Pierwsza i zasadnicza sprawa:
- czykreatyna działa?
Tak i to doskonale.
- czy kreatyna działa zawasze, na poczatku przygodni ze siłownia/ po przerwie jak i po roku ćwiczeń?
Tak.
- czy biorąc kreatynę na poczatku przygody ze siłownią, bedzie gorszy efekt niż bez niej?
Nie.
- czy biorą kreatynę na początku przygody ze siłownią, będzie lepszy efekt niż bez niej?
Tak. Jeśli by nie był wtedy zaprzeczylibysmy odpowiedzi na pierwsze pytanie.
I generalnie na tym moglibyśmy zakończyć temat.
Kreatyna jest najskuteczniejszym suplementem od parudziesięciu lat.
Warto jednak wiedzieć że mięsnie nie są z niej zbudowane, bez odpowiedniej ilości jedzenia (nadwyżki kalorycznej) nikt mięsni nie zbuduje.
Jedzenie więc samej kreatyny, nieważne czy to odrazu czy po roku ćwiczeń zazwyczaj jest bez sensu jeśli ktoś nie ma w miare przemyslanego jadlospisu (i nie mówie tutaj o wyliczonej co do kalorii diecie, bo to jest dla przecitnego czlowieka mało istotna sprawa) będzie cięzko o efekty.
W pierwszej kolejności więc uzupełniamy braki w jedzeniu: weglowodany/białko/gainer, a potem myslimy o kreatynie.
"Na początku nie trzeba kreatyny bo i tak łatwo idzie siła i masa". MIT.
Może i siła idzie w miarę nieźle, ale czy masa? Zazwyczaj osoba która nie ćwiczyła wcześniej jadła określoną ilośc jedzenia i jej waga zazwyczaj stała w miejscu. Jeśli dorzucimy do tego aktywnośc fizyczna przy takim samym odżywaniu powstanie deficyt kaloryczny co nie zaowocuje z pewnością budową masy.
Mało osób też wie, że kreatyna jest świetnym antykatabolikiem, wiec to dodatkowy argument ZA jej stosowaniem nawet od samego poczatku.
I to że siła idzie na początku ładnie, nie znaczy że nie może iść lepiej, a taka jest rola kreatyny czy komuś sie to podoba czy nie transportuje ona cząteczki ATP a co za tym idzie poprawia parametry siłowe.
Oczywiście jeśli ktoś liczy każdy grosz może odpuścić kreatynę. Tylko że zapewne w zamian weżmie jakiegos gainera itp. A wtedy już nie oszczedza bo jedzenie nie dośc że jest zdrowsze to wychodzi taniej. A kreatyny nikt z jedzenia nie dostarczy odpowiedniej ilości.
Budować siłę i mase można bez kreatyny, maluchem i ferrari tez dojedziemy do celu, choc w innym tempie i innym komforcie.
Jak kogoś stać (a kreatyna wcale nie jest droga) to w czym problem? Za te kilka miesięcy, które rzekomo miałby czekać i tak sobie może każdy zrobić kolejny cykl na kreatynie.
Poza tym form kreatyny, stacków itp jest tak dużo że nikt nie weżmie tego wszystkiego nawet 1/10, wiec każdy zaczyna od takiej kreatyny/stacku kreatynowego na jaką go stać i czego od niej oczekuje.
Co więcej prędzej czy później przychodzi czas że stajemy w miejscu, kreatyna jest dobrym bodźcem do wzrostu. I jak wszyscy wiemy przerwy 4-6 tygodniowe miedzy cyklami w zuplenosci wystarczą.
Niektórzy jednak stosowanie kreatyny uważaja niemal na rowni z koksem, czyli jak wezmiemy już ją za wcześnie to potem mało co odczuwamy.
Jakie są polecane, dobre kreatyny na pierwszy cykl?
Jeśli kreatyna jest dobra, to jest dobra zawsze, zarówno na pierwszy jaki każdy kolejny cykl. Szczególnie polecane, pewne, zawsze skuteczne i bezpieczne kreatyny to np.:
Creatine Creapure
Muscle Pharm Creatine
Crea-Bomb
Swolex
Zapraszam do dyskusji, chetnie odp. na jakieś pytania i rozwieje wątpliwości, teamtu pewnie nie wyczerpałem w całości ale zawsze coś umknie,
Chodzi o ten produkt: http://www.fabrykasi...e-300g-2,p.html