Witam, jest to mój pierwszy post więc od razu chciałem się z wszytkimi ciepło przywitać
Chciałbym zacząć cykl redukujący tkankę tłuszczową. Więc na początek chce ułożyć sobie dietę, niestety moja wiedza w tym temacie
jest niewielka. Wyczytałem na "internetach", że podstawą takiej diety są białka, gdyż pozytywnie wpływają na metabolizm, i potrzeba dużo energii na ich przemianę. Kiedy prowadziłem "masówkę" głównym makroskładnikiem były węglowodany co się sprawdzało, przyrost masy na poziomie 0.5kg/tydź. A rozłożenie makroskładików wyglądało w ten sposób:
50% węgle
25% białka
25% tłuszcze
Więc analogicznie na redukcje rozłożyłem sobie
50% białka
25% węgle
25% tłuszcze
Ważę 81kg przy 180cm wzrostu, poziom BF jest na poziomie ~18%, prowadzę siedzący tryb życia. Z moich wyliczeń wynika, że zapotrzebowanie kaloryczne dla mnie na utrzymanie wagi wynosi około 2600kcal, więc robiąc deficyt kaloryczni będzie to około
2300 kcal czyli:
290g białka
145g węglowodanów
64g tłuszczy
Ale trochę się obawiam ponieważ ilość białka na kg wagi ciała jest b.duża ~3.5g, i tu nasuwają mi się pytania:
Czy aby to nie jest zbyt dużo ?
Jaki to będzie miało wpływ na mój organizm ?
Jak utrzymać równowagę kwasowo-zasadową w organizmie żeby go nie zakwasić ?
Ile g błonnika powinienem przyjmować, czy 15g na 1000kcal będzie wystarczająco ?
Pozdrawiam