12 odpowiedzi w tym temacie

[Damianmx]

siema

jestem tu nowy, takze nei znam sie za bardzo w tutejszych zwyczajach takze nie skreslajcie mnie odrazu
ostanio ida przez miasto, przeszlem obok trzech kolesi, cos tam se pomruczeli ja sie nic nie odezwalem, po chwili podbiegl do mnie najmniejszy gdzies tak ze dwie glowy nizszy, zaczal sepic kase i sie rzucac, mialem mu juz wyje*** ale z tylu mialem ogon, dwoch kolesi mniej wiecej rownych sobie, wiec dalem se spokuj

co w takich sytuacjach robic? spieprzac czy napie*** sie? poradzcie

pozdro

P.S sory za lajtowskie pytanie

[piterson1418048768]

Jak wiesz ze kolesie nie maja obstawy i bys im dojeb** to sie grzejesz ale jak kolesie by ci dupsko skopali to lepiej spiepszyc a potem wylapac pojedynczo

[lucas667]

o wlasnie takich przypadkach co mowi tutaj Damian to mnie nosi jak slysze!
chodza takie lajzy po 3 ,4 i sie kozacza do jednego lebka wszyscy razem1 takie wlasnie chojraki laza w grupach! wszystkich takich chojrakow wyslalbym do Afganistanu!!

[piterson1418048768]

Idziesz dalej i w dupie ich masz a jak juz zacznie i bedzie kilku to trudno lepiej dostac w leb raz niz jak bys mu oddal to 3 by cie butowalo i jeszcze bys w szpitalu wyladowal, potem zbierzesz ekipe i dojedziesz kolesi ?;]

[hamer16]

ja bym sie napiepszal z nimi nawet jak bym wiedzial ze sa sini tego mniejszego bys w nos piepsznol podejzewam ze jak by on padl z juchą z nosa to reszta by uciekla a nawt jesli nie to bys mial satysfakcje.....ja bym tak zrobil PozdrO

[Damianmx]

szczerze mowiac, to sei troche spekalem, ale jakbym dojechal tego najmniejszego to moze z tamtymi tez bym sobie poradzil, nastepnym razem tak zrobie, ale lepiej zeby go nie bylo

[Gość]

ta miałem podobną sytuacje tylko ja powiedziałem ptosto z mostu temu co pierwszy sie sfurkał ze jak ma problem to za róg i na solo a reszta obstawy tylko patrzała (naszczescie ^^)

[adrian88]

najlepiej miec cos w kieszeni;) jakis mocny gaz sassasasaa:D z dwoma idzie sobie juz poradzic:D
ale jak masz 3 kolesi to szkoda sie bic tak po prawdzie,moze jakies nacpane(najgorszego skurwiela to po amfie widzialem szmate dusic trzeba bylo zeby sie uspokoil) morde ci okopia albo po glowie zaczna skakac,jestes pewny bij sie jesli nie spierdzielaj do swoich a pozniej dorwij i polam szmaty;)

[Zyzy]

szczerze mowiac, to sei troche spekalem, ale jakbym dojechal tego najmniejszego to moze z tamtymi tez bym sobie poradzil, nastepnym razem tak zrobie, ale lepiej zeby go nie bylo

Zawsze jest tak samo... po wszystkim myśli się "mogłem mu zajebać, a spękałem". To nie tchórzostwo. Było ich więcej i gdyby wszyscy razem się na Ciebie rzucili, to nie dałbyś rady. Inna sprawa, że większość takich kozaków jest mocna w grupie i jak jeden dostanie strzała, to reszta oddala się krokiem dość szybkim (spierdala) Głowa do góry!

[Kozzi]

Moim zdaniem nie ma sensu mieszac sie w takie rzeczy ... 3 to nie 1. Nie wyobrazam sobie napierdzielac sie z 3ma kolesiami chociaz byłem swiadkiem jak znajomy koles skacze do 3,4 a pozniej ich ładnie rozpier****la ale do tego trzeba miec potężną wiare w siebie no i "obycie" w tym fachu.

[Davidek00]

najwazniejsze to ocenic sytuacje... jesli jest to powazna sprawa to wtedy sie trza lac zeby ratowac swoj honor bo nawet jak dostneisz po lbie masz satysgfakcje ze nei dales sobei w pizde dmuchac:) ale jesli widzisz ze jkolesie sa napani czy cos tolepiej dac sobie spokoj;/ ja sie lalem z nacpanym gosciem.. na dropach byl... to sylwester tego roku byl;] juz pisalem na shoucie ze nei habrdzo mi sie udal sylwke;] ale naszczescie ja bylem trzezwy w miare jeszcze i nie bardzoi mogl mnie zaskoczyc ale trza przyznac ze taki nacpany wogole zmeczenia nie czl wiec trza uwazac bo taki sobei lezy ty juz myslsiz ze po wszystkim a on wstaje i dalej chce sie napierdalac;/ eh to chore jest ale co zrobic;/

[Damianmx]

no wlasnie wygladali mi na takich cpunow, wiec dalem se spokuj tez dlatego ze slyszalem ze tacy bolu nie czuja a to ze mnie strach oblecial to swoja droga(wkoncu byla ich trzech), chcial 3zl mysle dam dla swietgo spokoju ale jak wyciagne portfel to zaraz nie bede mial nic , a argumenty ze nie ma kasy nic nie dawaly, a wrecz pogorszyly sprawe, wezme dwoch chlopa i wpadniemy tam 3 na 3 to co innego zobaczymy jak sie beda kozaczyc

czyli ogolnie nie radzicie sie napier**** jak jestem sam a oni maja przewage>? Mysle cos od wrzesnia zaczac trenowac bo zle sie dzieje na ulicach

[IRSET]

siema

jestem tu nowy, takze nei znam sie za bardzo w tutejszych zwyczajach takze nie skreslajcie mnie odrazu
ostanio ida przez miasto, przeszlem obok trzech kolesi, cos tam se pomruczeli ja sie nic nie odezwalem, po chwili podbiegl do mnie najmniejszy gdzies tak ze dwie glowy nizszy, zaczal sepic kase i sie rzucac, mialem mu juz wyje*** ale z tylu mialem ogon, dwoch kolesi mniej wiecej rownych sobie, wiec dalem se spokuj

co w takich sytuacjach robic? spieprzac czy napie*** sie? poradzcie

pozdro

P.S sory za lajtowskie pytanie

Moja rada nie wdawac sie w niepotrzebne starcia olac i tyle,mnie to niestety nigdy nie wychodzi...