
Mam takie spalanie,że cholera.Poza tym przesadziłem,jem raczej mało,na śniadanie jakieś 3/4 kanapki,obiad to trochę ziemniaków + jakiś koltet ( nie zawsze) a na kolacje również kanapki jakieś,chciałbym jeść więcej,ale nie mogę,od dłuższego czasu mam jakiś wstręt do jedzenia,zjem troszkę i już nie mogę ;f