Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kiedy dopuszczać do wolnej walki?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Kiedy dopuszczać do wolnej walki?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Kiedy można dopuścić ćwiczącego do wolnej walki (czy to na zawodach, czy też na treningu)? Co rozumiem przez wolną walkę? Na zawodach - wiadomo, walka ograniczona jedynie przepisami sportowymi, a na treningu - wszystkie techniki dozwolone (oczywiście w granicach rozsądku).

Czy można to jakoś ustalić formalnie, np. po zdobyciu jakiegoś stopnia czy też stażu treningowego, czy też do każdej osoby trzeba podchodzić indywidualnie?

Widziałem raz taki przypadek na zawodach, że gość z 1 kyu (więc jakieś umiejętności techniczne posiadał) niestety nie potrafił się dostosować do przepisów i ciągle faulował przeciwników, za co ostatecznie został zdyskwalifikowany. Ten na pewno nie był przygotowany do udziału w wolnej walce...
  • 0

budo_zagier
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 738 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goettingen

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?
Wydaje mi się że najlepiej będzie jeżeli adept MA(nie istotne jaki ma stopień)sam będzie czuł że jest gotowy.
I to on wyjdzie z propozycją do trenera że chce zacząć.
Wtedy trener powinien podjąć decyzję czy ów adept jest gotowy na wolną walkę.
Najlepiej jednak wszystkiego uczyć od podstaw równo, czyli np. nie opierać treningu głównie na uczeniu technik na sucho.
  • 0

budo_moro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4585 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Noresund/ Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?
nie wiem czy to jest dobry pomysl... ja od poczatku myslalem ze jestem gotowy :)
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?

Najlepiej jednak wszystkiego uczyć od podstaw równo, czyli np. nie opierać treningu głównie na uczeniu technik na sucho.

Oczywiście, że nie, ale przecież można początkujących uczyć przy pewnych ograniczeniach w walce. Wiadomo, że niedoskonałość techniczną będą chcieli nadrabiać siłą, a wtedy o kontuzje nietrudno. Poza tym początkujący mimo, że zna ileśtam technik, nie potrafi jeszcze tego skoordynować w wolnej walce, więc będzie się w niej gubił i denerwował, że mu nic nie wychodzi. Zamiast więc doświadczenia będzie frustracja.
  • 0

budo_zagier
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 738 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goettingen

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?
SLASZYSZ źle mnie zrozumiałeś, nie chodzi mi o to żeby początkującego wysyłać na żywca na zawody (uda się, albo nie), wydaje mi się że jeżeli będzie trenował nawet już walkę to z człowiekiem który jest na takim samym poziomie.
Doskonale zdaje sobie sprawę że w sytuacji kiedy sparował by z kimś kto trenuje np. od 5 lat nie trudno o kontuzje, a przecież nie o to w tym chodzi.
Wydaje mi się że jak trener ma troche instynktu samozachowawczego i doświadczenia to nie dopuścił by do niekontrolowanego wybuchu agresji, spowodowanego np. nierównym poziomem umiejętności walczących.
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?

SLASZYSZ źle mnie zrozumiałeś, nie chodzi mi o to żeby początkującego wysyłać na żywca na zawody (uda się, albo nie), wydaje mi się że jeżeli będzie trenował nawet już walkę to z człowiekiem który jest na takim samym poziomie.

No, ale pozwolenie na dowolny repertuar technik nawet w sytuacji "dwóch początkujących" też może prowadzić do kontuzji! Daj no takim początkującym do ręki dźwignie na kręgosłup i kostkę oraz uderzenia na twarz z pełną siła... :?

Doskonale zdaje sobie sprawę że w sytuacji kiedy sparował by z kimś kto trenuje np. od 5 lat nie trudno o kontuzje, a przecież nie o to w tym chodzi.
Wydaje mi się że jak trener ma troche instynktu samozachowawczego i doświadczenia to nie dopuścił by do niekontrolowanego wybuchu agresji, spowodowanego np. nierównym poziomem umiejętności walczących.

To zwykle jest kwestia paru chwil, więc na reakcję nie ma czasu. Początkujący denerwuje się, że coś mu nie wychodzi i nagle łup! drugi ma kontuzję.
  • 0

budo_zagier
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 738 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goettingen

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?
W repertuże dla początkujących nie ma chyba dziwgni na kręgosłup, a tym bardziej udeżenia są kontrolowane przez trenera i chyba nie ma możliwości udeżania pełną siłą.

"To zwykle jest kwestia paru chwil, więc na reakcję nie ma czasu. Początkujący denerwuje się, że coś mu nie wychodzi i nagle łup! drugi ma kontuzję".
No i właśnie napisałem że trener nie powinien dopuszczać do takich sytuacji, to jest w jego interesie - jeżeli na prawde widzi że dwaj ćwiczący sobie nie radzą powinien podejść, zademonstrować indywidualnie, przedyskutować technike pod różnymi okolicznościami(w pewnym sensie trener MA też powinien być dobrym pedagogiem)
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?
Ciekawy temat. Nawet bardzo ciekawy bym powiedział. Najlepiej się walczy z ludźmi o wysokim poziomie i obiciu w walce. Z nimi jest na tyle przyjemnie, że nawet przy poważnym obiciu liczba kontuzji jest stosunkowo niewielka. Z drugiej strony przecież ci ludzie musieli gdzieś nabyć tej praktyki, więc z tej strony patrząc walczyli nie mając doświadczenia. Słowem, powinni walczyć od najniższego poziomu zaangażowania, przy czym walki te winny być mocno kontrolowane przez instruktorów i wygaszane w momentach zapalnych. No cóż, doświadczenie też gdzieś trzeba nabyć :)
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kiedy dopuszczać do wolnej walki?

wszystkie techniki dozwolone (oczywiście w granicach rozsądku).


czyli nie jest to juz wolna walka.
Jednak mysle ze walka zadaniowa jest lepsza do poczatkowego szkolenia , walczyc bez ograniczen moze tylko ktos kto nie tylko wie jak walczyc ale i ma pewna samookontrole by przypadkiem kogos nie zrobic kaleka.Nie wyobrazam sobie 3-4 miesiecznych adeptow , walczacych na full z uderzeniami w twarz , duszeniami i dzwigniami , to by byla maskara , sila i adrenalina dominowala by wszystko , bez praktycznie zadnych korzysci szkoleniowych.
Jak juz kiedys pisalem walka 2 ludzi roznym poziomie zaawansowania , jest jak najbardziej wskazana , ale uwazam ze korzysci wynosi tylko ten poczatkujacy , zawodnik zaawansowany , moze tylko nabrac zlych nawykow.
Zgadzam sie tez z JArkiem , ze walka i to na regolach MMA , z ludzmi na wysokim poziomie to czysta przyjemnosc , praktycznie od 5 lat walcze z tymi regolami 2 razy w miesiacu , nigdy nie zdarzylo sie mi nic zlego ( no rozbity nos , zlamany palec to bzdury ).
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024