Zbyt dużo technik ?
Napisano Ponad rok temu
Skutkiem rozważam długiego topicu było dojście do wniosku, że warto znać różne techniki bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie okazji do ich zastosowania, ale tak naprawdę warto poznać kilka obron przez określonymi atakami na zasadzie jeden atak = jedna obrona i prowadzić ich wykonanie do perfekcji.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?
Napisano Ponad rok temu
Popatrzmy na profesjonalnych fighterow , czesto wykonujac perfekcyjnie tylko jedna technike , wygrywaja walki przez lata.
Przenoszac rozwazania na inny grunt , walka nozem , tu jednak jestem za ograniczaniem technik ,a dopracowywanie prostych i skutecznych , unikajac filipinskich fanfanorad ( zreszta oni tak naprawde to w walce tez uzywaja kilku , reszta po prostu dobrze sie sprzedaje)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Jednak ja wole znać jak najwięcej technik. Widomo, iż w realnej walce zastosuję tylko niewielką ich część, ale sam trening takiej ilości kombinacji poprawia ogólną wiedzę o walce, koordynację, zwinność itp.
Napisano Ponad rok temu
To o czym piszecie to bardzo ciekawy problem i wydaje mi się dość podstawowy we wszelkich szkołach Ju Jitsu badź innych zajmujących się różnego rodzaju technikami - chwyty, dźwignie, rzuty itp. Nie ukrywam, że nasz system też do takich należy. Dodatkową sprawą niejako rozwijajacą to zagadnienie, to poslugiwanie się jakąś bronią: kij, tonfa, tan bo, czy inne których można w jakiś sposób skorzystać w dzisiejszych czasch (choć nie często).
Myśle, że problem polega na uczeniu technik w sposób taki, że każda z nich jest właściwie zupełnie czymś innym. Wówczas decyzja co do jej wykonywania faktycznie musi zaistnieć w bardzo zdecydowany sposób i to jest czas w którym atak ląduje już na naszej szczęce.
To co moim zdaniem jest istotą zaganienia to pierwsza reakcja, która zawsze bedzie odruchowa i to ją trzeba ćwiczyć (mowie raczej o sytuacjach z pewnego zaskoczenia, a nie koniecznie o sparingu). Pierwsza reakcja musi być jak najbardziej uniwersalna dająca obronę przed jak najwiekszą ilością ataków. Pierwsza reakcja na atak prawą ręką musi być taka sama jak na atak lewą, a nie na obrona ćwiczona lustrzanie. To nam skraca reakcje, bo decyzja już jest niepotrzebna. To oczywiscie stawia nas w dwóch różnych sytuacjach w chwile potem (np. raz zeszliśmy na zewnątrz, a w drugim przypadku robiąc to samo jesteśmy w "środku"). To powoduje że musimy zastosować już nieco inne techniki w obu przypadkach, ale stosujemy najprostszą i nabardziej wyćwiczoną w danej sytuacji. Dopiero spotkanie się z jakąś obroną przeciwnika generuje znowu najnaturalniejszą technikę, którą może być np. po bloku uderzenia (zamiast kolejnego uderzenia) przechwyt blokującej ręki i odciągnięcie do dźwigni czy czego tam jeszcze.
Wbrew pozorom kazda najbardziej skomplikowana technika powinna być odpowiednim zastosowaniem technik prostych. I tak u nas blok pojedyńczy jest podstawą:
- zwykłego bloku;
- bloku, ktory jest atakiem na rece przeciwnika - uderzenia na miesnie itp. dosc bolesne;
- przy zahaczeniu drugą ręką jest dźwignią na łokieć;
- jest atakim na szyje lub potylice w sytuacji lekkiego ściągnięcia przeciwnika w dół (zgięcie w pasie lub zejście na kolana);
- jest podstawowym ruchem przy robieniu dźwigni nadgarstkowej przy chwycie na wprost jak i na ukos;
- jest pierwszym ruchem przy dzwigni na bark wykonywanej za plecy przeciwnika;
- jest dwa razy wykonany przy kluczu na bark (pochylajacym przeciwnika do przodu) raz jedną raz drugą ręką;
- itd.
Tak na prawdę wszystkie skomplikowane techniki są płynną kompilacją bloku pojedynczego, podwójnego, górnego i tsuki oraz jakichs kopnięć na nogi w tym samym czasie. Dochodzą oczywiści epewne detale modyfikujące ten ruch, ale baza jest jedna. Przynajmniej w Ryu-te.
W związku z tym wcale nie ćwiczy się tak wiele różnych rzeczy, a ma się wiele rezultatów. Najwiekszym błędem jest to co pisaliście, że na jeden atak uczy się 150 obron. Po co? Wiele rozwinięć tak. To jest tak jak ze strumieniem. Jezeli nie ma zadnych przeszkod to płynie prosto w dół. I takie powinno być podejscie do techniki. Jak się pojawia przeszkoda to ją omija jedną lub drugą stroną, a czasem z obu stron. Dopiero wtedy wchodzą komplikacje, ale tez najnaturalniejsze w naszej sytuacji. Strumień nie wraca spowrotem pod góre, żeby spróbować jeszcze raz.
To jest moim zdaniem jedyna metoda łączenia trudnego z najprostszym.
Kończąc jeszcze o broni. Często widzi się uprawianie kobudo ni jak nie powiązane z technikami bez broni. Broń musi być poprostu przedłużeniem kończyn i jej zastosowanie musi tak na prawde nie wiele odbiegać od głównej motoryki technik pustej ręki. Tylko wtedy można jakoś opanowywać obydwie te sztuki. Dla przykładu Tsuki u nas wykonuje się tak, iż pięść układa się tak jak:
- jak przy ataku sai,
- jak przednia ręka przy uderzeniu bo,
- jak uderzenie tonfą przez przedramie przeciwnika na splot,
- jak pierwszy etap założenia dźwigni przy użyciu tan bo,
- jak uderzenie tan bo z gory,
- jak ucisk z dźwignią na przedramie wykonywany nunchaku,
Tyle w obronie wielu technik i mozliwosci ich opanowywania. (opisy technik to moze malo obrazowe, ale co zrobic)
Pozdrawiam
Ludwik Orthwein
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej jednak strony warto mieć taką "secondary defense", którą stosuje się w dogodnej sytacji, a która pozwala na wykorzystanie błędu przeciwnika i skuteczną kontrę. W powyższym przypadku przy długim mae geri byłoby to zejście z lini ciosu i gedan mawashi.
Napisano Ponad rok temu
Mi się nasunęła taka refleksja, że sztuki walki są coraz powszechniejsze, różne są sposoby walki i występuje duża gama technik (w ogólności). Tak więc bogaty reperuar może się nam przydać, może nie teraz, a w przyszłości...
Co do wyuczania obrony na typowe sposoby ataku, to temat na dłuższą wypowiedź, a teraz mi się nie chce pisać. Napiszę jedynie, że może to być jeden ze sposobów ćwiczenia.... taaaak, interpretacji kata, tak niedocenianych przez wielu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bylo dwoch malarzy ktorzy zapragneli zostac najlepszymi z malarzy. Rozstali sie na lata i szlifowali swoj umiejednosci w osobnosci.
Malarz pierwszy namalowal obraz i ciagle go poprawial az do perfekcji - powstalo prawdziwe arcydzielo. Kiedy sie spotkali ponownie pokazal obraz drugiemu ktory byl nim zachwycony wiec sie pyta jego a co ty osiagnales bo nie widze u Ciebie nic - tamten wyciagnal kawal czystego papieru i szybko odrecznie narysowal kolo - ktore bylo idealnym kolem to samo z kwadatem itp.
Kto z nich byl wiekszym artystom - moim zdaniem jeden i drugi tylko w roznych zalozeniach.
To jest wlasnie przedstawienie szlifowania jednej techniki i rozwoju ogolnego
Ja reprezentuje ju-jitsu ktore tak jak pisal Louis ma bardzo duzo technik i one jak sie nieraz wydaje zaciemniaja obraz calosci.
Prawda nikt nie pozna takiej ilosci - ale kazdy po zapoznaniu sie z roznymi specjalixuje sie w tym co chce - nie zmusza to np kolesia q30 kg do skakania w gore i kopania w szpagatach - ani malego konusa do chwytania poteznej osoby wpol i obalania na ziemie
Po pewnym czasie cwiczenia i tak nie zwraca sie uwagi na to co sie wykonuje bo to juz nie technika a ruch ktory zawsze moze ulec zmianie. Kazda technika tworzy nowa technike nawet jesli nikt wczesniej jej nie zastosowal - to jest zaleta poznania pewnej ilosci technik a nie jednej - uczy to ogolnej zasady ruchu ktory w walce jest najwazniejszy.
Jesli do perfekcji doprowadzimy jedna technike - wszystko jest OK do czasu jak ktos nas nie rogryzie albo nie da sie nabrac na te jedna i potem sie gubimy bo nie wiemy co zrobic.
Ogolnie jestem za wieksza iloscia technik ale specjalizowania sie tylko w malej czesci do szybkiej nauki np samoobrony - a w poznawaniu technik dla nauki ruchu co daje rezultaty dopiero po dluzszym czasie
A wybor i tak nalezy do kazdej osoby oddzielnie.
Napisano Ponad rok temu
Piotrek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Naturalnie czy wyszukanie ?
- Ponad rok temu
-
no i po co to wszystko...?? Głębsze rozważania nad .......
- Ponad rok temu
-
O-Soto-Gari rzut judo w karate
- Ponad rok temu
-
Znowu Golenie. Sorry.
- Ponad rok temu
-
Wymarzony nauczyciel
- Ponad rok temu
-
Jak budujecie kondycję do walk ?
- Ponad rok temu
-
Full-contact i dobre zdrowie
- Ponad rok temu
-
Jak wyglada kumite w Twoim stylu karate
- Ponad rok temu
-
Stare dobre Karate
- Ponad rok temu
-
Dostałem awans :-)
- Ponad rok temu