Zapaśnicze tui shou
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
szczegolnie znajac milosc ludzi od taiji do stania daleko od siebie i kontaktu samymi lapkami.
Napisano Ponad rok temu
spieralbym sie:)
szczegolnie znajac milosc ludzi od taiji do stania daleko od siebie i kontaktu samymi lapkami.
Specjalnie napisałem o taijiquanowym tui shou, a nie po prostu tui shou. I akurat to co robią w stylu Chen taijiquan stosunkowo najbardziej tutaj pasuje. Właśnie dużo występuje klejenia się ciałem, stąd łatwiej zauważalna analogia z tym klipem o zapasach. Z drugiej strony na tym zapaśniczym klipie widzimy właśnie w tej formie ćwiczenia kontakt właśnie w dużej mierze przez "łapki", bez zwarcia ciałem! W zapasach bardzo często kontakt następuje przez łapki, i trenuje się przejście z tej sytuacji do dalszych akcji. Analogicznie, jak w taijiquan.
Mocno dziwi mnie więc powyższy komentarz, w świetle rzeczy tak ewidentnych.
Natomiast nie zawsze tui shou ma taki stosunkowo duży związek z charakterem walki zbliżonym do zapaśniczego.
Filmik wrzucony w odpowiedzi, to nie jest swobodne tui shou w taijiquan, a zapis sytuacji nieporozumienia, gdzie każdemu z uczestników chodzi o coś innego. Liao Bai, wbrew podpisowi filmiku, z tego co wiem, nie jest właściwie przedstawicielem taijiquan, a raczej xingyiquan. Następuje zderzenie zupełnie różnych podejść i brak zrozumienia, co chce pokazać ten drugi.
W Polsce niewielu jest ludzi ćwiczących swobodne tui shou, ale też występuje często ten brak zrozumienia, że u innych w tui shou wcale nie musi chodzić o to samo. Stąd np. pomysł wspólnych zasad zawodów tui shou dla wszystkich wcale nie jest zbyt sensowny. Żeby miało to sens, powinny istnieć różne zasady, spójne z charakterem i metodyką procesu szkolenia różnych systemów.
W taijiquan w tui shou ludzie skupiają się na neutralizacji, zaburzeniu równowagi i obalaniu. W innych systemach, w tym wielu południowych, w podobnej sytuacji oprócz zaburzania równowagi i ewentualnego obalania, duży nacisk położony jest na tworzenie możliwości uderzania (w terminologi południowej: "przejście mostu"), czego niemal nie spotyka się w taijiquan na etapie treningu tui shou.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na tym klipie tez widac duzo elementow, ktore w moim przedszkolu nazywalo sie "przewracanki", ale ja nie cwiczylem taiji.klip ktory Andrzej wrzucil zawiera duzo elementow ktore ja sie uczylem jako tuishou ale ja nie cwiczylem taiji
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Myślę, że nikomu nie zaszkodzi więcej z tego materiału, jest bardzo cenny:
Napisano Ponad rok temu
http://www.forum-kul...showtopic=99936
Napisano Ponad rok temu
Mówiąc kungfujęzycznie, mało widziałem Chińczyków z lepszym shen fa i bu fa. I nad jego potencjalnym fa jing/ fa li też można by się zastanowić.
Zaprezentował doskonale pierwotną ideę Baguazhang i Ziranmen, czyli jak trzema krokami znaleźć się za plecami przeciwnika.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do Baguazhang nawiązałem tylko tak ogólnikowo. Kiedyś, dawno temu mi powiedziałeś, że w Baguazhang, przynajmniej w Twojej linii, jest idea zajścia trzema krokami za plecy przeciwnika. Jak rozpracowywałem Ziranmen, dowiedziałem się, że Du Xinwu też miał taką ideę, którą ponoć bardzo sprawnie realizował. Jakoś mi te trzy kroki za plecy długo nie wychodziły. Jak wiesz, dużo rzeczy udało mi się wiernie odtworzyć, ale w tym punkcie byłem długo młotkiem. Nie dokończyłem tego nie ćwicząc wiele lat z powodów życiowych. Jak zacząłem powracać luźno do ćwiczenia kilka lat temu, obejrzałem te klipy, gdzie Carl Cestari robi coś takiego i wtedy mi się ułożyło, jeszcze bardziej jak ponownie przejrzałem tonę swoich materiałów o Ziranmen. Teraz już kapuję :-) Tylko jeszcze żeby mi lat ubyło, aby to przećwiczyć :-)
Napisano Ponad rok temu
Człowiek miał w latach 80-tych wypracowane do perfekcji to co ja wypracowałem w mniejszym stopniu biegłości w ostatnich 10-ciu latach, myśląc, że jestem samotnym odkrywcą pewnych rzeczy. Zdradza na filmie dużo rzeczy które zachowywałem jako swoje tajemnice ;-) Niech tam, film jest słabej jakości, nie wszyscy dostrzegą istotne szczegóły Potraktujcie Carla Cestari jako jakieś moje alter ego którym chciałem zostać ;-)
Patrzcie i uczcie się, który może:
Wielki szacunek dla pana, panie Carl Cestari (RIP).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dzień otwarty - chiński nowy rok
- Ponad rok temu
-
3 otwarte zajęcia w styczniu
- Ponad rok temu
-
Wing Tsun Warszawa-Bemowo - dzień otwarty 20 stycznia 2014
- Ponad rok temu
-
Seminarium Ving Tsun - Warszawa 08-09.02.2014 r.
- Ponad rok temu
-
Cui Ruibin w Szwecji - 1995
- Ponad rok temu
-
Nowa era w Akademii Yiquan w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Bruce Lee i Yiquan
- Ponad rok temu
-
Specjalne elitarne seminarium Azjatycjich Sztuk Walki
- Ponad rok temu
-
Seminarium Ving Tsun - Warszawa 14-15.12.2013 r.
- Ponad rok temu
-
Drodzy Adepci Sztuk Walki, Pomóżcie!
- Ponad rok temu