Czy Aikido jest skuteczne?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poza tym warto sprobowac osobiscie treningow w roznych dojo bo kazdy instruktor kladzie nacisk na inne aspekty treningu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
... pod warunkiem, że tarzanie się po asfalcie w sytuacji zagrożenia to jest to co lubiszNiema takiego dowodu. Idź na bjj.
Ogólnie skuteczni są ludzie, a nie style. Dlatego w zawodach indywidualnych tylko jeden zostaje zwycięzcą. Dlatego zawodnicy MMA trenują przekrojowo.
Prawdą jest, że sporty walki (BJJ, KB, MT, zapasy itp) lepiej przygotują Cię do walki - siła, szybkość, proste akcje i wejścia. Tam cały proces treningowy ustawiony jest na skuteczność - czyli osiągnięcia sportowe.
Aikido, a nawet karate czy VT i inne azjatyckie stwory to relikty zamierzchłej przeszłości. Przekaz uczeń-mistrz, duża odporność na nowinki naukowe, ale też mistyka, magia dojo i atmosfera. Ludzie ćwiczący tego typu rzeczy zazwyczaj wsiąkają też w egzotyczną kulturę wschodu. A klub bokserski to pot, krew i łzy, oraz smród starego potu na sali (a czasem i moczu ) i odwieczny problem ze śmierdzącymi rękawicami (polecam spraye do butów ze srebrem ).
Chcesz bawić się w żołnierza? Idź na kravkę, combat 56 czy inny kapap. To tacy sami sprzedawcy marzeń, ale uraczą Cię statystykami oraz dużą dawką, często przydatnych, rad odnośnie przetrwania w miejskiej dżungli (jak koleś chce Ci wydzielić z baśki, szybko kopnij go w jaja... )
Lyvolyn - ogólnie idź gdziekolwiek i zobacz czy Ci pasuje, czy jest atmosfera na sali, czy dobrze się z tym czujesz. A jak przestaniesz się dobrze czuć, to zmień sekcję/klub/styl.
A w temacie skuteczności - albo masz predyspozycje, albo nie. Z g**na bicza nie ukręcisz...
Napisano Ponad rok temu
Sentiel, pytanie było o dowód na skuteczność. Dobrze wiesz co to oznacza. ;-)
Napisano Ponad rok temu
Bo Aikido ni jak się ma do konwencji sportowej. Karate i VT też nie trenują. Do judo się chyba tylko Ronda przyznaje w tej chwili. Ogólnie trenują tylko to co im jest potrzebne. Coraz więcej zawodników nie ma stopni w BJJ, bo z kulania wyjmują tylko potrzebne rzeczy.Ale zawodnicy mma nie trenują aikido.
A skuteczność rzecz względna. Młotek jest skuteczny jak chcesz wbić gwoździe. No chyba, że faktycznie dupa wołowa z Ciebie, to wtedy nawet gwoździa nie wbijesz prosto. I z walką jest tak samo. Niektórzy maja predyspozycje na mistrzów i zabijaków, większość przy ciężkiej pracy będzie przeciętna i jakoś będzie sobie dawać radę, a reszta powinna zająć się profesjonalnie szachami. Takie życie.Sentiel, pytanie było o dowód na skuteczność. Dobrze wiesz co to oznacza. ;-)
Natomiast jeżeli przez skuteczność uważasz przydatność w typowym pojedynku jeden na jeden, gdzie dwóch typów powoli się do siebie zbliża z zamiarem zrobienia sobie krzywdy, to fakt - w Aikido znajdziesz mniej argumentów niż w np boksie. Ale tu na pierwszym miejscu i tak jest technika zwana powszechnie "nóż w plecy i w nogi".
Aiki to nie sport - to tzw budo, z całą otoczką filozoficzno kulturową. I daje ludziom to czego chcą i nic więcej. A że niektórzy zapominają o tym, że w życiu trzeba znać swoje limity i co rusz próbuje w necie udowadniać, że dzięki Aikido stali się kimś, kim nie mieli prawa się stać? Cóż, tak juz skonstruowany jest człowiek...
Podsumowując:
Nikt Ci takiego dowodu nie da. Bo tak naprawdę bezpieczeństwo to unikanie walki. Nawet mając dużą przewagę gabarytów, siły, szybkości, wyszkolenia, obicia i doświadczenia, zawsze jest szansa, że coś pójdzie nie tak, niezależnie czy to aikido, BJJ czy KB. Walka jest walką. Bezpieczeństwo to unikanie i prewencja....chciałbym poznać dowód przemawiający za tym, że aikido jest w stanie w pewnym stopniu zapewnić mi oraz mojemu otoczeniu bezpieczeństwo.
Napisano Ponad rok temu
Proste pytanie prosta odpowiedź.
I to całe gadanie o budo i otoczkach. Będąc uchideshi u jakiegoś mistrza może ewentualnie będzie jakiś przekaz. Ale w sekcji 2x1,5h w tygodniu? Litości.
Budo to pewien system wychowawczy. W Feudalnej Japonii dało się go uskuteczniać. Ale nie dziś. Zapomnijcie o kryciu swojej nieudolności za "magicznym budo".
Nikt dowodu nie da, bo jakikolwiek by się nie pojawił, znajdzie się ktoś kto go podważ. Przykład z gościem który obronił się przed włamywaczem z bronią.
A poza tym, był zawodnik mma z aikido jako systemem bazowym. Dobrze sobie radził. O karatekach nie wspominając.
Młody, jeśli wolisz obezwładnić napastnika dźwigniami i rzutami spróbuj aikido. Jeśli walić po mordzie, kb, mt, mma.
Jak nie raz pisałem, obroniłem się aikidem na ulicy. Ale nie walczyłem z pro-fighterami.
Napisano Ponad rok temu
Ale bijesz pianę...
Znaczy to:...Proste pytanie prosta odpowiedź.
???...Idź na bjj.
A co za różnica co ćwiczysz przy systemie 2x1.5h w tygodniu? To nie trening tylko rekreacja...I to całe gadanie o budo i otoczkach. Będąc uchideshi u jakiegoś mistrza może ewentualnie będzie jakiś przekaz. Ale w sekcji 2x1,5h w tygodniu? Litości.
A z tym byciem uchideshi to też troszkę legenda...
A otoczka? Faktem jest, że trenujący azjatyckie rzeczy z reguły fascynują się też kulturą, językiem i wszystkim dookoła. Ja nawet japońskiego próbowałem się uczyć i malować te krzaczki
Czyli w zasadzie napisałeś to co ja wcześniej, więc o co dym?...Młody, jeśli wolisz obezwładnić napastnika dźwigniami i rzutami spróbuj aikido. Jeśli walić po mordzie, kb, mt, mma.
Natomiast konkluzja powinna być taka - chcesz próbować obezwładnić napastnika idź na Aiki. Chcesz się nawzajem lać po mordach, idź na boks itp. Tylko pamiętaj, że to boli
P.S.
A ja obroniłem się kiedyś parasolką - czy do dowodzi skuteczności parasol-ryu?Jak nie raz pisałem, obroniłem się aikidem na ulicy. Ale nie walczyłem z pro-fighterami.
Dla mnie EOT
BTW O czym ja w ogóle deliberuję - jaka skuteczność? W moim wieku poranek po treningu to jest walka o to, żeby wstać z łóżka, a gdzie tam myśleć o jakiejś samoobronie
Napisano Ponad rok temu
Chłopak jest z Białegostoku, ergo, ma blisko do rosomaków - bjj. Poza tym to było na odczepnego. Podzielam podejrzenia Budofila.
Mówisz o aikido jako "budo". Więc ci odpowiadam, to nie jest kurs z książki ani nauka japońskiego. W żadnej sekcji nie zrobią z niego budoki. Mimo tego co twierdzi Szczepan. ;-)
Dym jest o młotek i zasłanianie się pseudo-filozofią, zamiast udzielić prostej odpowiedzi.
Ps. Nastek jest starszy a wyszedł do ringu. Spuchł, ale ona zawsze puchł. W każdym razie walczył.
Napisano Ponad rok temu
Trzeba było tak od razu - nie byłoby bicia piany...Chłopak jest z Białegostoku, ergo, ma blisko do rosomaków - bjj. Poza tym to było na odczepnego. Podzielam podejrzenia Budofila.
A co do opinii Budofila - moja 6-letnia córka przeszła już etap "jak jest zbudowany wszechświat" i obecnie zadaje pytania na temat Boga, wojen i sensu istnienia. Nie każdy młodziak to gimbaza i troll
Dla mnie termin budo współcześnie oznacza właśnie to wszystko. Nie ma zawodów, nie ma konfrontacji, coraz ważniejsza robi się otoczka. Ale też nikt nie mówi, że każdy kto przychodzi na matę koniecznie chce być zawodnikiem, tylko źle trafił.Mówisz o aikido jako "budo". Więc ci odpowiadam, to nie jest kurs z książki ani nauka japońskiego. W żadnej sekcji nie zrobią z niego budoki. Mimo tego co twierdzi Szczepan. ;-)
Definitywnie EOT - nie chce mi się prowadzić dyskusji w temacie czytania ze zrozumieniem...Dym jest o młotek i zasłanianie się pseudo-filozofią, zamiast udzielić prostej odpowiedzi.
Ps. Nastek jest starszy a wyszedł do ringu. Spuchł, ale ona zawsze puchł. W każdym razie walczył.
PS. Dla Nastka szacun wielki i zawsze, chociaż wg mnie niepotrzebnie się na starość spina. Ale to jego życie. A ja w tej chwili trenuję od przypadku do przypadku (robota, żona, dzieciaki i w pizde zwykłych codziennych problemów) więc i każdy trening który przetrwam to sukces Zwłaszcza jak przetrwam bez zaliczenia KD
Napisano Ponad rok temu
Aikido zawiera treningi oparte na kooperacji ktore rozwijaja umiejetnosci niemozliwe do do rozwoju podczas wspolzawodnictwa.
Jakie to umiejętności?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Aikido zawiera treningi oparte na kooperacji ktore rozwijaja umiejetnosci niemozliwe do do rozwoju podczas wspolzawodnictwa.
Jakie to umiejętności?
Poczucie, że czarne gacie czynią Cię niepokonanym. A jak ktoś Cię pokona, to znaczy, że źle zaatakował.
Napisano Ponad rok temu
Pytałem o te legendarne umiejętności wiele razy. Oto niektóre z odpowiedzi:
To prawda, ze 'duchowosc' aikido zmierza w innym kierunku niz zdrowa, szlachetna i uczciwa rywalizacja sportow walki. Jest ona wyznaczona poszukiwaniami Dziadka, ktory na dlugo zanim zaczal cwiczyc, intensywnie cwiczyl Shingon Mikkyou Buddhism w Tanabe, w polaczeniu z praktykami duchowymi Omoto(wzietych miedzy innymi z Shinto, Chinkon Kishin i szamanizmu).
Wstepem do rozwijania strony duchowej byl rytual oczyszczania ciala(poprzez doskonale mycie sie) i umyslu (tutaj kazdy kierunek mial swoje cwiczenia). Dla Dziadka, to cwiczenie aikido bylo forma takiego oczyszczania umyslu, mialo to przygotowac cwiczacych do osiagniecia specyficznego stanu umyslu, wolnego od wszelakich zaklocen, ktore stanowia przeszkode w dalszych poszukiwaniach duchowych na wyzszych poziomach. Naturalne jest, ze ewentualne wprowadzenie wspolzawodnictwa w formie np. sparringow, skierowalo by cale skupienie sie cwiczacego na trikach cielesnych zeby zwyciezyc i nie byloby mowy o zadnym rozwoju duchowym, jak rozumial go Dziadek.
To oczywiscie w okrutnym skrocie, nie mam czasu na razie na szczegolowy opis.
Stad moje powazne watpliwosci na twoje propozycje sparringowe.
W wypowiedziach tych autor ( Szczepan ) stale utożsamia sparring z rywalizacją, a rywalizację z walką, co jest błędem i uniemożliwia wyciągnięcie prawidłowych wniosków.Charakter duchowy aikido nie bierze sie tylko z tego ze Zalozyciel byl czlowiekiem religijnym, ale z duzo bardziej fizycznego powodu - pod wplywem swoich przekonan, zmienil on sposob wykonywania technik ktore sie nauczyl od Sokakku Takedy. Prosty przyklad - wiekszosc dzwigni z Dayto ryu ktore polegaja na przeprostowaniu lokcia zostaly zmienione na obrocenie lokcia w formie spirali. Efektem fizycznym tego jest zmniejszenie 'skutecznosci' dzwigni, poniewaz powstaje otwarcie pozwalajace na kontratak. Efektem psychicznym tego jest sytuacja, ze Nage moze dokonac wyboru wykonujac technike bez przeprostowania lokcia w sytuacji niebezpiecznej, co stawia go przed swego rodzaju fizycznym paradoksem - ochronic wlasne zdrowie jednoczesnie chroniac zdrowie napastnika. Poszukiwanie zadowalajacego rozwiazania tego dylematu jest trudna praca nad soba, co moze zaawocowac polepszeniem wlasnego czlowieczenstwa.
O tym, aby się dowiedzieć jakie są kryteria duchowości albo rozwoju duchowego, też możesz zapomnieć. ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Miyamoto Shihan w Polsce!! 26. 07 - 02.08. 2014 Wrocław
- Ponad rok temu
-
Co to jest aikido czesc 2
- Ponad rok temu
-
STAŻ AIKIDO I JUDO
- Ponad rok temu
-
2014
- Ponad rok temu
-
Staż ze Stephane Benedetti shihan, 11-12 stycznia 2014 r.
- Ponad rok temu
-
Empty force
- Ponad rok temu
-
Jak to sie robi....
- Ponad rok temu
-
Dlaczego przestalismy trenowac Aikido
- Ponad rok temu
-
Specjalne elitarne seminarium Azjatycjich Sztuk Walki
- Ponad rok temu
-
Drodzy Adepci Sztuk Walki, Pomóżcie!
- Ponad rok temu