budo_shahriarr

Hmmmmm... W poprzednim tygodniu zrobiłem sobie coś jakby urlop, opuściłem Warszawę i nie mogłem się pojawić ani poprzednio, ani wczoraj. Ale mam nadzieje, że dobrze się bawiliście:)

Tzn ktoś się bedzie czymś mordował w niedziele:)? Można się wprosić?

Za tydzień brzmi ok:) Jak coś jestem też dostępny w ciągu tygodnia, po południu czy coś koło tego:)

PS. Co do mojego gdybania - większość wynika z doświadczeń ze sparingów z różnymi osobami - chętnie je zweryfikuje po raz kolejny:)

Hmmmm chyba nie mówimy o tym samym kiju:) Zresztą - nigdzie nie pisałem, że walczę bez maski. W którymś poście wyżej napisałem, że mi jej brakuje:)
Ratan jest dość elastyczny, kij waży jakieś 400g - to zdecydowanie mniej niż rurka PCV z otuliną. Dla mnie ma też tą zaletę, że się nie łamie, rurki są dość delikatne przy cienkiej otulinie i łamią się, a odłamki są niebezpieczne. Przy grubej otulinie - dla mnie to jest za ciężkie i też komuś można zrobić krzywdę. Kijem ratanowym wiele razy walczyłem tym sprzętem i tym naprawdę nie da się uderzyć tak żeby cokolwiek zrobić innego niż bardzo kolorowa i bolesna pręga. Zawsze jeśli ktoś bardzo chce można założy przyszywkę albo starą kurtkę wtedy w ogóle trudno zauważyć uderzenie inne jak pchnięcie w głowę. Co do ewentualnego uderzenia w głowę bez maski;) - myślę, że bardziej by to przypominało efekt spotkania z Tysonem;) niż uszkodzony kark.
Elastyczność jest też minusem - ciężko wykonać twardy blok i zablokować boken czy dość sztywną broń tego typu.
Kij się wygina zbyt łatwo wygina.
A co do obrażeń o których pisałeś - trzeba być naprawdę szalonym, żeby walczyć i uderzyć tak mocno, żeby komuś zrobić coś w kark czy coś w tym stylu:)
Z kimś kto uderza tak mocno raczej nie chciał bym walczyć nawet kawałkiem gąbki;) BTW: Widziałeś kogoś kto odniósł tak przeraźliwe obrażenia o jakich piszesz:)?
Ciekaw jestem jak walczyłeś włócznią skoro uważasz, że to to to ma dużą siłę uderzenia. Biorąc pod uwagę, że włócznia się głównie dźga i pcha, to siła jest stosunkowo niewielka w stosunku do broni która wykonuje ruch po okręgu. Tak czy inaczej Kriss zaoferował się ze sprzętem - a na podstawie ilości jego postów, a jeszcze bardziej z tego co pisze;) jestem pewien, że sprzęt będzie właściwy:) i bezpieczny:)

Jak jak pisałem namawiam wszystkich na długiego kija;) Ale w sumie mogę powalczyć i dać się oklepać eskrimą/nożem jeśli nikt nie z was nie da się namówić na nic fajniejszego;)