265 odpowiedzi w tym temacie

[budo_combat]

Pewne informacje są oficjalne i potwierdzone. BJJ trenują dla ... (to co zacytowałem po angielsku). To żadna tajemnica - raczej nie ma to zastosowania bojowego.

Natomiast to co piszę wynika z LOGIKI nic więcej.

[budo_combat]

Marines np. owszem trenują - ale duża część ich treningu to walka bronią (nóż, pałka, karabin)- reszta (walka wręcz UNARMED) obcięta do minimum - i NIE MA się co dziwić. Odsyłam do MCRP-302B. To nic tajnego - oficjalne materiały szkoleniowe.

[budo_canaris]

ja się nie dziwie, ale zajmujemy się właśnie aspektem walki wręcz
bjj nie ma zastosowania bojowego? to po co to trenują i marnują czas? dla zabawy?

[budo_punisher]

to po co to trenują i marnują czas? dla zabawy?

Chyba wyraznie jest napisane:
"Building personal courage, self confidence, self-discipline, and esprit de corps." oraz
"enhancing individual and unit strength, flexibility, balance, and cardiorespiratory fitness.".

W luznym tłumaczeniu dla zwiększenia siły, gibkości, balansu i wydolności oraz dla poprawienia własnej odwagi i pewności siebie a także samodyscypliny.

[budo_canaris]

dlaczego bjj a nie shotokan albo podnoszenie ciężarów czy tenis

[budo_combat]

Bo jest na topie...I można organizować fajne (i bezpieczne) walki! Poza tym dla ZWYKŁEGO żołnierza - BJJ przydatne - ot poprztykać się z miejscowymi np. przy blokadzie drogi etc.

A z konkretniejszych rzeczy - to broń i jeszcze raz broń. Nie wyobrażam sobie zwłaszcza kolesia z SS (Sił specjalnych) mającego używać technik walki wręcz bez broni!! Np. wparowuje taki gość do ambasady swojego kraju opanowanej przez terrorystów i co? Rzuca MP5 czy M16 i dawaj - zabawa w rambo? Niee... Policja TAK, wojsko - od biedy, ale SS -ehh...

[budo_canaris]

a co ty myślałeś że system walki zastąpi żołnieżowi kałacha

[budo_punisher]

a co ty myślałeś że system walki zastąpi żołnieżowi kałacha

Kto tak twierdzi? Jakoś nie widzę żeby Combat napisał, że sytem walki zastapi kałacha.

Walka wręcz to moim zdaniem ostateczność dla żołnierza. Najpierw wykorzysta swój karabin, potem pistolet, nóż a gdy to zawiedzie (!) to walczy wręcz.

[budo_combat]

a co ty myślałeś że system walki zastąpi żołnieżowi kałacha

1) SŁUCHAJ GOSCIU, OD 10 POSTOW TLUMACZE JAK JAKIEMUS UŁOMNEMU, że SS nie potrzebują walki wręcz typu UNARMED ("gołe ręce" tzw. chwyty). Więc przeczytaj sobie, co napisałeś!!

"jak narazie wszyskie elitarne jednostki na świecie są uczone walki wręcz, żołnierze są uczeni błyskawicznych odróchów oraz zabijania"

To co zmieniłeś zdanie?? Po jaką cholerę ich mieliby szkolić w KOMPLETNIE zbędnych rzeczach? A dla kondycji etc. regularne wojsko - jak najbardziej (np. w BJJ).

2) Walka wręcz przy użyciu broni - to także praktycznie przeżytek.

3) Mało kto używa kałachów - obecnie nowocześniejsze bronie.

[budo_yak]

podejrzewam ze jakies 90% kul wystrzelonych wspolczesnie na wojnach to pociski kalachow lub ich tysiecy klonow.

ps. a tego nie kumam:
2) Walka wręcz przy użyciu broni - to także praktycznie przeżytek.

znaczy co? opieprzaja sie? graja w gry komputerowe??

[budo_combat]

W sensie: kolba karabinu jako narzędzie walki wręcz etc.

Sama broń palna (do strzelania)- jak najbardziej!

"podejrzewam ze jakies 90% kul wystrzelonych wspolczesnie na wojnach to pociski kalachow lub ich tysiecy klonow. "

Ale systematycznie są wycofywane... Patrz nawet siły rosyjskie.

[budo_yak]

moze i sa wycofywane, co mnie to obchodzi? nie wnikam. napisales MALO kto uzywa kalachow, a to jest nie prawda. ciezko innemu przyznac racje co?

[budo_combat]

Mówimy o siłach specjalnych. Nie słyszałem o SS stosujących kałachy - współcześnie (jak sądzisz - że miałem na myśli inny kontekst - to zobacz krótki rys sytuacyjny który nakreśliłem wcześniej - ambasada).

[budo_combat]

A jeśli chodzi o zwykłe armie - oczywiście różne kałachy są i będą w użyciu jeszcze długo...

[budo_yak]

o rany, niezly jestes. naprawde niezly. powiedz mi jeszcze tylko skad mam wiedziec co ty masz na mysli?? jakbym z feministkami dyskutowal
gosciu kilka postow wczesniej pisze :
a co ty myślałeś że system walki zastąpi żołnieżowi kałacha ? a ty masz costam na mysli... omg. chyba po prostu nie potrafisz powiedziec nic w stylu : oki powalilo mi sie, masz racje itp. bez sensu sa takie dyskusje jak pokazujesz komus czarno na bialym a ten zamyka oczy i dalej swoje.

[budo_canaris]

Spokojnie, Panowie bez brawury, chyba stać nas na to żeby dyskutować normalnie...
Combat poprostu ja do ciebie jedno a ty zaczynasz o czym innym, stosujesz taką taktykę w wielu postach i kłutniach że ni z gruchy ni z pietruchy zaczynasz pisać nie na temat, ale zato rzeczy oczywiste tylko poto by mieć racje. Dlatego napisałem zdanie "a co ty myślałeś że system walki zastąpi żołnieżowi kałacha " - chciałem cie sprowokować (nie tródno to zrobić) (a kałach to była przenośnia)
Przecież to wiadomo że żołnierz ma walczyć bronią. Ale do początku. Od czego się zaczeło. Napisałeś:

Bycia szybkim i skutecznym uczy b. wiele sztuk walk i systemów - a kaleczenie napastnika to niedobry pomysł, zabijanie go tym bardziej.

A mi chodziło o to że to bardzo dobrze bo takie zadanie mają te sytemy spełniać, żołnierze są żołnierzami jeżeli kogoś powinno się nauczać zabijania/kaleczenia przeciwnika to włśnie ich. Napisałeś też:

Taki trening jest BEZ SENSU - dla osób które potem na ulicy "nie będą miały oporów". I pójdzie taki super wyszkolony koleś siedzieć za morderstwo...

Do tego wystarczy chyba komentarz powyższy.
I właśnie o to mi chodził, dlatego zacząłem z Tobą dyskusje bo się w tym punkcie z tobą nie zgadzam. Nie dlatego żeby kłócić się z tobą o to jak broń jest na wyposażeniu ss. Także nie ma co się wczuwać jesteśmy na forum dyskusyjnym więc dyskutujmy spokojnie i na temat.
ps: punisher zacznij może w końcu pisać za Siebie a nie za innych

[budo_canaris]

napisałem:

Przecież to wiadomo że żołnierz ma walczyć bronią

chodziło mi o to że taka jest podstawowa i najczęściej spotykana/stosowana forma walki żołnierza.

[budo_combat]

o rany, niezly jestes. naprawde niezly. powiedz mi jeszcze tylko skad mam wiedziec co ty masz na mysli?? jakbym z feministkami dyskutowal .

No świetnie - jakbyś był tak miły i przeczytał... 1 POST wyżej (nad tym o kałachu) - nie więcej - to byś zobaczył, że chodzi głównie o SS - a nie zwykłą armię.

Nie rozumiesz kontekstu trudno - widzę że muszę przejść na prostsze słownictwo i argumenty...

Canaris: miło się dyskutuje samemu ze sobą :wink: :roll:

Ja cały czas mówię o tym samym.

Napisałeś:

Przecież to wiadomo że żołnierz ma walczyć bronią

chodziło mi o to że taka jest podstawowa i najczęściej spotykana/stosowana forma walki żołnierza.

No ciekawe - to właśnie od początku próbuję wytłumaczyć.

1) ZWYKLI ZOLNIERZE: Ma walczyć bronią = STRZELAC Z NIEJ. Nią walczyć jako narzędziem - to w sumie przeżytek. Mogą używać kałachów - bo nie mają postawionych super-wymagań. Walka wręcz unarmed - dla kondycji, ew. dla nietypowych zastosowań armii.

2) SILY SPECJALNE: Strzelać i to tylko z zaawansowanej technicznie broni. Walka wręcz zbędna. A więc taki koleś na ulicy NIKOGO nie zmasakruje - bo nie będzie wyszkolony. Od tego zaczęła się ta dyskusja!!

[budo_combat]

Kończąc te niepotrzebne dyskusje:

Zakładając (całkowicie teoretycznie), że koleś z sił specjalnych będzie miał walkę na ulicy, i CAŁKIEM TEORETYCZNIE zakładając, że jest wyszkolony w walce wręcz typu UNARMED (tj. gołymi rękoma) - nie okaleczy ani nie zabije przeciwnika - bo WIE (ma od nie tylko mięśnie, ale i mózg - innych nie biorą :wink: ) że to ULICA, nie WOJNA.

Zakładając takie szkolenie jakie powinien mieć gość z SS - będzie walczył jak normalny człowiek (tyle co umie) - ew. sięgnie po nóż.

[budo_canaris]

no i po dyskusji :wink:
pozdrawiam