
Myslalem o bierzni ale szkoda mi wywalac kase na to skoro faktycznie mozna isc na dwor pobiegac. Myslalem o rowerku - co prawda spala sie tez kalorie ale daleko temu do biegania, bo d.u.p.a i posladki sa statyczne na nim - wiec nie chce rowerka. Potem myslalem o czyms co po ang. nazywa sie cross-trainer po polsku trenażer lub potocznie orbitrek i to by bylo dobre urzadzenie bo angazuje nawet wiecej partii miesni niz przy bieganiu wiec sie spala fat na tym fajnie. I gadalem o tym z kumplem dokladnie tak jak ja to teraz opisuje a on na to "kup skakanke i styknie a wydasz na to grosze". Co myslicie o skakance ? moze faktycznie zamiast wydawac kupy kasy na jakiegos orbitreka zaczął bym skakac na skakance. Jak sie na tym pali kalorie a przede wszystkim jak sie na tym pali fat ?? duzo gorzej niz przy bieganiu ?
Z gory dzieki za odpowiedzi, pozdro