papieros ciekawy sposob ile wynosi koszt jednego seta???
Tyle co seta ale bez sledzia.
Sport nie jest tani niestety...
Dalej w bloku - Julineczek
Napisano Ponad rok temu
papieros ciekawy sposob ile wynosi koszt jednego seta???
Napisano Ponad rok temu
Ok, Julineczku moim skormnym zdaniem nawet zaczynanie od tego stylu to sama strata czasu i pieniedzy. Chodzi mi przede wszystkim o metodyke treningu i o bardzo zle nawyki dotyczace postawy i samej motoryki ruchu oraz zasad poruszania sie. Poza sciaganiem raczki do hikite najgorsza z mozliwych rzeczy jest prostowanie tylnej nozki podczas uderzenia typu gyaku tsuki. Pododuje to niepelny skret biodra, ktory rzekomo jest nadrabiany niska pozycja...-OK. Twoj kolega tak mowil a co Ty sondzisz osobiscie o Shotokanie jako podwalinie (punkt wyjscia) - ma to jakies specjalne znaczenie ?
Ale Twoim a nie kolegi zdaniem ?
Pchajoncy do konta - Julineczek
Napisano Ponad rok temu
Piotrek, trzeba mieć dobrego nauczyciela, który potrafi coś więcej niż tylko kazać robić kihon. Zresztą u nas nawet w średniej grupie, jeśli jest kihon, to po każdej kombinacji ręce wędrują do gardy.Ok, Julineczku moim skormnym zdaniem nawet zaczynanie od tego stylu to sama strata czasu i pieniedzy. Chodzi mi przede wszystkim o metodyke treningu i o bardzo zle nawyki dotyczace postawy i samej motoryki ruchu oraz zasad poruszania sie.
Co do ściągania ręki, to ja tak nie robię :grin: Ciekawą rzecz przeczytałem ostatnio o hiki-te, że Funakoshi opisywał to jako chwytanie i ciągnięcie przeciwnika. Druga sprawa, czy on nauczył swoich uczniów wszystkiego, co potrafił, czy też po prostu pewnych rzeczy im nie pokazywał. A może uczniowie nie czytali jego książek?Poza sciaganiem raczki do hikite najgorsza z mozliwych rzeczy jest prostowanie tylnej nozki podczas uderzenia typu gyaku tsuki. Pododuje to niepelny skret biodra, ktory rzekomo jest nadrabiany niska pozycja...
Ja mowie stanowcze nie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I to mnie właśnie boli - najtrudniej zmienić utarte wyobrażenia o jakimś stylu. No, ale staram się jak mogę :grin:Slawku, masz zupelna racje, ale ja poslugujac sie swoimi doswiadczeniami oraz osobistymi preferencjami mam takie a nie inne zdanie. W stylach typu Oyama karate czy innych realizuje sie znacznie lepiej. Ale musisz sie ze mna zgodzic, ze na obraz stylu wplywa ogoly poziom jego uczestnikow a nie niewielka liczba wybitnych nauczycieli posiadajacych szeroka wiedze i umiejetnosci.
To znaczy jest tak: jak ćwiczę kihon czy kata, to staram się trzymać prosto, podobnie przy uderzaniu na makiwarę czy worek; szczególnie trzeba zwracać uwagę na odcinek szyjny - w końcu kręgosłup ma się tylko jeden i trzeba o niego dbać. A jeśli są jakieś ćwiczenia z partnerem czy sparringi, to oczywiście, że się trochę powyginam, uchylam i takie tam. A co do zawodów to ja się nie znam, bo nie jeżdzę na nie :grin:Zapomnialem jeszcze o jednym mankamanecie, jaki znalazlem, otoz wlasnie ciagle trzymanie sie prostej sylwetki, nie wiem jak to u ciebie, ale widzialem wielu zawodnikow, i nikt nie potrafil balansowac cialem....
Napisano Ponad rok temu
Czy moge juz wyjsc z konta????????
Napisano Ponad rok temu
jak ćwiczę kihon czy kata, to staram się trzymać prosto, podobnie przy uderzaniu na makiwarę (...)A jeśli są jakieś ćwiczenia z partnerem czy sparringi, to oczywiście, że się trochę powyginam, uchylam i takie tam.
Napisano Ponad rok temu
Wszystko jest w porządku, po prostu staram się być wszechstronny. Inne są cele treningu kihon, a inne wszelkich ćwiczeń z partnerem. Ćwiczenie kihon i robienie jakichś uników, schylania się mija się z celemCzyli chcesz powiedziec ze wiekszosc tego co robisz do dupy jest ?
No ten kihon, makiwara do dupy ... albo te cwiczenia z partnerem czy sparringi do dupy - jedno do dupy albo drugie do dupy .
Musisz sie zdecydowac albo mnie to wyjasnic.
Julineczek, wyginam się wtedy jak sytuacja tego wymaga, a nie dla samego wyginania. Co do zawodów, to nie uczestniczę w nich :-)Bowiem jednom z naczelnych zasad treningu wszelkiego sportowego jest to ze trening a wlasciwie TRENING musi byc jak najbardziej podobny (przystajoncy ) do zawodow.
Dlatego np: hokeisci nie tancujom a tancerze nie wyciskajom na laweczce 130 kg.
Wiec trening ma przygotowac do zawodow w tym przypadku do walki no i jak w czasie treningu prosty jak tyka jestes a w walkach wyginasz sie to cos tu nie tak.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wszystko jest w porządku (...) Inne są cele treningu kihon, a inne wszelkich ćwiczeń z partnerem.
Napisano Ponad rok temu
Szczerze mówiąc, nie znam się na treningu sportowym, bo nigdy nie ćwiczyłem pod tym kątem.No wiec jezeli chodzi o trening sportowy to nie masz racji : trening musi przygotowywac do walki na zawodach - koniec kropka.
Nie robi sie na treningu rzeczy niepotrzebnych i nie ma kihon to a walka tamto .
Julineczku, kłopot w tym, że ja łączę w pewnym sensie dwa systemy... Shotokan jest pewną bazą, a dodatkiem jest... no właśnie, tajemnica. Powiem tylko tyle, że też jest to karate.Jezeli chodzi o sztuke walki to : Kihon znaczy w wolnym tlumaczeniu kultywowanie energi albo podstawa energi, albo zrodlo energi i z kihonu wywodzom sie takie pojecia jak : Yakusoku - kumite ktore dzieli sie na Tanren-kumite skladajonce sie z : kihon-gohon-kumiete , Kihon-sambon-kumite, nastepnie jest Kihon-kumite ktore znowu dzieli sie na Kihon-ippon - kumite i Goshin - kumite, potem jest Yakusoku - jiyu-kumite i te sklada sie znowu z Jiyo-ippon-kumite, Kaeshi-ippon-kumite i Okuri-ippon-kumite i jako ostatni skladnik yakusoku kumite jest Oyo-kumite i te sklada sie z Kata-kumite i Happo - kumite.czyli to ma jakis system tzn. nie robi sie kihonu inaczej niz sie potem walczy .
To, że coś jest pewnym systemem, to nie oznacza, że ja nie mogę pewnych elementów interpretować po swojemu i dostosować do swoich możliwości psychofizycznych. Bo jeśli będziemy się trzymać utartych schematów, to za ileśtam lat okaże się, że ćwiczy się skostniały system i ruchy, których znaczenia od dawna nikt nie pamięta.I obojetnie czy podchodzisz po sportowemu czy jako sztukmiszcz do walki to zawsze jest to system - SYSTEM ktory jest usystematyzowany i wszystkie elementy som od siebie zalezne bo to jest SYSTEM i on ma to do siebie ze komorki rakotworcze odzuca absorbuje tylko to co moze charmonijnie polonczyc z innymi elementami bo to jest SYSTEM.
Toteż ja ćwiczę i myślę nad tym, co robię i czasem różne dziwne rzeczy z tego wychodząI dalej twierdzisz ze sie nie mylisz ?
Wiesz jak mam okazje to zawsze to cytuje i ty mi dales wlasnie okazje zeby to zacytowac .
Uwaga wiec cytuje : Uczyc sie i nie myslec przy tym to stracony czas ale myslec nie uczonc sie ... to bardzo niebezpiecznie jast.
Troche tak troche siak - Julineczek.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ło rety! Wydrukuję sobie to i przeczytam później(wielkie ciach - S.S.)
To tak pobieznie i w skurocie - Julineczek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do ściągania ręki, to ja tak nie robię :grin: Ciekawą rzecz przeczytałem ostatnio o hiki-te, że Funakoshi opisywał to jako chwytanie i ciągnięcie przeciwnika.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu