Witam.
Od pewnego czasu mam problem z lewą ręką. Nie jest to nic poważnego bo bólu nie ma ani jakiegoś obrzęku ale wiem , że nie jest tak jak być powinno z tą ręką. Otóż mam wrażenie jakby ta ręka była pokrzywiona. Zaczęło to się od zwiększenia kładzenia nacisku na technikę przy robieniu pompek. Wcześniej robiłem dość szybko ale postanowiłem to zmieniłem i robiłem wolniejsze i dokładniejsze. Ale oprócz tego chciałem wzmocnić przedramiona i zacząłem ćwiczenia z podnoszeniem krzesła leżąc na podłodze twarzą do krzesła bez odrywania łokci. I w zasadzie to od tego ćwiczenia z krzesłem się zaczęło. Na jakiś czas zaprzestałem pompek a ćwiczenie z krzesłem to całkiem rzuciłem. Ale tak średnio pomogło. Dodam też że przy robieniu pompek tak pod koniec ćwiczeń ta lewa ręka się po prostu wykręca. Z początku coś strzykało, przeskakiwało w łokciu przy zginaniu w sposób taki jak prezentuje się bicepsa. Byłem u ortopedy, dał skierowanie na usg lekarz nic nie dojrzał. Może nie tak nakreśliłem problem. Wydaje mi się też że przyczyna może być złożona np. często gasiłem światło w łazience lub otwierałem łokciem klamki (nerwica natręctw). Podczas prowadzenia samochodu lewą rękę opierałem na drzwiach. Być może trochę spowodowało to skrzywienie. Często też spałem na tej ręce. Potem jak to zauważyłem to próbowałem się odzwyczaić, nie mogłem zasnąć ale teraz już w porządku. Chociaż ciągle ta ręka jakby „pcha” się pod ciało. Dodaje też fotkę na której widać, że prawą (sprawną mogę skręcać tylko do pewnego stopnia) a lewa j wykręca się jakby bardziej. Zauważyłem że mięsień odznaczony na zdjęciu jest jakby przekręcony i przez to jakby wykręca dalszą część ręki.
Czy ktoś z czymś się z takim czymś zmagał? Może warto pójść prywatnie do dobrego lekarza. Bo byłem to na NFZ oczywiście ale oni chyba tylko potrafią złamanie rozpoznać…