Jw.

Nawet twierdzę, że przy odpowiedniej diecie witaminy również są zbędne.

Zależy, co uznajesz za "odpowiednią dietę". Bo rzeczywiście, jeśli masz dostęp do naturalnej zywności - to spoko. Ale jeśli jesz żywność ze sklepów - to musimy się suplementować, bo większość tego, co jemy jest produkowana przemysłowo i ma dużo mniej składników odżywczych. Oczywiście nie można przesadzać też w drugą stroną.

Hej, też biegam i rozmawiałam miesiąc temu z dietetyczką (profesor Ewą Stachowską) o suplementacji dla biegacza. Dla biegania amatorskiego doradzała bcaa, kolagen, dużo warzyw kapustnych i odpowiednie nawadnianie - jeśli trening trwa powyżej 20 min, powinno sie w trakcie treningu uzupełniać płyny. I nie pić samej wody - do wody dodawać troszkę soli, z tym, że nie soli kuchennej ale soli kłodawskiej lub himalajskiej. Sól zatrzymuje wodę w organizmie i zawiera minerały.

Dodam od siebie, że ja dodatkowo biorę wit. C, D3 - według mnie, tym się powinien suplementować każdy.

w internecie można kupić liofilizowaną pokrzywę - wg mnie lepsza niż tabletki. Ale najlepsze wyjście, to narwać na wsi - teraz już za późno, bo pokrzywa ma najlepsze właściwości do zakwitnięcia. I jeść świeżą póki się da, resztę - szuszyć.

A dlaczego nie mogą być na twardo i na zimno?

Ja najbardziej lubię na półtwardi czy tam mollet, jak kto woli, ale czasem wychodzą na twardo. Wiem, że jak jest na twardo, to jako traci trochę swoich właściwości, ale wciąż w żółtku zostaje dużo dobrego.

I dlaczego nie może być na zimno? Jak ostygnie, to już po jajku?