Cześć.
Pogoda coraz mniej sprzyja treningom na dworze, ciągłe deszcze i zimno.
Na zimę treningi na dworze nie są takie wygodne i trochę ciężko ćwiczyć na drążkach.
Mam w domu siłownie domową i chciałbym z niej skorzystać przez ten jesienno/zimowy okres. Teraz jeszcze ćwiczę na drążku na świeżym powietrzu, bo nie jest jeszcze aż tak zimno, ale za pewien czas już będą mrozy, a czytałem że o kontuzje nie trudno.
Moje pytanie brzmi, jak połączyć siłownie ze street workoutem? Nie chciałbym stracić formy tylko przybrać na sile i masie mięśniowej.
Miałbym możliwość ćwiczenia na drążku w pomieszczeniu 3 razy w tygodniu (poniedziałek, wtorek i środa), ale tylko rano. Dobrym rozwiązaniem będzie podciąganie, dipy rano te 3 dni, a na wieczór jakieś ćwiczenia na siłowni?
Czy raczej wywalić ćwiczenia rano i zastosować taki harmonogram? Pytanie czy warto łączyć ze sobą takie treningi?
Spoiler
Nie wiem czy nie jest to za dużo i czy będę wyrabiał z regeneracją.
Proszę o pomoc, bo kompletnie nie mam pomysłu jak to połączyć