Od czego zależy skuteczność aikido
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a potem okazuje się, że uliczne obicie, 50 cm w łapie i brak skrupułów jest najlepszą sztuka walki na ulicę.
Jakieś przykłady? Nie jestem żadnym fanatykiem ani idealista jak już ktoś zasugerował ja po prostu nie podważam skuteczności sztuk walki tylko dlatego, że nie mam dość samozaparcia żeby je praktykować. takie przekonania, że liczy się siła i obicie bierze się ze statystyki. Wielu jest ulicznych fighterów i dlatego wiele historii "ten tutaj ćwicyzł 10 lat a ja mu gonga w pllery i leży" i wszyscy w to wierzą bo to bliskie życia i realne. Poza tym zachęca to do pojscia na łatwiznę czyli zapisania się na system bo inne jest nieskuteczne. Nieskuteczne = za trudne zbyt skomplikowane, czasochłonne, nie możliwe do opanowania w 3 miesiące. Taka jest tendencja tak jak widać na zamieszonym obrazku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ręce opadają. Wszyscy wierzą w historie, o niepokonanych ulicznych fighterach jkaby je widzieli na własne oczy a fakty takie jak te że Sensei Kobayashi był trenerem yakuzy, że Ueshiba pokonywał judoków, karateków i każdego kto chciał z nim walczyć, albo to że Sensei Nishio wygrał pojedynek z mistrzem bosku traktowane są jak bajki mimo to, że pochodzą z wiarygodniejszego źródła niż opowiastki co tam sie stało przy barze w sobotę wieczorem. Dlaczego tak jest? Bo takie historie są miłe dla ucha środowiska które je rozpowiada. Ja wcale nie neguje skuteczności żadnej sztuki czy sportu walki a oni to robią. Nie wiem czy to tak daleko posunięta arogancja i brak pokory czy po prostu głupota.
Napisano Ponad rok temu
Jak już przeczytasz, potrenuj rok, dwa aikido. A potem idź konkretne sztuki walki. Zrób w Czymś 1 dan i wróć na aikido.
Pamiętaj - Dziadek nie dopuszczał do treningu ludzi, którzy nie mieli odpowiednio wysokich stopni w innych sztukach walki. Widocznie miał powody. ;-)
Napisano Ponad rok temu
Chłopaku, poczytaj trochę forum. W sumie tematy z pierwszej strony wystarczą. Tam masz odpowiedzi.
Jak już przeczytasz, potrenuj rok, dwa aikido. A potem idź konkretne sztuki walki. Zrób w Czymś 1 dan i wróć na aikido.
Pamiętaj - Dziadek nie dopuszczał do treningu ludzi, którzy nie mieli odpowiednio wysokich stopni w innych sztukach walki. Widocznie miał powody. ;-)
Czytałem już prawie wszystkie tematy tego typu. Aikido trenuje od 8 roku życia. Za nic innego nie mam zamiaru się zabierać, ale to nie znaczy że nigdy nie weryfikowałem swoich umiejętności w sparingach. A co do Dziadka... z początku nie dopuszczał ale pod koniec życia to się zmieniło. Tak jak zmieniało się aikido w trakcie życia Ueshiby. Pod koniec życia polecił Kobayashiemu rozpropagowanie aikido w europie. Po co? Dla pieniędzy, dla zabawy, a może dlatego żeby mieli taki fajny egzotyczny japoński fitness? Gdyby aikido nie można było trenować jako pierwszą sztukę walki to by się tego nie robiło. To, że mistrzowie mają doświadczenia z innych sztuk walki znaczy, że wcześniej interesowali się tymi rzeczami, ale nie mieli styczności z aikido w tamtym czasie. Poza tym ludziom, który ćwiczyli wcześniej coś innego ciężko pozbyć się niewłaściwych z punktu widzenia aikido, odruchów. jedyne co im to daje to taki wentyl bezpieczeństwa, że jak aikido zawiedzie to mają coś jeszcze. Ehhh... wiedziałem, że jak podam prawdziwą datę urodzenia to będą mi wypominali wiek i używali tego jako argumentu... i bądź tu człowieku miły i nie oszukuj ludzi
Napisano Ponad rok temu
A może jednak przeszedł byś się na judo ? Tak z czystej ciekawości.
Napisano Ponad rok temu
Nie martw się. Mi też wypominają. ;-)
A może jednak przeszedł byś się na judo ? Tak z czystej ciekawości.
A po treningu judo przeżyje szok bo okaże się, że nie umiem zareagować na atak i moje techniki nie działają na nieoporującym uke? Na to liczysz? Kiedyś jak jeszcze bardziej utrzymywałem kontakty z kolegom z judo to chodziłem czasem do niego do seksji tak gościnnie. Sensei się zgadzał i ćwiczyliśmy i sparingi też były. Ale judo jakoś mnie nie kręci, jednak muszę przyznać, że w walce... jest co najmniej wymagające. Pierwsze sparingi jakoś łatwo mi przychodziły bo mnie nie znali i mogłem ich nabrać na to czy na tamto. Jak potem się nauczyli czego nie mogą robić i nie dawali się podpuszczać to było ciężko. Raczej na judo na stałe się nie zapisze, ale pójść raz kiedyś nawet po to żeby poćwiczyć pady do "realnych" jak to się przyjęło to mówić technik to warto. Generalnie warto chodzić po szkołach innych stylów tak po znajomości z kimś. taka wymiana doświadczeń jest bardzo pożyteczna dla obu stron a sensei też przychylnie na to patrzy.
Napisano Ponad rok temu
kolegom z judo to chodziłem czasem do niego do seksji tak gościnnie.
Dobra, który zrobił troll-konto? Do tego momentu jeszcze miałem wątpliwości
A jak Szogun-zabójca to nie troll, to spójrz na klawiaturę. Trochę nad caps lockiem. Tak. Tam jest taki fajny, skuteczny przycisk, polecam. Chyba że po prostu brak mi samozaparcia żeby czytać ściany tekstu bez akapitów. ;-)
Napisano Ponad rok temu
kolegom z judo to chodziłem czasem do niego do seksji tak gościnnie.
Dobra, który zrobił troll-konto? Do tego momentu jeszcze miałem wątpliwości
A jak Szogun-zabójca to nie troll, to spójrz na klawiaturę. Trochę nad caps lockiem. Tak. Tam jest taki fajny, skuteczny przycisk, polecam. Chyba że po prostu brak mi samozaparcia żeby czytać ściany tekstu bez akapitów. ;-)
Rany, serio ? Nie nie jestem trollem. Sorry postaram się pisać bardziej przejrzyście.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
PSA
- Ponad rok temu
-
Trochę szkoda
- Ponad rok temu
-
Shochugeiko 2014 z A. Sato Shihan (6dan Aikikai)
- Ponad rok temu
-
Czy Aikido jest skuteczne?
- Ponad rok temu
-
Miyamoto Shihan w Polsce!! 26. 07 - 02.08. 2014 Wrocław
- Ponad rok temu
-
Co to jest aikido czesc 2
- Ponad rok temu
-
STAŻ AIKIDO I JUDO
- Ponad rok temu
-
2014
- Ponad rok temu
-
Staż ze Stephane Benedetti shihan, 11-12 stycznia 2014 r.
- Ponad rok temu
-
Empty force
- Ponad rok temu