Cześć. Jestem Maciek i mam 26 lat i chciałbym się zwrócić o pomoc do doświadczonych osób.
Cały życie grałem w piłkę i byłem bardzo szczupły. Gdy rzuciłem piłkę profesjonalną i grałem tylko z kolegami pojawił się lekki brzuszek, taki akceptowalny. Niestety z powodu dwóch poważnych urazów musiałem z piłką skończyć a waga i brzuszek sobie rośli. Zacząłem chodzić na siłownię - najpierw na jedną, bo tam nie obowiązywała umowa. Tam głównie biegałem na bieżni, wagi niestety nie kontrolowałem. Po 3 miesiącach przepisałem się do Jatomi w Katowicach z uwagi na pracę - zacząłem tam chodzić od kwietnia. Stosowałem SPLIT + jakiś rowerek, bieżnie, schody, ale po długim czasie, z przerwami ( szpital, przeziębienie, obrona mgr. ) nie widziałem żadnej różnicy na +, czy to siła, czy sylwetka. Zmieniłem trening na FBW (stosuję od jakiś 2), i fakt zauważyłem różnicę w sile i sylwetce (np plecy, czy nogi)
I tu wołam o pomoc otóż:
Martwi mnie marny wzrost masy mięśniowej i wzrost tkanki tłuszczowej (załączam link do wydruków) dlaczego tak się dzieje i co robię źle?!.
Trening - jak wspominałem ćwiczę FBW 5x5, pasuje mi ten trening, nie budzi mnie itp. Po drugi czuję malutki progres siłowy z treningu na trening. Trenuję przynajmniej 3 razy w tygodniu po 1 ćwiczeniu na każdą partie, a gdy trening wypada mi w weekend to na niektóre partie robię 2 ćwiczenia.
Dieta - generalnie gdy grałem w piłkę ,jadłem praktycznie wszystko. Gdy sportu było coraz mnie, nadal jadłem wszystko więc brzuszek pomału się pojawiał. Zapisując się na siłownię pomyślałem, spoko, przypakuje w klacie to się brzuszek zgubi a tu jednak nie poszło po mojej myśli. Ale dietę zmieniłem, tzn bardzo ograniczyłem cukier, słodycze, tłuszcze.
Przykładowy dzień:
rano - pół bułki ziarnistej z pastą jajeczną/tuńczykiem/twarożkiem/mozarellą
drugie śniadanie - druga część bułki j.w./spaghetti/sałatka domowa (zielone, kukurydza, pomidory/jajka)
przekąska (przed treningiem jeszcze w pracy) - banan/jabłko/płatki owsiane błyskawiczne z mlekiem
po treningu - bakoma men/schabowe w domu/kurczak
kolacja - jajecznica/nuggetsy domowe z kurczaka na oliwie/kanapki z mozarellą/ śledzie/łosoś
z niezdrowych rzeczy 1 puszka coli na 2 dni, pare ciastek - naprawdę szczerze uważam, że mało i w tym uważam, że zrobiłem postęp.
Bardzo proszę o pomoc i opisujące odpowiedzi, nie lubię gry w słowa.
Pozdro i dzięki!
Jeśli offtop to przepraszam i proszę o przeniesienie - nigdzie indziej mi nie pasowało tego wątku wrzucić.