyzwoity karateka:
- Ponad rok temu
-
Co tu sie dzieje?!?
- Ponad rok temu
-
Myśleć czy reagować ?
- Ponad rok temu
-
Ecce Homo?
- Ponad rok temu
-
Po przerwie
- Ponad rok temu
-
Zbyt dużo technik ?
- Ponad rok temu
-
Naturalnie czy wyszukanie ?
- Ponad rok temu
-
no i po co to wszystko...?? Głębsze rozważania nad .......
- Ponad rok temu
-
O-Soto-Gari rzut judo w karate
- Ponad rok temu
-
Znowu Golenie. Sorry.
- Ponad rok temu