"moim zdaniem Ty jestes o nia zazdrosny,zzera Cie to,ze nie mozesz byc z nia,ze ona spotyka sie z innymi,a moim zdaniem skoro rzucila Cie dlatego,bo byles zbyt agresywny i zazdrosny to powinienes wziasc sobie to do serca i to zmienic,ona na pewno to zauwazy,bo zna Cie juz bardzo dobrze,ale to nie znaczy,ze od razu do Ciebie wroci,jezeli nie to wtedy powinienes nie myslec tak o sobie,o swojej zazdrosci,ze ona powinna byc tylko Twoja,tylko pomyslec o jej szczesciu i zyczyc jej tego,bo ona pewnie zyczy Tobie tego samego i starac sie zapomniec,ja wiem,ze to trudno,ze latwo powiedziec,ale od czegos trzeba zaczac i przestac sie zadreczac,trzeba isc do przodu nawet kiedy nie mamy sily,wiecej wiary,a alkohol w niczym nie pomoze,nie dosc,ze zniszczysz sobie zycie to i najblizszym,nie powinnienes zachowywac sie jak ojciec,wiesz jak to boli,od alkoholu jest sie slabszym a nie silniejszym,bo gdy nie radzimy sobie z problemami to od razu siegamy po alkohol tak nie powinno byc,bo problemow nie rozwiazesz w ten sposob nigdy ,zrozum,ze zniszczysz sobie zycie,i za nic mnie nie przepraszaj bo powinienes wziasc sie za siebie,nie potrafisz zapanowac nad agresja to wejz ja odreaguj nad jakims sporcie,zebys innych nie krzywdzil,zastanow sie nad wszystkim,wstan i idz do przodu,bo teraz to wszystko co robisz na prosta droge Cie nie wyprowadzi,czasem trzeba duzo wycierpiec i duzo przejsc zeby odnalesc szczescie,musisz byc wytrwaly,postawic sobie cele i za wszelka cene do niego dazyc,czasem sa upadki ale od tego sa wzloty i wiem nagadalam Ci pierdul pewnie masz polewke,ale nie mozesz sie poddawac i nie mozesz krzywdzic innych 3maj sie"
Jestem w podobnej sytuacji do Ciebie... od dziś i postanowiłem wziąć się za siebie. Olać ja na pewien czas - niech sama okaże inicjatywe niech ją to zaboli - jak nie zareaguje to widocznie jej nie zależy i wtedy też nie będę się w ogóle odzywał. CZAS POKAŻE CO DALEJ... od jutra dbam o siebie i TYLKO o SIEBIE... dość pierdolenia życia przez jakieś niepowodzenia!
TEŻ O NIEJ CIĄGLE MYŚLE... ALE ... TRUDNO GŁOWA DO GÓRY W KOŃCU MAMY JAJA - WIĘC SIĘ ZA NIE (SWOJE) ŁAPMY I DO ROBOTY... BO ZA KILKA LAT, NIE CHCE BYĆ JAKIMŚ ĆPUNEK, ALKOHOLIKIEM, CZY KIMŚ TEGO POKROJU... CHCE BYĆ CZŁOWIEKIEM INTERESU, BOGATYM W DOBRA MATERIALNE I W SZCZĘSCIE Z NIĄ - CZY (wole z nią), bez niej... WAŻNE, ŻE SZCZĘŚLIWY... (jasne, że lepiej z nią - ale... jak ma być tak będzie).
KOKSIARZ JESTEM Z TOBA - WIEM DOSKONALE CO CZUJESZ... ALE DAMY RADE... BO "Ch... NA TO KŁADE"
