DZIEKI!!!
WLASNIE TEGO OCZEKIWALAM
I ZYCZE POWODZENIA W WALCE Z NALOGIEM!!!

Widze ze sprawdza sie odwieczna recepta :
na wodke i seks najlepiej po wodce :?

grzegorz gtl napisał:
gówniana robota trzyma mnie za gardło do samej nocy i przez weekendy-
latające hakamy, balet i tym podobne.
- to odpoczynek...

Kochani Aikidocy, kazdy ma jakies zycie poza dojo. A ja mam pytanie czy w borykaniu sie z szara codziennoscia pomaga Wam jakos fakt ze jestescie Wojownikami Dziadka. Czy to ma na was jakis wplyw poza dojo czy tylko na macie a razem z kimonem sciagacie tez cale Bushido....

nie da sie ukrysc ze wlasnie uporalam sie z zyciowym problemem - przynajmniej na razie sie z nim uporalam - i jestem psychicznie wykonczona. Musze obudzic w sobie Wojownika...

gówniana robota trzyma mnie za gardło do samej nocy i przez weekendy-
latające hakamy, balet i tym podobne.

- to odpoczynek...

Kochani Aikidocy, kazdy ma jakies zycie poza dojo. A ja mam pytanie czy w borykaniu sie z szara codziennoscia pomaga Wam jakos fakt ze jestescieWojownikami Dziadka. Czy to ma na was jakis wplyw poza dojo czy tylko na macie a razem z kimonem sciagacie tez cale Bushido....

nie da sie ukrysc ze wlasnie uporalam sie z zyciowym problemem - przynajmniej na razie sie z nim uporalam - i jestem psychicznie wykonczona. Musze obudzic w sobie Wojownika...

A ja kimono piore w automacie w 60 - 40 % i dodaje do prania odrobine (dobrego!) wybielacza. Kimono jest bielusienkie (chociaz na poczatku odrobine sie zbieglo, ale wtedy bylo za duze, mam nadzieje ze wiecej juz sie zbiegac nie bedzie, - zobaczymy) - i do tego swierzo pachnie az przyjemnie pocwiczyc
Ale zauwazylam ze wzmocnienia maja sklonnosc do przybierania zolto szarej barwy w miare kolejnych pran i na to nic nie poradze, Widac to co wsadzili pod material zaczyna odbijac na zewnatrz. Moze na to macie jaka rade bo wybielacz moze sobie nie poradzic... chyba lepsze jakosciowo kimono, no ale coz na razie to musi wystarczyc.

A tak przyokazji - trening w dojo w Tokio, na prawdziwym tatami, Tori przed wejsciem do Shrine, (wyobrazam sobie ze dojo musi byc gdzies na terenie swiatyni...) recznie kaligrafowane gaku, i parawany w znaczkach. nieodlaczny zapach kadzidelek - i do tego biale kimona wyknujace polecenia sensei-a.
To dopiero musi byc atmosfera, chcialabym tam kiedys byc.....
Tam czlowiek przesiaka filozofia, czuje ja w powietrzu a kazdym oddechu.
Azjaci wyrastaja w tej filozofii ...my musimy do niej dorosnac.

Sluchajcie Dzieci Szczepana !
Ten facet powiedzial to co najwazniejsze juz na pierwsze stronie, ale jakos przebrnelam az do czwartej
W moim dojo sa "rozne hakamy" - drobne, niskie i te wagi ciezkiej.
A moj sensei twierdzi: Aikido jest demokratyczne ! mowi mi to za kazdym razem kiedy chce spasowac przed jakims dwumetrowym gosciem wagi ciezkiej, poza tym przeciez jezeli w Akido uzywacie sily tzn ze zle wykonujecie techniki, a wiec nie ma znaczenia sila przeciwnika tylko wasz wdziek w wykonywaniu technik troche gietkosci, elastycznosci, a nie sily. chociaz napewno sila przydaje sie w zyciu (fizyczna i psychiczna, choc ta druga bardziej!). Ale na macie liczy sie skutecznosc.
Poza tym przypominam sobie VHS trenigowo-zachecajacy z Kisshomaru Ueshiba, zreszta jego wizerunek jest powszechnie znany, drobniutki, niewysoki, zylasty facecik z odstajacymi uszami, powalajacy na tatami mase mlodszych, wysokich i dobrze zbudowanych gosci, ale przeciez ta sila pochodzi z wewnatrz, nie z masy!
moze kiedys i ja bede posiadac te sile :wink:

Jakub!!!
ups okazuje sie ze nie mam jeszcze dostepu do prywatnej skrzynki - albo nie umiem jej jeszcze obsluzyc - bardzo mi przykro, i przepraszam wszystkich za zasmiecanie forum ale odpowiem : sprawdze (mam to w domu a bede tam pozno w nocy) i odpisze jutro! ale odpisze tutaj !
POzdrawiam

Ja należę do dojo które jest przesiąknięte pozytywną energią i filozofią Dziadka. (obym nie zapeszyła :-) ) - nie jest to zarozumiałość tylko uczucie, wrażenie, coś co pozostaje po treningu i z czym sie na ten trening przychodzi (nie mówię tu o siniakach - a mam ich całą piękną kolekcję )
Czy słyszeliscie kiedyś słowa: Nie myśl - czuj! Co prawda cytuje tu sławnego Bruca Lee, (zdaje się z Wejścia Smoka) a to troszkę inna kategoria, ale moim zdaniem to się odnosi do wszystkich dalekowschodnich sztuk walki. To filozofia życia! Kiedy zaczynałam treningi intrygowało mnie pytanie czy mój sensei pracuje gdzieś zawodowo, czy całe jego życie i cały świat to szkoła Aikido, tylko treningi i medytacje, a jak wygląda mój sensei w jeansach, zamiast hakamy, np kiedy stoi w urzedzie albo w kolejce za mlekiem, albo kiedy odprowadza dziecko do przedszkola. Ale teraz to nieważne, ważne jest to że kiedy nakłada hakamę i staje na macie jest SAMPAI, i ja czuję przed nim respekt ale i symaptie. Ale moje dojo jest wyjątkowe bo ludzie są w nim wyjątkowi - mili, sympatyczni, otwarci, (nie zmieniajcie sié Kochani - bardzo prosze !!!) nie zadzierają nosa bez względu na to jaki mają stopień i bardzo są od Ciebie lepsi, chcą żebyś sie uczył a wtedy i ty chcesz!
Pamiętam z religii tekst: "Kościół to my! - nie budynek, Kościół jest w nas" - Kochani to dotyczy każdej wspolnoty - AIKIDO to my, ta filizofia jest w nas Dajemy tego wyraz także w codziennym życiu, czy nie czujecie że macie jakąś wewnętrzną siłe, jakieś wyciszenie, przewagę nad tym znerwicowanym tłumem gdzieś pędzącycm, - ja też jestem w tym tłumie ale owczy pęd to nie dla mnie, trzeba czasem dać sobie odpocząć, Dla mnie trening w dojo to nie tylko wysiłek fizyczny ale i psychiczne ukojenie.
Zapytaj Aikidoki skad ma te sile a odpowiedz brzmi "z wewnatrz" !!!!!!!! wiec nawet jesli filozofia dla poczatkujacych jest zbyt trudna to wazna jest atmosfera dojo, to poczatek, a do filizofii czlowiek potem sam sie garnie.

A filozofia Dziadka jest wspaniala .........

Pozdrawiam

Jest cos co zatytułowano : "Słownik Znaków Japońskich" Mozna to dostac na uczelni PJWSTK w piwnicy w ksiegarni (zapytaj portiera przy wejsciu gdzie jest ksiegarnia albo jakiegos wałęsającego się studenta to Cię skieruje) Księgarnia jest nieczynna w soboty, ale normalnie chyba do 18:00 - ale nie jestem pewna, dawno tam nie byłam. Ksiazka kosztuje okolo 30-40 pln, i jest naprawde swietna, poza tym mozna tam kupic jeszcze jakis slownik PWN, ale chyba faktycznie bez czcionki, a do nauki hiragany i katakany, czyli podstaw polecam ksiazke p. Ewy Mackiewicz - tez w tej skrypciarni, (jakies 20 pln) - ale tam raczej nie znajdziesz słów których szukasz, tylko kaligrafię alfabetów.
Właściwie moglabym Ci je przekaligrafowac ale sprobować mogę tylko w jpg, bo nie mam tu czcionki japanese. Sprobuj poszukac jeżeli nie znajdziesz to daj znac, spróbuję pomóc
Pozdrawiam wszystkich Akidoków !