1 odpowiedź w tym temacie

[Tyson1418048768]

Witam, jestem dość młodą osobą (24 lata) cierpiącą od 5 lat na tzw haluksy/koślawy paluch. W prawej stopie jest mocno zaawansowany haluks z koślawym paluchem, w lewej delikatny. 2 lata temu udało mi się zarejestrować do szpitala na zabieg chirurgiczny w moim mieście. Ten dzień nastąpił, po wcześniejszym skontaktowaniu się ze szpitalem zgłosiłem się w izbie przyjęć. Już zdałem swoje rzeczy, przebrałem w piżamki, dali pasek na rękę i przeprowadzono ze mną wywiad. Wywiad przebiegł sprawnie. Lecz jakiś lekarz z boku się zapytał mnie "a ząbki to ma pan zdrowe??" Ja na to odpowiadam "no nie do końca a co?" (mam w jednym pruchnice) a wszyscy nagle byli w szoku i mówią "no jak to? Nikt panu nie powiedział?" Dopiero potem okazało się (jak mnie przekonywali), że przy tego typu zabiegach trzeba mieć zdrowe wszystkie zęby. Dlaczego? Niby dlatego, że jest ryzyko takiego powikłania jak zapalenie kostne i leczy się to długimi latami. Ponadto powiedzieli mi jeszcze, że to zdjęcie rętgenowskie sprzed 2 lat jest nieaktualne więc i tak nie mogliby mnie przyjąć ale tu nie o to chodzi. Pytanie moje jest takie:

Czy prawdą jest to, że przy zabiegu na haluksa trzeba mieć zdrowe zęby?

Ponadto powiedzieli, że jak juz wylecze zęby to mogę ze swoim skierowaniem przyjść i wtedy przyspieszą mi termin jakoś. Żeby dostać zwolnienie z tego dnia z pracy - musiałem iść na dół do ich ortopedy żeby mi je wypisał. Okazało się, że nie może oddać mi skierowania ponieważ musi rozliczyć się z NFZ i proponował mi, żeby jeszcze raz poszedł do rodzinnego po skierowanie do ortopedy, najlepiej do nich a potem oni mi dadzą skierowanie do szpitala. Czy to wszystko działa zgodnie z prawem? Od nowa mam teraz latać po lekarzach i znowu tyle lat na to czekać?

[Gers]

Nasza państwowa słurzba zdrowia to żenada. Nie wydaje mi się żeby mogli w ten sposob postępować z ludzmi. Zresztą w sumie już chyba nic mnie nie zdziwi. Mi po kontuzji zalecono spotkania z fizjoterapeuta na cito a cito w naszym kraju to min 5 miesięcy oczekiwania. Jednak nie ma tego złego co by ma dobre nie wyszło. Znajomy lekarz polecił mi gabunet pana Marcina Rosadzińskiego (Gabinet Rehabilitacji- ul. Kartuska 377 Gdańsk, Punkt Rehabilitacyjny -Jaworzniaków 20A/43 Gdańsk) z czego bardzo się cieszę bo okazało sie że to super specjalista który pomógł mi skutecznie i szybko.