16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_damian37]

Może zadam głupie pytanie i chciałbym podyskutować na ten temat. Wiem, że najlepiej jest należeć do szerokiej znanej grupy capoeira i lubić się z ludźmi chociaż nie wierze, że każda grupa capoeiry lubi się z każdą. Wiadmo, że najlepiej mieć zgodę mestre i mieć cordao instruktorskie, ale czy ktoś może zabronić stworzenia grupy- nie dołączenia bo mu się tak podoba. Przecież chyba nie trzeba przynależeć do grupy żeby nauczać jeśli ktoś chce. Może to dziwne myślenie, ale mamy wolny rynek czyż nie

[budo_warhead]

Masz 37 lat i takie pytania zadajesz ?

[budo_damian37]

Tak chciałem zacząć dyskusję.

[budo_noite]

Tak po prostu chcesz robić z ludzi idiotów? Z tej okazji przypomniał mi się pewien dowcip:

Pani w szkole opowiada dzieciom:

- Ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają się poruszać, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej... Wychodzą po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam się rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią i lecą, lecą. Dolatują do stratosfery po czym są już w kosmosie...

W tym momencie w pierwszej ławce zgłasza się dziewczynka:

- Proszę pani, to co pani mówi to nieprawda.
- Nieprawda? A jak ty sie nazywasz?
- Kowalska.
- Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest PIERDOLNIĘTA.

[budo_radnus]

Warhead zawsze wszystko kończy zanim się na dobre zacznie

[budo_damian37]

Nie nikogo z nikogo nie chce robić idioty. Szczerze mówiąc nie przejmuje się opiniami. chciałem tylko wiedzieć co wy o tym sądzicie. Dobrze że mam inny podgląd na to

[budo_jakub]

czyli chciales sie dowiedziec czy ci przyklasniemy na otwarcie wlasnej szkoly out of nowhere.
a tu niespodzianka, nic z tego, bedziesz kolejnym miszczem samozwancem jakich juz wiele bylo przed toba - pamieta ktos grupe chyba z olsztyna, ktorzy jakies maculele z maczetami robili przy ogniskach czy cos takiego?

[budo_damian37]

czyli chciales sie dowiedziec czy ci przyklasniemy na otwarcie wlasnej szkoly out of nowhere.
a tu niespodzianka, nic z tego, bedziesz kolejnym miszczem samozwancem jakich juz wiele bylo przed toba - pamieta ktos grupe chyba z olsztyna, ktorzy jakies maculele z maczetami robili przy ogniskach czy cos takiego?

Czyżbyś z góry założył, że nie znam capoery i co z czym się je. Po prostu zapytałem z ciekawości. A co myślicie, że na początku od razu ludzie mieli kontakt z mestre a to przecież nie tak prosto. Założenie grupy a dołączenie to różnica. Przecież najpierw trzeba mieć ludzi a nie, że sam polecę i powiem mistrzu nie ma ludzi ale ja chce nauczać sam siebie to chyba bez sens

[budo_uirapuru]

Damianie, świat capoeira w Polsce jest bardzo mały i wszyscy się znamy. Ja już też się o Tobie dużo dowiedziałem i sporo osób czeka na kolejne wieści. Otworzyć szkołę capoeira może każdy, problemy zaczynają się, gdy trzeba ją utrzymać. Obaj wiemy, a przynajmniej ja wiem, że się do tego nie nadajesz z wielu względów. Daj sobie siana, zanim powtórzą się historie z Mocambo i trzeba będzie odratowywać Twoich skrzywionych alunos, bo dla Ciebie jak widzę nie ma ratunku - dokonałeś wyboru. Ale po koleżeńsku Ci mowie, to zły wybór i zawróć z tej drogi jeśli nie chcesz najeść się wstydu przed innymi ludzmi.

Co do całej reszty tu wypowiadających się ludzi, to chciałbym prosić o wyrozumiałość dla chłopaka i nie robienia sobie prywatnych jazd, bo on zwyczajnie nie ogarnia.

[budo_warhead]

On juz nie taki chlopak. 37 to juz stary zgred :>

[budo_jakub]

Tak po prostu chcesz robić z ludzi idiotów? Z tej okazji przypomniał mi się pewien dowcip:

Pani w szkole opowiada dzieciom:

- Ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają się poruszać, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej... Wychodzą po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam się rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią i lecą, lecą. Dolatują do stratosfery po czym są już w kosmosie...

W tym momencie w pierwszej ławce zgłasza się dziewczynka:

- Proszę pani, to co pani mówi to nieprawda.
- Nieprawda? A jak ty sie nazywasz?
- Kowalska.
- Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest PIERDOLNIĘTA.

noite powinien dostac bana za ten kawal....
przeczytalem go ukradkiem w czasie jakiegos spotkania i musialem, sie tlumaczyc dlaczego sie poplakalem ze smiechu....

[budo_uirapuru]

On juz nie taki chlopak. 37 to juz stary zgred :>

Wiek nie oznacza dojrzałości.

[budo_sucuri]

Damian dzieki za zen post z 2 przyczyN:
1.
NOITE - sprzedał świetny kawał

2.
Cały post poprawił mi dzisiaj humor.
Nie sądziłem ze sa jeszcze narwańcy którzy chca tworzyć własne grupy.

Jak ci się Polityka nie podoba innych grup, niewiem ginga czy cokolwiek innego. to Kto ci zabrania sobie trenowac samemu.

Jezeli jednak masz aspiracje zostać trenerem, to albo zaczij uczestniczyć w eventach, zasuwaj po róznych warsztatach, moze znajdziesz cos dla siebie.

albo zmień marzenia, na bardziej realne, bo z takim nastawieniem ze - ja murze być trenerem to zrobisz krzywdę albo sobie albo jakimś dzieciakom.

wiesz 10 lat temu to by moze jeszcze przeszło ale nie teraz. Słuchaj Uiry, bo jak zaczniesz cos kombinowac to skończysz jak Gata Branca czy jak im tam było - Capo dla otylych .

+ jest tylko taki ze może zrobił by sie jakiś ruch na forum.

Pozdr. Dla wszystkich.

Jak ja tu dawno nie zagladałem

[budo_sucuri]

sotki za orto, sam siebie czytac nie mogę

[budo_arturbart]

Z czystej ciekawosci, jakie widzicie ograniczenia i zagrozenia plynace z niezrzeszania sie w grupie? Dlaczego BJJ moze funkcjinowac w oparciu o grupy i nowe teamy, a capoeira tylko w grupach?

[budo_uirapuru]

ależ, to nie tak. Grupy capoeira co chwila powstają nowe. Ale tworzą je instruktorzy, trenerzy i osoby z doświadczeniem i wiedzą w temacie. Każdy może założyć grupę, potem jednak - dla wlasnego rozwoju - trzeba utrzymywać kontakty z innymi grupami lub sekcjami własnego klubu, jeżdżąc na roda, warsztaty itd. Wiadomo, że z farmazoniarzami nikt nie chce trzymać, i to jest uniwersalne.

Kolega Damian natomiast należy do sporej rzeszy osób, które zaczynają treningi od dupy strony, czyli zorganizowania ekipy i uczenia ich samemu nie potrafiąc prawie nic. Nie wiem skąd to się bierze u ludzi, chęć zarabiania, chęć zaistnienia w towarzystwie, chęć spełnienia jakichś własnych ambicji, nieumiejętność dostosowania się do ludzi w grupie, w której byli.

[budo_warhead]

niech idzie łowić ryby. jeżeli chce się nauczać innych trzeba mieć jakąś wiedzę i doświadczenie.