Wywiad Krzysztofa Kosedowskiego o trenowaniu Pudziana.
Napisano Ponad rok temu
Ciężko jest nauczyć strongmana boksować?
Krzysztof Kosiedowski: Bardzo ciężko.
Dlaczego?
KK: To nie są te ruchy, to nie jest ta siła, nie ta koordynacja. Wszystko jest inne. Myślę, że łatwiej jest zrobić z boksera strongmana niż odwrotnie.
Jak ocenia Pan szybkość Mariusza Pudzianowskiego ?
KK: Na dzień dzisiejszy, powiedzmy, że nie jest najgorsza. Po zmianie rękawic na tak zwane piąstkówki, po tygodniu odpoczynku myślę, że jego szybkość wzrośnie o 30- 40 procent.
A technika?
KK: Słaba.
Tzn ? Jakie braki?
KK: Dużo braków. Słaba obrona, mieliśmy mało czasu na naukę boksu. W każdym elemencie sztuki pięściarskiej u Mariusza są braki. Słaby lewy prosty, słabe nogi, słaba obrona, słaby atak. Myślę, że nie jest do końca przygotowany na ból.
Obawia się Pan jego starcia w stójce z Japończykiem?
KK: Oczywiście. To nie jest tak, że Mariusz jest silny, przepycha samoloty i da sobie z każdym radę. Obawiam się bardzo. Niepowiedziane, że wygra, niepowiedziane, że przegra, myślę, że szanse są 50 na 50. Jeśli Japończyk okaże się cwaniakiem i nie da się złapać w przeciągu dwóch minut wtedy szanse Mariusza są mniejsze.
Szanse Mariusza z Timem Sylwa …
KK: Nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość. Mariusz jest ambitny chce się uczyć. Na razie skoncentrujmy się na najbliższej walce.
Mówił Pan, że walka z Kawagucim jest dla Pudziana za wcześnie, dlaczego?
KK: Nadal uważam, że jest za wcześnie. Mariusz powinien stoczyć przynajmniej 3-4 walki ze średniakami. Japończyk nie jest zawodnikiem wysokiej klasy. Stoczył 12 walk, z czego 11 wygranych. To też robi wrażenie. Bije dużo seriami ciosów prostych. Moim zdaniem dobrze by było zrobić 2-3 walki z rywalami mniejszego kalibru. Mariusz tak naprawdę nie wie, w co się wpakował.
Czy konsultował się Pan z pozostałymi trenerami Mariusza, próbowaliście złożyć w jedną całość przygotowania Mariusza?
KK: Nie było na to czasu. Nie całe półtora miesiąca Mariusz przychodzi 3 razy w tygodniu na tyle mu czas pozwala. On tańczy, śpiewa, maluje robi wszystko, co jest orkiestra. Nie jestem oczywiście za tym, aby wszystko naraz robił. Myślę, ze ta walka wypadnie dobrze a nawet ją przegra, bo wiadomo, że w sporcie wszystko jest możliwe to usiądziemy i pospinamy to wszystko z trenerami.
Przygotowywał Pan Pawła Nastulę do startów w Pride pod kątem bokserskim. Przygotowuje Pan Mariusza. Kto jest lepszym uczniem?
KK: Trudne pytanie. Niektóre elementy znacznie łatwiej przychodziły Pawłowi Nastuli z racji, że jest lżejszy, szybszy lepiej koordynacyjnie ruchowo jest przygotowany, wiadomo trenował wiele lat judo. Paweł na pewno przewyższa go po względem techniki bokserskiej.
Tarczuje Pan z Mariuszem, obserwuje jego walkę z cieniem. Jest ambitny, w każdym wywiadzie podkreśla, że tanio skóry nie sprzeda. Wierzy Pan, że co by się nie działo złego dla Mariusza w walce z Japończykiem tak będzie?
KK: Najman też tanio skóry nie sprzedał tylko dostał kopa i nie wytrzymał bólu. To jest to samo. Mariusz wyjdzie i będzie walczył. Ale przyjdzie taki moment, że Japończyk go złapie założy dźwignię i będzie musiał odpukać, bo mu rękę wyrwie albo go udusi. Ja na sportach walki w parterze się nie znam, wiec trudno mi na ten temat powiedzieć cokolwiek. Mariusz skóry tanio na pewno nie sprzeda. Przyjdzie taki strzał jeden czy drugi i nie wytrzyma.
Mariusz powiedział, że rywal może mu zakładać dźwignię czymkolwiek, gdziekolwiek i na pewno nie odklepie. Jedyna możliwość przegrania przez niego walki to jest nokaut, czyli odłączenie od prądu. Zgadza się Pan z tym?
KK: Zgadzam. Ale nie potwierdzam, że nie odklepie żadnej dźwigni czy tak zwanej „obalachy” bo tak naprawdę to nie wie, jaki to jest ból.
Źródło: Boxingnews.pl
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
WŁAŚNIE MINEŁY 2 LATA CIĘŻIEŻKIEJ CHARUWY !!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
WŁAŚNIE MINEŁY 2 LATA CIĘŻIEŻKIEJ CHARUWY !!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
WŁAŚNIE MINEŁY 2 LATA CIĘŻIEŻKIEJ CHARUWY !!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
WŁAŚNIE MINEŁY 2 LATA CIĘŻIEŻKIEJ CHARUWY !!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
wpierdala wtance spiewy chuj wi co jjeszcze wymysli zaraz bedzie kandydował na prezydenta .
Otwieram lodowke, a tam Pudzian..
..
Moje zdanie jest dokladnie takie, jak trener napisal-Pudzian nie wie co to znaczy bol podczas dobrej dzwigni. Nie wie co to znaczy dobrze dostac lokciem na morde, ale wkrotce sie przekona. Jak nie teraz, to WIELKI KARP(choi) mu o tym przypomni albo juz wczesniej tego zasmakuje. Sie okaze, aczkolwiek jak uslyszalem gdzies(nie wiem ile w tym prawdy), ze chce walczyc za 2 lata z Fedorem to myslalem ze jebne na plecy. Jebany patalach..Potrenuje 3 lata i mysli ze zajebisty jest. Jest kurwa nikim, przy kims kto trenuje cale zycie. Jak trener nie jest z niego zadowolony, i to trener od stojki..a gdzie parter? pfff
Chcesz być duży? wzbudzać respekt? Taki człowiek nie może bać się zastrzyków!
Napisano Ponad rok temu
jak gość mi pisze że "najman tanio skóry nie sprzedał"
i "szansa pudziana to 50:50"
to uważam że gość pierdoli od rzeczy i tyle.
zresztą za 3 dni napisze tutaj A NIE MÓWIŁEM.
Napisano Ponad rok temu
Chcesz być duży? wzbudzać respekt? Taki człowiek nie może bać się zastrzyków!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie ujawni słabych stron swojego zawodnika.
No pomyślcie sami.
Zresztą przed walką z Najmanem podobnie było zrobione.
To cos jak karta stałego klienta w burdelu: kiedy chcesz i jak chcesz
rzeźba jest dla pedałów. trza rosnąć, być pierdolnym, wtedy budzi sie szacunek.
a gdy nadejdzie mój czas to jeśli sądzisz że będe siedział i błagał o życie to kurewsko się mylisz
te ściery kiedyś przerobie w młynku do mięsa i posypią sie monety.
Napisano Ponad rok temu
Joe Monster (nadesł. sadj) | Śr 05-05-2010 04:12
Wzruszająca historia z forów... nie Onetu, a Wirtualnej Polski:
"To było tak. Pudzian przychodził do roboty i nic nie robił, tylko siedział i siedział, kiedy ja musiałem tyrać. Rozumiem, można dzień się poopie....ć, ale nie non-stop, jak to on potrafił. Zdenerwowawszy się pewnego razu mówię do gościa, "ej, Pudzian, weź się do roboty, albo pojadę ci po pensji" (tak tak tak, dobrze się domyślacie, byłem jego kierownikiem-brygadzistą). Pudzian spojrzał na mnie i jakby go zamurowało, patrzy, i patrzy, i tak wymiana spojrzeń trwała ze 3 min, po czym spuścił głowę, zaczął jeść swoje sterydy. Myślę sobie - pewnie głodny jest, niech się naje i pewnie będzie robił. Przychodzę za 1h, a on ćwiczy workami z cementem na biceps. Tego było za wiele i mówię, "ej, koleś, albo robisz, albo cię zwalniam".
Pudzian powoli położył worek na ziemię i niczym rozjuszony bizon zaczął napierać w moją stronę, wyprowadzając przy tym całe serie nieskoordynowanych ciosów i low kicków. Nie myśląc wiele, po ocenieniu dystansu między mną a nim, szybko przeanalizowałem sytuację i zgodnie z moim instynktem zawodowego żołnierza (nie chwaląc się, ale jestem też komandosem. Jednak z powodu przeprowadzanych ściśle tajnych operacji międzynarodowych nie mogę powiedzieć, że jestem wyspecjalizowanym komandosem tajnej jednostki międzynarodowej do zwalczania zagrożeń zagrażających światu, praca budowlańca to taka przykrywka) szybko przystąpiłem do kontrofensywy, wyprowadzając obrotowe kopnięcie z wyskoku na jego głowę; kiedy to uderzenie go oszołomiło, przewróciłem go na ziemię i zastosowałem potrójną dźwignię w parterze połączoną z duszeniem w celu obezwładnienia i uspokojenia agresora. Po chwili, kiedy już się uspokoił i wiedziałem, iż strach nie pozwoli mu na kolejny taki wybryk co do mojej osoby, powiedziałem - robisz, czy mam cię zwolnić. Wtedy on znowu zaniemówił i idzie w moim kierunku z wyciągniętymi rękami. Zdziwiło mnie to i myślę - czy mój instynkt zawodowego żołnierza z tajnej, elitarnej międzynarodowej organizacji do zwalczania zagrożeń zagrażających światu mnie zawiódł po raz pierwszy podczas tylu ekstremalnych sytuacji? Ale jednak po chwili dostrzegłem, że Mariusz płacze, a szedł w moim kierunku, aby rzucić mi się na szyję i wypłakać. Płakał tak kilka minut, w końcu spytałem, co go tak dręczy, a on na to - Tomek, ja nie umiem tynkować. Rozpłakał się znowu i odchodząc powiedział, że chce być siłaczem.
Wtedy było mi go szkoda, bo nawet nie potrafił tynkować, ale teraz odczuwam satysfakcję, bo gdyby nie ja, to pewnie dalej by siedział na budowie i nic w życiu nie osiągnął, a dodatkowo ja jako budowlaniec (przykrywka tajnego, elitarnego komandosa) odkryłem w sobie dodatkowe zdolności jako manager, bo w końcu można śmiało powiedzieć, że to dzięki mojej pomocy się tak wypromował.
Dokładnie tak mniej więcej to było."
Chcesz być duży? wzbudzać respekt? Taki człowiek nie może bać się zastrzyków!
Napisano Ponad rok temu
To cos jak karta stałego klienta w burdelu: kiedy chcesz i jak chcesz
rzeźba jest dla pedałów. trza rosnąć, być pierdolnym, wtedy budzi sie szacunek.
a gdy nadejdzie mój czas to jeśli sądzisz że będe siedział i błagał o życie to kurewsko się mylisz
te ściery kiedyś przerobie w młynku do mięsa i posypią sie monety.
Napisano Ponad rok temu
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Arnold Classic 2010 - Marzia Prince - wywiad |
Fitness i Aerobik |
|
|
||
Oficjalny wywiad z Search Quality Team Google |
Rozmowy nie na temat |
|
|
||
SNOTV.PL - DEBIUTY KULTURYSTYCZNE 2009 Wywiad: Łukasz Strankowski HD |
Filmy |
|
|
||
Wywiad: Mayweather Senior o Juniorze w MMA |
MIXED-MA |
|
|
||
Wywiad z Hidehiko Yoshida (ang) |
MIXED-MA |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
"amatorskie walki"
- Ponad rok temu
-
Jose Aldo vs Urijah Faber
- Ponad rok temu
-
Treningi wytrzymałościowe, kondycyjne.
- Ponad rok temu
-
OFF Topic (ale tylko o SW.)
- Ponad rok temu
-
Liga A-1: wyniki, zdjęcia, filmy z walk
- Ponad rok temu
-
Mariusz Pudzianowski vs Tim Sylvia
- Ponad rok temu
-
Oyama Karate a Kick Boxing
- Ponad rok temu
-
Kick boxing a sterydy
- Ponad rok temu
-
Walka z kijem
- Ponad rok temu
-
UFC 110
- Ponad rok temu