budo_cstrike2008

Cstrike2008

Zbroja płytowa nie jest zła, ale na pewno więcej z nią zachodu przy ubieraniu niż przy gi.

No i nie do tej sztuki walki. Gdyby takiej używać to nie trzeba by stosować bloków przy atakach na chudan . Po prostu odprężyć się i obserwować cierpienia przeciwnika

Ja w swoim hayashi też mam problem z trokami po treningu. Pocę się strasznie, ale po jakimś czasie znalazłem sposób jak ściągnąć spodnie. Myślę, że tobie też się uda.

Nie wiem czy na to jest jakaś specjalna technika... po prostu luzowac luzowac luzowac az będzie dało radę zdjąć bez dodatkowego pozbywania się gaci Najgorsze że pewnie po kilku takich szarpaninach z trokami w końcu gdzieś mi strzelą a wtedy będzie problem gdzie taki długi sznur załatwić.

Albo po prostu nie przywykłem do 14 oz karategi (?)

14 oz to mały pancerz. Moje stare Kaminari miało 16 oz. Docenisz 14 oz w zimie

16 to chyba już przesada co jest następne? zbroja płytowa?

Po treningu i paru rozmowach wnioski w sumie takie same jak w temacie:
- wygotować raz czy drugi
- ewentualne skracanie do krawca.

U mnie osoba mająca 180 cm brała 200 cm i po praniach wyglada na niej jakby bylo idealne albo za małe. To teraz ja obawiam się po tym jak na 187 wziąłem 190.

W sumie nie mogę narzekać na długości nogawek i szerokości wszystkie. Myślałem że to będzie przeszkadzało bo np przy age-uke strace widocznosc ale tak nie jest. Boli mnie natomiast to że od kroku do wiązania troków (pas) jest 30 pare centymetrów. Kto normalny ma biodra na wysokosc ponad 20 czy 30 centrymetrów przy wzroście 190 cm? to nie jest proporcjonalnie nic a nic. Nie wiem kto to wymyślił. Temu nawet pranie nie pomoże i będzie trzeba lekko jakoś podszyć bo póki co ćwiczyłem z podwiniętym i w sumie dawało radę ale mało wygodne. Albo po prostu nie przywykłem do 14 oz karategi (?)

Trochę denerwujące jest iż jak zwykle wypociłem z 5 litrów wody i po treningu nie da się ściągnąć spodni.. troki umarły, przemoczone do tego stopnia że nie da się poluzować

No ok spróbuję. Dziś mam trening na 19. Póki co karategi jest od razu po zakupie bez prania. Spróbuję w nim tak poćwiczyć. Zobaczę jak to będzie, następnie przed kolejnym treningiem wypiore w tych 90 st i sprawdzi się różnicę. Pierwszy trening też spodni nie mam podszytych bo nie było jak, gdzie i kiedy więc mam tylko nadzieję że nie będą się odwijać w trakcie w pasie.

zaczynam się w takim razie trochę obawiać...

Może trzeba było kupić na 200 cm bo teraz jeśli chodzi o długości to jest idealne... mam nadzieję że jak wrzucę do 90st to nie zrobi się na 180 cm. Oby nie zrobiły się z tego krótkie spodenki i krótki rękaw