Prędkość, z jaką pijemy alkohol, zależy od kształtu szklanki. Pomocne w spowalnianiu tempa są też znaczniki na naczyniu.
W pierwszym eksperymencie ok. 160 osób (płci rozkładały się po połowie) podzielono na dwie grupy. Ochotnicy pili tylko towarzysko; nikt nie miał w przeszłości problemów z nadużywaniem alkoholu. Jedna grupa piła ze szklanek do piwa z wygiętymi ściankami z podziałką, gdzie zaznaczono 1,4, 1/2 i 3/4, a druga ze zwykłych szklanek bez miarek.
Gdy z analizy wykluczono osoby pijące skrajnie powoli, okazało się, że pierwsza grupa piła wolniej (10,3 min); w drugiej średnia wynosiła 9,1 min.
W kolejnym eksperymencie doktorant David Troy i dr Angela Attwood z Uniwersytetu w Bristolu sprawdzali, czy badanie wpływu kształtu naczyń (prostych vs. giętych ścianek) o pojemności 0,5 i 1 półkwarty (czyli ok. 0,28 i 0,56 l) na spożycie można prowadzić w bardziej naturalnych warunkach. Po 2 weekendach w 3 pubach okazało się, że tak, a wyniki sugerują, że lokale wykorzystujące szklanki z prostymi ściankami cechuje niższy utarg (ergo - ludzie wolniej tu piją). Potwierdziło to zresztą wyniki wcześniejszych badań laboratoryjnych.
Troy podkreśla, że ze względu na małą liczbę uczestniczących w eksperymencie pubów wyniki są na razie wstępne i trzeba podchodzić do nich ostrożnie.
Źródło: Bristol University