Czerwone mięso znów znalazło się pod ostrzałem światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która umieściła je jako numer 1 na liście rakotwórczych substancji na równi z paleniem papierosów i z azbestem. Słowem kluczem w tym raporcie jest jednak wyrażenie „przetworzone”. Tak, przetworzone mięso i gotowe dania nie są dobre dla naszego zdrowia. Chyba nikt się nie łudzi, że hot dogi czy burgery z sieciówek mają więcej zalet niż wad. Nawet lubiane przez Polaków szynki trafiły na tę listę – a myśleliśmy, że tylko amerykański boczek jest zły. Ale kiedy kupimy mięso od zaufanego sprzedawcy, który pozyskuje je z hodowli ekologicznej – gdzie krowy wypasają się na trawie – i sami przyrządzimy z niego domowy stek, szynki, pasztety czy nawet burgery, możemy cieszyć się bez obaw zaletami wołowiny. Cały raport odnosi się raczej do chemicznych dodatków i konserwantów niż do samego mięsa.
www.fabrykasily.pl/diety/5-zalet-wolowiny