Racja Gaweł, to co piszesz jest jak najbardziej słuszne. Jednak ta Nasza stabilizacja i pewność, że to co robimy jest słuszne i jedyne, czasami okazuje się złudne, zwłaszcza wtedy kiedy nie mamy styczności z innymi systemami (i nie piszę tutaj tylko o szkołach Goju Ryu). Chodzi mi o wkładanie ludziom do głowy banialuków, że to jest najlepszy z możliwych systemów bo on uczy zabijania:)
Spotkałem na swojej drodze wielu zadufanych mistrzów, którzy uważają, że to co robią jest jedyne, niepowtarzalne i skuteczne. Osobiście dla mnie wszystko jest ok do czasu kiedy każdy z nas zdaje sobie sprawę z bolączek, walorów szkoły którą reprezentuje.
Takim prostym przykładem ostatnich dni (na szczęście nie w mojej Akademii) jest czarny pas karate, który przyszedł na treningi bjj:) Prowadzący (tylko purpurowy pas bjj

)kazał mu zmienić pas na biały na co mistrz odparł, że tego nie uczyni bo zbyt ciężko na niego pracował.
Takie właśnie jest podejście niektórych mistrzów w Polsce, chowają się za tym kawałkiem materiału, myśląc, że dzięki niemu mają moc rycerza Jedi. Mało istotne dla niego jest, że białe pasy go kręcą jak chcą. Nikt nie chce mu zrobić krzywdy w trakcie sparingów, a mistrz cały czas znajduje wymówki, że on teraz nie klepał, że teraz może włożyć palce w oczy, że dopuki nie odklepie nie jest pokonanym, itd:)
Trenujmy to co kochamy, a będziemy szczęśliwi, pamiętajmy jednak, że są inne systemy, których nie należy negować.
Każdy robi to co kocha i tak powinno być! Politykę zostawmy politykom, nie mieszajmy w to sztuk i sportów walki!!