126 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jersey]

Ewentualnie jeśli ma ginekomastię, można jeszcze wykręcić sutki. :razz:

-grubo ubrany !!!

[budo_jet]

No tak, wpierw by go trzeba rozebrać, a to już wymaga innej taktyki.

[budo_shouryu]

facepalm

[budo_jersey]

Najlepiej spocić żeby sam się rozebrał a jak rozhuśta bańkę to go za sutasy...

[budo_warhead]

ale aż tak go rozbierać żeby bańkę było widać ?

a jak ma duży brzuch to dim maka i walisz w 6 falę .

[budo_martius]

jak jest grubo ubrany ... kurtka\kożuch do kolan ... kohones odpada ... sprawdzone

[budo_cabelo]

a jak ma duży brzuch to dim maka i walisz w 6 falę .

Chyba Big Maka...

[budo_blt]

Swolocz, tylko byście lali pijanego grubasa-a może to był sławny grubas z lasu?

[budo_shouryu]

Swolocz, tylko byście lali pijanego grubasa-a może to był sławny grubas z lasu?

A ten z lasu był grubo ubrany ? ;-)

[budo_blt]

tego nie wiem, ale nie było mnie w tym lesie:)

[budo_akahige]

Ale dziadostwo! Wygląda na to, że nie trzeba nic trenować, tylko się upaść przed telewizorem, piwem i czipsami, założyć grubą kufajkę, ewentualnie kożuch do kolan, i człowiek staje się niepokonany. To na ch...olerę tak długo trenowałem, męczyłem się i płaciłem składki? :nie:
A co sądzicie, mistrzowie ( ;-) ) o takim rozwiązaniu:

Wydaje się działać na kożuch do kolan i brak szyi.
I jeszcze rozwiązanie "babskie". Mała kobieta vs duży gość i techniki rodem z WW2 combatives. Jak kobita może, to my chyba też:

[budo_haier]

Hej filmik z tą kobietą to oczywiście żart? Z takim impetem ja wchodzi atakujący ,to lepiej żeby go zagadała na śmierć.W ogóle to te ręce kładzione na ramionach czy biodrach,oni chyba po prostu chcieli z nią zatańczyć.A ten osobnik na końcu to i tak za chwilę sam by zszedł za chwilę bo by się udusił w tym kasku.Biedne chłopaki :twisted:

[budo_cizzia]

cizzia

[budo_haier]

Tak jeżeli ta pani by miała taki zachrypnięty głos,jak ten pan z pierwszego filmiku to oddaliłbym się niezwłocznie ;-)

[budo_akahige]

Hej filmik z tą kobietą to oczywiście żart?

Nie.

[budo_martius]

A co sądzicie, mistrzowie ( ;-) ) o takim rozwiązaniu:

Wydaje się działać na kożuch do kolan i brak szyi.

Takie obejscie pieknie wychodza na matach, i w sporcie ... sam stosuje i lubie sie tak bawic ale ...

... nie stosowal bym tego w samoobronie ... chyba ze dochodzi do zwarcia szarpaniny i nie ma szans na nic innego ...

1. podloze jest nieobliczalne to nie mata, krawezniki, konary, kamienie, meble itp
2. po nieudolnym wykonaniu (a taki czesto jest w stresie) - niebezpieczenstwo zwalenia sie masy na nas ... w szczegolnosci jak masa jest troche sprawna
3. jak nie jest przeciwnik sam a kolesie obok pija piwo kazda zabawa w zwarciu moze sie skonczyc nasza roztrzaskana glowa w najlepszym przypadku

I jeszcze rozwiązanie "babskie". Mała kobieta vs duży gość i techniki rodem z WW2 combatives. Jak kobita może, to my chyba też:

Klasyka samoobrony ... ale zycze powodzenia w kozuchu do kolan
... juz lepiej przywalic w kolano od wewnatrz, wejsc na duze podciecie, przykopac w kohones i zwiewac ... zyskamy troche czasu zanim sie podniesie a grubas w grubym kozuchu miejmy nadzieje ze dlugo nie pogoni

[budo_akahige]

Klasyka samoobrony ... ale zycze powodzenia w kozuchu do kolan

Na szczęście mamy już kwiecień i kożuchy do kolan nie będą nam zagrażać przez parę miesięcy. ;-)

[budo_mort]

macie paranoję

takie zejscie do boku pod ramieniem atakującego wychodzi bardzo fajnie i naturalnie.
Jak przez kilka miesiecy sparowalem z wyczynowymi kickbokserami ( poziom MP i ME) była to moja podstawowa metoda przejścia do klinczu ( oczywiście nie rzucałem nimi). Z tym, ze zamiast pochylic się do przodu polecam rozpoczecie od uniku rotacją.

Jest tu na budo opisany sparing, w którym przez prawie dwie rundy kilkanaście razy pod rząd wykonałem tę sztukę z bardzo agresywnym i silniejszym przeciwnikiem i dopiero po którymś identycznym uniku gośc dal radę przewidzieć mój ruch.

miaem też ,kiedyś okazję kilka razy pod rząd w ten sposób unieruchamiać pewnego pijanego gościa, (ok 30 kg cięższego niż ja) który atakowal uczestników imprezy ( niestety nie znałem wtedy duszeń) więc po sprowadzeniu i uspokojeniu akcja zaczynala się od nowa

Samo wykonczenie po wyjściu do boku nie musi być takie jak na filmie mozna wyjśc za plecy np do duszenie, albo zrobic dwuręczny przechwyt jego ramienia jak do przeprowadzki, abo proste obalenie z haczeniem jednej nogi.



a jak ktos bazuje na uderzeniach to po przejsciu do boku uppercuty w nerki, (z kontrolą ręki lub bez).

albo nawet wcześniej pod koniec rotacji uderzyć zamachowym na twarz tuż przed przejściem do boku

Tak naprawdę najistotniejsze w filmie zaproponowanym przez akahige nie są szczegóowe techniki tyko fakt, ze w odpowiedzin a atak zaczynamy się poruszać w sposób zmuszajacy napastnika do reagowania i korekty swoich poczynań. a to pozwala na pozbawienie go inicjatywy.

W przypadku uderzeń w ciągu ułamka sekundy napastnik podejmuje decyzję o wyborze celu i kieruje energię kinetyczna w jego kierunku. Istotne jest aby w tym krótkim czasie cel przemieścił się w inne miejsce niż to, które było przedmiotem decyzji napastnika

wracając zaś do grubego kożucha to idealnie nadaje się takie coś do przechwytu rękawa i/lub kolnierza i skrępowania napastnika lub wytracenia go z równowagi przez uwieszenie się na nim

[budo_prorock]

wracając zaś do grubego kożucha to idealnie nadaje się takie coś do przechwytu rękawa i/lub kolnierza i skrępowania napastnika lub wytracenia go z równowagi przez uwieszenie się na nim

Słusznie! Reguła jest prosta. Na ubranego w grubą kurtkę z rękawami stosujemy dżudo, a na ubranego w trykot zapasy. Jak ma szorty to boks, a gdy długie spodnie dresowe to kikboksing.

[budo_siegel84]

Prorock, no to mni rozwalilo