dajcie mi noża!
Napisano Ponad rok temu
Gdybyś miał wybrać jeden nóż z którym miałbyś walczyć na ulicy, co byś wybrał?
Napisano Ponad rok temu
Chyba jednak Commandera - tego starszego "grubszego" albo Benchmade McH&W.
Ale byłby to naprawdę trudny orzech do zgryzienia...
Pozdrawiam
El Primo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po wielu kompromisach za i przeciw (stale noszenie, bez dodatkowego krepujacego oporzadzenia, wrazenie jakie robi noz np. przypadkowym "ujawnieniem sie", na kolegach w pracy, szybkosc wyciagania - nosze JEDNAK Emerson Commander). Glownie ze wzgledu na to niesamowite vawe!
A tak w ogole jak juz popuscilismy wodze fantazji, na ulice, ze wszystkich nozy, to ja wolalbym jakis dobry niewielki, plaski rewolwer np. North America. Wiesz Fiodor na tej samej zasadzie, ze z salatek warzywnych, to ja wole najbardziej tatara.
K_P
Napisano Ponad rok temu
spuud pozdrawia
Napisano Ponad rok temu
spuud
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
spuud......
ps
eh piekna pogoda...slonko....poszedlby czlowiek na spacerek z pieskiem.....a tu...eh
Napisano Ponad rok temu
spuud
Napisano Ponad rok temu
Z tego co mam , to , to nie wiem , Sierra Light - Lightfoota albo ATAK Mad Doga , chyba jednak.
Napisano Ponad rok temu
spuud pozdrawia
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli folder, to nóż "Aqua" Ken'a Onion'a:
Napisano Ponad rok temu
K_P
PS. A tym 22 calowym to co bys robil?
Wczoraj przez przpadek wzialem ostatni moj bagnet (mialem kiedys kilka), niemiecki z okresu miedzywojnia (byl uzywany takze w czasie II wojny swiatowej) - ostrze okolo 20 cm, troche "zczochrane" - nie wiadomo czy otwierano nim tylko konserwy, czy tez jakos inaczej sie zasluzyl. Ale... Tym nie da sie walczyc, przynajmniej na noze. Ciezki, niewywazony, gneralnie malo mobliny.
Napisano Ponad rok temu
spuud pozdrawia
ps
i znow ladna pogoda...i znow siedzone w robocie....
Napisano Ponad rok temu
ouh man , to , to kosztuje kolo 800$ , jezeli to jest Ajax Stridera , jak mnie wzrok nie myli.
Powiem jednak ze dla mnie Strider to nie "fightery" , nie chodza tak jak trzeba , z zalozenia jest to noz roboczy i tu cie spisuje bez zarzutu ( mam MT , mialem tez Ajaxa , ale z rekojescia z micarty) , ale jedno trzeba przyznac sa piekne i nie do zajechania.
Spuud , co do dlugi nozy to naprawde zalezo co trzymasz w rece , zapeniam ciebie ze fightery Mad Doga , Siski , Brenda czy Broadwella ( nawet te 10 " i wieksze) , same sie ruszaja , balans jest wprost niesamowity i dlatego cena tez jest nieziemska.
Trzymalem kiedys 12 " fighter MD ( chyba Rezin) , to niesamowiete , ale kompletnie nie czules dlugosci i ciezaru , cudo , niestety za 4 000 $
Napisano Ponad rok temu
Spuud , co do dlugi nozy to naprawde zalezy co trzymasz w rece , zapeniam ciebie ze fightery Mad Doga , Siski , Brenda czy Broadwella ( nawet te 10 " i wieksze) , same sie ruszaja , balans jest wprost niesamowity i dlatego cena tez jest nieziemska.
Seiken... jeszcze do kompletu brakuje zabawek Jerry'ego Hossom'a. To już nie Fighter'y... to Battle Blades!
Napisano Ponad rok temu
spuud pozdrawia
ps
looknijcie na moje ogloszonko w dziale "kupie sprzedam" :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ostrzenie....i Lansky
- Ponad rok temu
-
Ostry temat.
- Ponad rok temu
-
Ząbki
- Ponad rok temu
-
Magazyn o nozach
- Ponad rok temu
-
Austryjacki akcent
- Ponad rok temu
-
Commander pacyfista???
- Ponad rok temu
-
Rekawiczki z kevlaru
- Ponad rok temu
-
Gdynia + nauka
- Ponad rok temu
-
Gitano
- Ponad rok temu
-
!!! Konkurs Świąteczny - już rozstrzygnięty !!!
- Ponad rok temu