Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przyszłośc karate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Hi Max


papieros ciekawy sposob ile wynosi koszt jednego seta???


Tyle co seta ale bez sledzia.
Sport nie jest tani niestety...

Dalej w bloku - Julineczek
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

-OK. Twoj kolega tak mowil a co Ty sondzisz osobiscie o Shotokanie jako podwalinie (punkt wyjscia) - ma to jakies specjalne znaczenie ?
Ale Twoim a nie kolegi zdaniem ?

Pchajoncy do konta - Julineczek

Ok, Julineczku moim skormnym zdaniem nawet zaczynanie od tego stylu to sama strata czasu i pieniedzy. Chodzi mi przede wszystkim o metodyke treningu i o bardzo zle nawyki dotyczace postawy i samej motoryki ruchu oraz zasad poruszania sie. Poza sciaganiem raczki do hikite najgorsza z mozliwych rzeczy jest prostowanie tylnej nozki podczas uderzenia typu gyaku tsuki. Pododuje to niepelny skret biodra, ktory rzekomo jest nadrabiany niska pozycja...
Ja mowie stanowcze nie.
Czy moge juz wyjsc z konta????????
Pozdrawiam
Piotrek
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

Ok, Julineczku moim skormnym zdaniem nawet zaczynanie od tego stylu to sama strata czasu i pieniedzy. Chodzi mi przede wszystkim o metodyke treningu i o bardzo zle nawyki dotyczace postawy i samej motoryki ruchu oraz zasad poruszania sie.

Piotrek, trzeba mieć dobrego nauczyciela, który potrafi coś więcej niż tylko kazać robić kihon. Zresztą u nas nawet w średniej grupie, jeśli jest kihon, to po każdej kombinacji ręce wędrują do gardy.
Postawa... chyba miałeś na myśli pozycję, bo postawa ma być wyprostowana (dbać o kręgosłup!) :D Co do długości pozycji, to już o tym pisałem - tzw. zaszłości historyczne, których nikt nie wyprostował. Wpłynęły na to:
- zmiana celów nauczania karate - miało być ono środkiem kształtującym kulturę fizyczną w szkołach (mowa oczywiście o początkach XX wieku)
- wpływ ken-jutsu ćwiczonego przez niektórych nauczycieli karate (m.in. Azato) oraz japońskich sztuk walki (np. kendo) -> stąd też dystans charakterystyczny dla kendo, a także wprowadzenie walk treningowych na zasadzie ippon-shobu (kendo, judo).

Poza sciaganiem raczki do hikite najgorsza z mozliwych rzeczy jest prostowanie tylnej nozki podczas uderzenia typu gyaku tsuki. Pododuje to niepelny skret biodra, ktory rzekomo jest nadrabiany niska pozycja...
Ja mowie stanowcze nie.

Co do ściągania ręki, to ja tak nie robię :grin: Ciekawą rzecz przeczytałem ostatnio o hiki-te, że Funakoshi opisywał to jako chwytanie i ciągnięcie przeciwnika. Druga sprawa, czy on nauczył swoich uczniów wszystkiego, co potrafił, czy też po prostu pewnych rzeczy im nie pokazywał. A może uczniowie nie czytali jego książek? :D
Tutaj jest link [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Swoją drogą, warto przeczytać artykuły tam umieszczone; można się m.in. dowiedzieć, że są także instruktorzy Shotokan, którzy poszukują w tym stylu tego, co zostało w nim zagubione.
Co do prostowania nogi przy np. gyaku-zuki, to ja specjalnie nie zwracam uwagi, czy stopa przylega do podłoża, czy nie. Ważne, żeby technika była dobra.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Slawku, masz zupelna racje, ale ja poslugujac sie swoimi doswiadczeniami oraz osobistymi preferencjami mam takie a nie inne zdanie. W stylach typu Oyama karate czy innych realizuje sie znacznie lepiej. Ale musisz sie ze mna zgodzic, ze na obraz stylu wplywa ogoly poziom jego uczestnikow a nie niewielka liczba wybitnych nauczycieli posiadajacych szeroka wiedze i umiejetnosci.
Zapomnialem jeszcze o jednym mankamanecie, jaki znalazlem, otoz wlasnie ciagle trzymanie sie prostej sylwetki, nie wiem jak to u ciebie, ale widzialem wielu zawodnikow, i nikt nie potrafil balansowac cialem....
Pozdrawiam
Piotrek
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

Slawku, masz zupelna racje, ale ja poslugujac sie swoimi doswiadczeniami oraz osobistymi preferencjami mam takie a nie inne zdanie. W stylach typu Oyama karate czy innych realizuje sie znacznie lepiej. Ale musisz sie ze mna zgodzic, ze na obraz stylu wplywa ogoly poziom jego uczestnikow a nie niewielka liczba wybitnych nauczycieli posiadajacych szeroka wiedze i umiejetnosci.

I to mnie właśnie boli - najtrudniej zmienić utarte wyobrażenia o jakimś stylu. No, ale staram się jak mogę :grin:

Zapomnialem jeszcze o jednym mankamanecie, jaki znalazlem, otoz wlasnie ciagle trzymanie sie prostej sylwetki, nie wiem jak to u ciebie, ale widzialem wielu zawodnikow, i nikt nie potrafil balansowac cialem....

To znaczy jest tak: jak ćwiczę kihon czy kata, to staram się trzymać prosto, podobnie przy uderzaniu na makiwarę czy worek; szczególnie trzeba zwracać uwagę na odcinek szyjny - w końcu kręgosłup ma się tylko jeden i trzeba o niego dbać. A jeśli są jakieś ćwiczenia z partnerem czy sparringi, to oczywiście, że się trochę powyginam, uchylam i takie tam. A co do zawodów to ja się nie znam, bo nie jeżdzę na nie :grin:
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Hi Piotrek123"

No wlasnie.
Ale dobrze jakos tak ze to Ty powiedziales a nie ja.
Teraz moge dodac ze Shotokan taki jakis hermetyczny jest.
Kto lubi ten styl powinien sie go trzymac.
Z kyokushin´u np: wyszlo kilku dobrych zawodnikow ktorzy zrobili kariere w sporcie zawodowym (Piotrowski, Warchol ) i kilku innych i to chyba Kyokushin moze do pewnego stopnia przygotowac kogos wszechstronnie - jak jeszcze ten ktos jako sport uzupelniajoncy robi boks - do kariery.
A z Shotokanu ?
Mnie osobiscie drazni (oprocz masturbowania sie Funakoshim ) ten linearny sposob walki w przod i do tylu w przod i do tylu jak w ... (...)chaniu.

Czy moge juz wyjsc z konta????????


Nigdy tam nie byles a szkoda, szkoda ....

Okrongly Julineczek
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Hi Slawek

jak ćwiczę kihon czy kata, to staram się trzymać prosto, podobnie przy uderzaniu na makiwarę (...)A jeśli są jakieś ćwiczenia z partnerem czy sparringi, to oczywiście, że się trochę powyginam, uchylam i takie tam.


Czyli chcesz powiedziec ze wiekszosc tego co robisz do dupy jest ?
No ten kihon, makiwara do dupy ... albo te cwiczenia z partnerem czy sparringi do dupy - jedno do dupy albo drugie do dupy .
Musisz sie zdecydowac albo mnie to wyjasnic.

Bowiem jednom z naczelnych zasad treningu wszelkiego sportowego jest to ze trening a wlasciwie TRENING musi byc jak najbardziej podobny (przystajoncy ) do zawodow.
Dlatego np: hokeisci nie tancujom a tancerze nie wyciskajom na laweczce 130 kg.
Wiec trening ma przygotowac do zawodow w tym przypadku do walki no i jak w czasie treningu prosty jak tyka jestes a w walkach wyginasz sie to cos tu nie tak.

Pragnoncy slowa prawdy Julineczek.
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

Czyli chcesz powiedziec ze wiekszosc tego co robisz do dupy jest ?
No ten kihon, makiwara do dupy ... albo te cwiczenia z partnerem czy sparringi do dupy - jedno do dupy albo drugie do dupy .
Musisz sie zdecydowac albo mnie to wyjasnic.

Wszystko jest w porządku, po prostu staram się być wszechstronny. Inne są cele treningu kihon, a inne wszelkich ćwiczeń z partnerem. Ćwiczenie kihon i robienie jakichś uników, schylania się mija się z celem :)

Bowiem jednom z naczelnych zasad treningu wszelkiego sportowego jest to ze trening a wlasciwie TRENING musi byc jak najbardziej podobny (przystajoncy ) do zawodow.
Dlatego np: hokeisci nie tancujom a tancerze nie wyciskajom na laweczce 130 kg.
Wiec trening ma przygotowac do zawodow w tym przypadku do walki no i jak w czasie treningu prosty jak tyka jestes a w walkach wyginasz sie to cos tu nie tak.

Julineczek, wyginam się wtedy jak sytuacja tego wymaga, a nie dla samego wyginania. Co do zawodów, to nie uczestniczę w nich :-)
  • 0

budo_sventevith
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Osobisce uwazam ze przyszloscai karate jest droga jak objely nowe odalmy Karate Kyokushin np: Shidokan Karate.

Jesli Karate ma dotzrymac kroku skutecznoscia innym stylom nie moze zamykac sie w sobie i musi sie rozwijac, to dotyczy wszytskich styli nie tylko Karate, wliczajac w to style nowoczesne tez.
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Hi Slawek

Wszystko jest w porządku (...) Inne są cele treningu kihon, a inne wszelkich ćwiczeń z partnerem.


-Ty to juz calkiem bezwstydny jestes ?
Nie masz za grosz skromnosci ?

No wiec jezeli chodzi o trening sportowy to nie masz racji : trening musi przygotowywac do walki na zawodach - koniec kropka.
Nie robi sie na treningu rzeczy niepotrzebnych i nie ma kihon to a walka tamto .

Jezeli chodzi o sztuke walki to : Kihon znaczy w wolnym tlumaczeniu kultywowanie energi albo podstawa energi, albo zrodlo energi i z kihonu wywodzom sie takie pojecia jak : Yakusoku - kumite ktore dzieli sie na Tanren-kumite skladajonce sie z : kihon-gohon-kumiete , Kihon-sambon-kumite, nastepnie jest Kihon-kumite ktore znowu dzieli sie na Kihon-ippon - kumite i Goshin - kumite, potem jest Yakusoku - jiyu-kumite i te sklada sie znowu z Jiyo-ippon-kumite, Kaeshi-ippon-kumite i Okuri-ippon-kumite i jako ostatni skladnik yakusoku kumite jest Oyo-kumite i te sklada sie z Kata-kumite i Happo - kumite.czyli to ma jakis system tzn. nie robi sie kihonu inaczej niz sie potem walczy .

I obojetnie czy podchodzisz po sportowemu czy jako sztukmiszcz do walki to zawsze jest to system - SYSTEM ktory jest usystematyzowany i wszystkie elementy som od siebie zalezne bo to jest SYSTEM i on ma to do siebie ze komorki rakotworcze odzuca absorbuje tylko to co moze charmonijnie polonczyc z innymi elementami bo to jest SYSTEM.

I dalej twierdzisz ze sie nie mylisz ?
Wiesz jak mam okazje to zawsze to cytuje i ty mi dales wlasnie okazje zeby to zacytowac .
Uwaga wiec cytuje : Uczyc sie i nie myslec przy tym to stracony czas ale myslec nie uczonc sie ... to bardzo niebezpiecznie jast.

Troche tak troche siak - Julineczek.
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

No wiec jezeli chodzi o trening sportowy to nie masz racji : trening musi przygotowywac do walki na zawodach - koniec kropka.
Nie robi sie na treningu rzeczy niepotrzebnych i nie ma kihon to a walka tamto .

Szczerze mówiąc, nie znam się na treningu sportowym, bo nigdy nie ćwiczyłem pod tym kątem.

Jezeli chodzi o sztuke walki to : Kihon znaczy w wolnym tlumaczeniu kultywowanie energi albo podstawa energi, albo zrodlo energi i z kihonu wywodzom sie takie pojecia jak : Yakusoku - kumite ktore dzieli sie na Tanren-kumite skladajonce sie z : kihon-gohon-kumiete , Kihon-sambon-kumite, nastepnie jest Kihon-kumite ktore znowu dzieli sie na Kihon-ippon - kumite i Goshin - kumite, potem jest Yakusoku - jiyu-kumite i te sklada sie znowu z Jiyo-ippon-kumite, Kaeshi-ippon-kumite i Okuri-ippon-kumite i jako ostatni skladnik yakusoku kumite jest Oyo-kumite i te sklada sie z Kata-kumite i Happo - kumite.czyli to ma jakis system tzn. nie robi sie kihonu inaczej niz sie potem walczy .

Julineczku, kłopot w tym, że ja łączę w pewnym sensie dwa systemy... Shotokan jest pewną bazą, a dodatkiem jest... no właśnie, tajemnica. :) Powiem tylko tyle, że też jest to karate. :) :) :)
Stąd te różnice między ćwiczeniem klasycznego kihon Shotokan (którego nawiasem mówiąc w mojej grupie jest mało) i wszelkimi formami ćwiczeń z partnerem.
Z drugiej strony, formy kumite, które wymieniłeś pochodzą już z tradycji japońskiej i wydają mi się trochę sztucznym dodatkiem do całego karate i ja chętnie zrobiłbym w tej dziedzinie rewolucję... gdybym posiadał odpowiednią wiedzę i umiejętności :wink:

I obojetnie czy podchodzisz po sportowemu czy jako sztukmiszcz do walki to zawsze jest to system - SYSTEM ktory jest usystematyzowany i wszystkie elementy som od siebie zalezne bo to jest SYSTEM i on ma to do siebie ze komorki rakotworcze odzuca absorbuje tylko to co moze charmonijnie polonczyc z innymi elementami bo to jest SYSTEM.

To, że coś jest pewnym systemem, to nie oznacza, że ja nie mogę pewnych elementów interpretować po swojemu i dostosować do swoich możliwości psychofizycznych. Bo jeśli będziemy się trzymać utartych schematów, to za ileśtam lat okaże się, że ćwiczy się skostniały system i ruchy, których znaczenia od dawna nikt nie pamięta.

I dalej twierdzisz ze sie nie mylisz ?
Wiesz jak mam okazje to zawsze to cytuje i ty mi dales wlasnie okazje zeby to zacytowac .
Uwaga wiec cytuje : Uczyc sie i nie myslec przy tym to stracony czas ale myslec nie uczonc sie ... to bardzo niebezpiecznie jast.

Troche tak troche siak - Julineczek.

Toteż ja ćwiczę i myślę nad tym, co robię i czasem różne dziwne rzeczy z tego wychodzą :D

A tak na marginesie, to nie do końca rozumiem, co chciałeś mi uświadomić... Czy to, że mam się trzymać kurczowo SYSTEMU i klepać to wszystko bez jakiejkolwiek własnej twórczości i "pomyślunku"? :?:
  • 0

budo_julineczek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Hi Slawek,

[quote]A tak na marginesie, to nie do końca rozumiem, co chciałeś mi uświadomić... Czy to, że mam się trzymać kurczowo SYSTEMU i klepać to wszystko bez jakiejkolwiek własnej twórczości i "pomyślunku"? :?: [/quote][/quote]

Hej ja nie znam takiego czegos jak system ktory skostnialy jest i pojecie pomyslunku zastompilbym raczej pojeciem informacji .

Hm ... jezeli sie mowi o systemie walki to trzeba sie troche zastanowic co to system jest i co to walka jest ....

No wiec jak sie mowi o systemie to same narzucajom sie takie pojecia jak : wewnetrznej organizacji systemu, jednosci , porzondku , zasadach dzialania itd.
Oczywiscie uzywa sie tego pojecia bardzo lekkomyslnie i nie wszystko co sie nim okresla jest systemem rzeczywiscie.
Jak ktos mowi np: o najleprzym, efektywniejszym systemie walki to ja zazwyczaj tarzam sie po ziemi ze smiechu ... takie to urocze .... tak jak pieciolatek ktorym mowi : moja mama najpiekniejsza a tata najsilniejszy a ja najmondrzejszy.

Zeby cos nazwac systemem musi to cos spelnic kilka podstawowych kryteri .

Po pierwsze system musi byc celowy - nakierowany na cel np: Funakoshi stworzyl system, system cwiczen fizycznych ktory mial sluzyc tylko rozwojowi psycho - fizycznemu .
Czyli system spelnia zawsze jakoms funkcje i dlatego nie moze byc mowy np: o najlepszym systemie walki , jak ktos mowi system walki to ja sie zapytam jakiej walki : sportowej ?, walki z samym sobom ? walki z przeciwnikiem uzbrojonym ? walki z jednym czy z kilkoma przeciwnikami ? a z ilu : trzema, trzydziestoma ?
Zaden system nie moze sie skladac z nieskonczonej ilosci elementow juz z tej przyczyny cel do ktorego stworzony byl jasno mogl rozpoznac i sie na niego ukierunkowac.
Czyli system musi byc tak uporzondkowany zeby postawiony z gory cel osiongnie.

No wiec pierwszym kryterium jest ograniczenie ktore wynika z tego ze wewnontrz systemu musi rzondzic porzondek ktory sluzy do wewnetrznej wymiany inforamcji.
To znaczy jezeli ktos Ciebie zaatakuje w sposub niezwykly Ty musisz tom informacje przetrawic umiec i odpowiednio zareagowac w ramach Twojego systemu.
Z tej zasady odgraniczenia sie wynika ze wewnetrzny porzondek systemu - w tym przypadku systemu walki - musi umozliwiac szybki przeplyw informacji z gory do dolu i odwrotnie .

Nastepnym kryterium jaki system musie spelniac jest jest mozliwosc sterowania nim tzn. informacje ktore system absorbuje moszom szybko interpretowane byc - som one te informacje pomocne czy szkodliwe - i w zaleznosci od tego musi system odpowiednio reagowac .
Informacji ale nie mozna traktowac tutaj jako konkretnego faktu na ktory istnieje z gory ustalona odpowiedz -informacje : akcje przeciwnika trzeba traktowac jako jako propozycje, oferte, mozliwosc ktora musi byc poddana selekcji i system musi dopiero wybrac odpowiednimi alternatywe aby na danom informacje zareagowac czyli przeciwnik wykonuje prosty cios w przod i system musi umiec w zalezonsci o sytuacji wybrac odpowiedniom odpowiedz z roznych mniej lub bardziej prawdopodobnych (skutecznych, efektywnych) mozliwosci..
Ta mozliwosc odgornego ale i peryferyjnego sterowania systemem jest ze tak powiem jego duszom.
W ten sposob chroni sie system przed zniszczeniem, porazkom.

System musi dysponowac programem tzn nie moze sztywno nieefektywnie reagowac na wplywy otoczenia ale musi byc zdolny do przystosowywania sie . Czyli jak zmieniajom sie warunki w otoczeniu to system musi umiec sie nowym warunkom przystosowac.
Jezeli tego nie jest w stanie zrobic to ginie.

Jednym z najwazniejszych kryteriow jest umiejetnosc ewolucji tzn. musi umiec przyjmowac elementy innych systemow i je do swoich potrzeb adoptowac.
Czyli w systemie jego poszczegolne elementy som zawsze od „nowa produkowane „ modyfikowane - to znaczy ze w systemie kazdy element (technika w tym przypadku) musi niejako zaraz po uzyciu odnawiana byc tzn. w walce system walki ma do czynienia nie z zgory ustalonymi wydarzeniami tylko z prawdopodbienstwami tych wydarzen i dlatego nie ma w systemie walki i nie moze byc najlepszej, najskuteczniejszej techniki i tym samym najleprzego systemu .
Czyli system walki nie powinien sie za bardzo konzentrowac na tym co bylo ale na tym co bedzie czyli ukieronkowany musi byc na ze tak powiem horyzont prawdopodobienstwa ...

Nastepnym kryterium jest umiejetnosc obserwacji i roznicowania - jak wyzej napisalem system jest oddzielony od reszty swojego otoczenia - i co za tym idzie musi dysponowac odpowiednio dostosowanom logikom czyli jezeli moj przeciwnik wyprowadza powiedzmy uderzenie nogom w moj penis to nie moge sie pytac : zrobic gedan barai czy nie ? ale : zrobic gedan barai czy uzyc jakiegos innego bloku albo zrobic zupelnie calkiem cos innego ?
I to nie jest tak samo przez sie zrozumiale bo przecietnie mysli sie wlasnie w pierwszy sposob i wiekszosc systemow - albo cwiczoncych te systemy - zupelnie nie umiejjom sie roznicowaniem i obserwacjom poslugiwac .
Umiejetnosc roznicowania i obserwacji jest b, wazna jezeli w okreslonej sytuacji w walce okreslony sposob dzialania (zazwyczaj standartowy ) nie zdaje egzaminu tzn. Shotokanowiec mimo ze robi wszystko poprawnie jak w systemie Shotokan powinno sie robic to przegrywa sromotnie powiedzmy z BJJ´tkiem .
I tu dochodzi do paradoksu - Shotokanek robi idealnie i dostaje w dupe ....
Zeby zrozumiec o co mi chodzi to sproboj rozwionzac ponizsze rownanie :

x2 = -1

Jezeli bedziesz sie standartowo wysilal to gowno z tego wyjdzie.
I rozwionzywanie wlasnie takich rownan nazywa sie umiejetnosciom obserwacji i roznicowania (dyferencjowania ) i zeby wlasnie takie jak powyzsze sytuacje rozwionzywac potrzebuje system dodatkowych informacji ktore uzyskac moze tylko na drodze .... no jakiej ?
Obserwacji (naprawde uwaznej ) i roznicowania .


No i oczywiscie jednosc - w systemie musi rzondzic jednosc elementow i procesow.
Wiec system walki nie charakteryzuje sie zbiorem technik ale tym ze porusza sie , kroczy dziala od jednego wydazenia do drugiego (dzialanie przeciwnika w czasie walki ) i przy czym przy natknieciu sie na nowe wydarzenie powstajom nowe mozliwosci prawdopodobienstwa ktore to znowu wywolujom na plan odpowiednie reakcje systemu.
Czyli elementami podstawowymi systemu som jego techniki (sposob poruszania sie postawy, bloki , uderzenia , uniki itp:) i wazne jest zeby poszczegolne elementy tego systemu mogly byc wzajemnie kompatylne a co najwazniejsze zeby te stare elementy byly w stanie sie adoptowac do nowych warunkow,
Ale elemntow w danym systemie nie mozna postrzegac zbyt sztywno bo elementem w walce moze byc wlasnie to jak przesoneles wlasnie swojom stope troche na lewo albo zrobiles wlasnie gleeeebooooooki wdech.
Poszczegolne elementy som wiec charakteryzowane poprzez wydarzenie ktore sie wlasnie dzieje.
Czyli elementu (techniki ) nie mozna charakteryzowac somo przez sie tylko tym jakom role w systemie pelni i jakie znaczenie tam ma.


Nastepnym kryteriom systemu jest relacja - wlasnie relacje lonczom poszczegolne elementy i to znaczy jezeli jakis element systemu jest do akcji wlonczany to pozostale elementy mozna z grobsza tak skwalifikowac : elementy ktore majom najwyzsze prawdopodobienstwo i elementy ktore majom najmniejsze prawdopodobienstwo zeby byc jako nastepne do akcji wlonczone.
Wiec niejako z punktu widzeinia kazdego pojedynczego elementu wynikajom rozne mozliwosci przylonczenia sie do innego elementu.
Oczywiscie te relacje miedzy poszczegolnymi elementami w systemie walki nie som sztywne - ale trzeba je znowu spostrzegac jako zbiory alternatyw. ktore stojom danemu systemowi walki do dyspozycji.
Czyli na decyzje do ataku prostym uderzeniem w glowe otrzymojemy nastepujonce mozliwosci : ... i decyzja o wlonczeniu nastepnego elementu musi byc blyskawiczna (bo trzeba sie liczyc z odpowiedziom przeciwnika, stanem wlasnego ciala itd) wiec niedopuszczalne jest zeby odpowiedni relatywizm miedzy poszczegolnymi elementami zostal zaklucony poprzez kihonowe ciosowanie z prostym jak swieca kregoslupem i kumitowe wygibasy .... bo w walce kazdy nowy element wynika z kontekstu poprzedniego.



System musi posiadac odpowiedniom Strukture und Kompleksowosc.
System walki musi posiadac jakoms zasade ktora reguluje globalne dzialanie systemu ale tez mozna poprzez niom zrozumiec regoly lokalne regulujonce poszczegolne elementy systemu. i to prowadzi nas do pojecia kompleksowosci.

Kompleks nie jest niczym innym jak zbiorem elementow ktore wzajemnie som od siebie zalezne ale gdzie nie mozna dowolnie w kazdym momencie tych elementow dowolnie lonczyc.
Bo do wlasciwosci kazdego systemu a szczegolnie systemu walki nalezy to ze wlancza on (w obronie i ataku ) tylko te elementy ktore zapewniajom mu powodzenie..
System w ktorym istnieje mozliwosc dowolnego komponowania elementow i ich wzajemnych relacji jest bardzo entropiczny tzn. w systemie panuje zbyt duza dowolnosc prawdopodobienstw i co za tym idzie jest maksymalnie nieuporzondkowany co prowadzi do nieumiejetnosci skutecznego reagowania na bodzce - wplywy przeciwnika z pianom na mordzie i z dwoma nozami ktory wlasnie szazrzuje na Ciebie jak wsciekly byk.
W systemie gdzie kazde prawdopodobienstwo reakcji mialo by taki sam stopien prawdopodobienstwa to nie mialoby zadnego sensu prowadziloby tylko do zalamania sie systemu.
Nie nalezy zapominac ze wplyw srodowiska w tym przeciwnika wlasnie zmusza system do wlasciwej selekcji informacji, ich weryfikowania i nastepnie tworzenia nowych zaleznosci miedzy poszczegolnymi elementami a nie odwrotnie
To znaczy m.in. ze system musi umiec inforamcje minimalizowac bo maksymowanie informacji prowadziloby silom rzeczy wlasnie do takiego stanu rzeczy ze wszystkie relacje i procesy w systemie mialy takie samo prawdopodobienstwo czyli wlasciwie takie samo nieprawdopodobienstwo nastompienia .
Wiec system jest najbardziej kompleksowy (zdolny zatem do blyskawicznego i celowego reagowania ) jezeli umie informacje max. minimalizowac.

Czyli kihon jak najbardziej podobny do walki zbyt duze roznice zbyt duza ilosc informacji do zweryfikowania w walce .

Duzy stopien kompleksowosci systemu ma zarowno zalety jak i wady - kompleksowosc zapewnia mu stabilnosc i pewnosc dzialania ale kompleksowosc osionga sie przede wszystkim poprzez selekcjonowanie i odrzucanie elementow ktore som rzadko potrzebne albo prowdopodbienstwo polonczenia ich z innymi elementami systemu jest b.male i wlasnie poprzez tom selekcje moze dojsc do sytuacji gdzie system przy wysokiej kompleksowosci nie dysponuje juz odpowiedniom ilosciom elementow by na bodzce (akcje przeciwnika ) reagowac .

Dlatego zeby system system byl b, wazne jest zeby dochodzilo do zaklucen (ciosow, kopow przeciwnika i innych akcji typu chwyt za grzdyla ) bo tylko w taki sposob system walki osiongnonc moze odpowiesniom kompleksowosc i stabilnosc tzn. te zaklucenia systemu przez srodowisko zewnetrzne (akcje lajdaka ktory ryja czlonka jakiegos systemu walki obic chce ) som i moszom przez system (czytaj czlonka ktory uprawia dany system ) traktowane nie jako to czym sie na pierwszy rzut oka wydajom - bolesnymi jebnieciami - ale informacjami, informacjami ktore poszerzajom takze horyzont prawdopodobienstwa danego systemu - zmuszajom go do wziecia pod uwage roznych mozliwosc i prowadzom do powstawania nowych i likwidowania starych niepotrzebnych a takze do modyfikowania niefunkcjonujoncych nalezycie elementow i relacji miedzy poszczegolnymi elementami danego systemu..

Wiec idealnym otoczeniem dla systemu jest przeciwnik ktory dostarcza nieprzerwanie odpowiednich „informacji „

A teraz najwazniejsze pytanie - jaki sens ma jakis tam system walki ?
Po tym co powyzej napisalem to jest proste nie ?
No wiec sensem systemu jest ... jego zdolnosc do roznicowania, aktualizowania i tworzenia nowych mozliwosci, alternatyw - ale nie poprzez nadmierne mnozenie wlasnych elementow ale ulepszanie kompleksowosci - na akcje przeciwnika.
Czyli sens danego systemu walki lezy na w praktyce wyprobowanych relacjach poszczegolnych elementow tego systemu.
Jezeli te relacje miedzy poszczegolnym elementami danego systemu walki som odpowiednie to bendzie on mogl prawidlowo reagowac na krwiozerczych bandziorow.

To gadanie o sensie bendzie bardziej jasne jak uswiadomisz sobie ze na poczontku kazdego systemu jest chaos.
Nie wycwiczony w systemie czlowiek ktory zostanie nagle zaatakowany moze zareagowac w sposob ktory jest calkiem nieprawdopodobny czyli albo zesrac sie w gacie , wybzykac napastnika , przegryzc mu tentnice szyjnom albo umrzec na atak serdca.
Czyli u takiego wszystko jest zarazem i prawdopodobne i nieprawdopodobne - chaos.
I jezeli ten czlowiek postanowi stworzyc system walki to od czego zacznie ?
Od selekcji oczywiscie - bendzie krok po kroku eliminowal niepotrzebne relacje i elementy.
I ten tworzyciel bendzie wyprobowywal swoj system w walce prawdziwej i wlasnie poprzez wlasciwe reakcje na wplywy zewnetrzne - ciosy, kopy, chwyty, szczypanie - doskonali swoj system poprzez selekcje inforamcji i usprawnienie relacji miedzy poszczegolnymi elementami systemu zeby w przszlosci te relacje miiendzy poszczegolnymi elementami w jego systemi umozliwily mu odpowiedniom aternatywe na przeciwnika dzialania ....


To tak pobieznie i w skurocie - Julineczek
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

(wielkie ciach - S.S.)
To tak pobieznie i w skurocie - Julineczek

Ło rety! Wydrukuję sobie to i przeczytam później :D
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
od razu sorka za odgrzewanie ale chciałem tylko powiedzieć moje o moich obserwcjach.

Uważam bowiem :) iż krate zmierza w bardzo złym kierunku pozwalając na tak duże podziały. Ludzie z Kyok. cały czas (może nie tu na forum akurat) coś psioczą na shotokan i na odwrót. Szczytem wszystkiego był CYC z tematu o http://www.forum-kul...showtopic=75614 (z czegoto wynika). Uważam, że Funakoshi nie mówiąc że karate jest jedno nie przepuszczał jak to dziś będzie wyglądać. Ludzie zamknięci w swoich salach i wpatrzeni w swoje racje hamują karate. Inni poszli według mnie o krok za daleko (shidokan itp) czyniąc z sztuki walki system. Ciekaw jestem opinni starszych forum bywalców czy było tak zawsze i czemu tak jest według was??

Dla mnie to troche przykre bo czytając różne artykuły o karate myślałem że będzie to wyglądać inaczej. A najbardziej mnie denerwują turnieje zamknięte tylko dla nego stylu. Przeciesz już przepisy wystarczają do ograniczenia walki wedle danego stylu. Chore jest dla mnie to że zawodnik z jednego stylu nie może walczyć w turnieju chociaż i tak wiadomo że jak się nie dostosuje do zasad to dyskwalfikacja i koniec. Muszę powiedzieć że troche inaczej se to wszystko wyobrażałem.

Nie mówcie że tak nie jest bo byłem na treningach innych styli i wiem co tam mówią. Więcej lub mniej krytykuje się wszystko co można. Czuje jakby słowa Funakoshiego były ironiczynym żartem wobec tego co się teraz dzieje.
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate

Co do ściągania ręki, to ja tak nie robię :grin: Ciekawą rzecz przeczytałem ostatnio o hiki-te, że Funakoshi opisywał to jako chwytanie i ciągnięcie przeciwnika.


Dobrze czytales, bo to jest prawda. Hikite nie jest niczym innym jak wlasnie zlapaniem przeciwnika i naciagnieciem go na technike.

Przechwycenie reki po bloku i naciagniecie na gyaku-zuki na przyklad. Maestro Shirai ostatnio na obozie zwracal na to czesto uwage przy interpretacji kata.
  • 0

budo_rifek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 42 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
Według mnie przyszłość karate będzie wyglądało podobnie do stylu shidokan, ale niekoniecznie może po prostu będą ochraniacze na całym ciele(kask, ochr. na tułów, piszczele, napięstniki, ochr. na krocze, i inne temu podobne) w walkach amatorskich. Dozwolony byłby (albo będzie)FULL KONTAKT NA WSZYSTKO (głowa i inne części ciała) a dla zawodowców np. tylko w napięstnikach i w kaskach czy tam bez kasków. A może nastąpi to, bo dużo osób odchodzi od tradycyjnych styli i może wpadnie jakichś człowiek, trener na pomysł aby dany styl nie umarł w Polsce i żeby biznes się dalej kręcił bo jak uczniowie odejdą to kasy nie będzie. Może takie zmiany nastąpią ze względu na muay thai co staje się bardzo sławne ze względu na swoją skuteczność i dużo osób przyciąga ta właśnie sztuka walki i inne. Tylko nie wiadomo kiedy ktoś pomyśli na czasie (współcześnie) i zauważy to co się dzieje do okoła. Jeszcze kilka latek i coś może zakwitnie :D
To takie tam moje obserwacje lol:d
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
to fakt że patrząc na MT, przyszłości karate należałoby upatrywać w kontaktowym karate. Ale czy karate nie stało się mniej skuteczne przez to że stało się tak popularne i techniki (tak jak już teraz dzieje się z bjj) stały się poprostu oklepane... może karate po dzisiejszym mniejszym zainteresowaniu znów wypłynie na wieszch jako najskuteczniejsza SW? Musi poprostu zostać nieco zapomniana. Ja raczej oddalałbym się od tezy full kontaktowego karate ponieważ oznaczałoby to przeobrażenie się w Kicka czy właśnie MT. Parteru (mimo że bardzo lubie:)) raczej też bym nie wlączał do karate, jedynie unikanie go i zwarcia, bo trenując wiem jak wielu karateków nie wystrzega się wejść po których właśnie do tego dochodzi.
  • 0

budo_timek23
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
ja mam pytanko może ktoś bedzie wiedział - które to były turnieje Ucf gdzie karatecy dostawali łomot ? to jest gdzieś w emulu ? może ktoś poda jakieś nazwy ??
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
chyba nie ten topic ???

z choinki sie urwałeś :) ??
  • 0

budo_timek23
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Przyszłośc karate
ktos tu wspominal dawno temu o tur iejach ufc gdzie karatecy obrywali dlatego sie pytam ?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024