Skocz do zawartości


budo_ishida

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Dzień otwarty - chiński nowy rok

Ponad rok temu

W jaki sposób rozwijacie tą "nieustraszoność" w walce?

W temacie: Porozmawiajmy w końcu o aikido

Ponad rok temu

Akahige wyszło masło maślane z tym że zasadniczo różnimy się z Gosciem w koncepcji co to "przeżycie na polu walki" oznacza. Gosc uważa że "przeżycie" równa się z zabiciem przeciwnika (przynajmniej w koncepcji aikido) rzucając go na głowę. Ja uważam że to "przeżycie" to nie tylko zabijanie, ale też dezorientacja wroga by np. zyskać na czasie, odzyskać utraconą broń lub po prostu uciec. I to przetrwanie (o tym dyskutujemy z Gosciem) dotyczy tego momentu walki w którym samuraj traci broń lub jej z różnych przyczyn nie posiada (np. wychodząc z domu gejsz).

Gosc co do użycia atemi nadal podtrzymuję swoje stanowisko i wynika ono z moich (i nie tylko moich) doświadczeń z treningów ryu-te (na razie nie mam doświadczeń ulicznych i w sumie dobrze że ich nie mam). Niektórym kolegom nie jestem w stanie założyć prawidłowo dźwigni (nie mówiąc już o wymuszaniu czegokolwiek) bez atemi. Sporo technik aikido nie zadziała w przypadku innym niż obrona przed szarżą bez atemi, a już zwłaszcza gdy atakujący będzie silniejszy i potrafiący zachować równowagę podczas ataku.

W temacie: Porozmawiajmy w końcu o aikido

Ponad rok temu

Błędne założenia Gosc. Pierwsze błędne założenie jest takie że techniki aikido, a raczej daito-ryu służyły by zabić. Owszem niektóre tak, ale niektóre stworzone zostały by po prostu przeżyć na polu walki gdy straci się broń, a jeszcze inne by obezwładnić napastnika podczas wykonywania obowiązków namiestnika daimyo.

Drugie błędne założenie dotyczy stosowania atemi. Techniki daito-ryu mają w repertuarze szereg atemi we wrażliwe punkty, czyżby mistrzowie szkoły nie zdawali sobie sprawy ze swego błędnego założenia? Czy może zwyczajnie atemi jest ważne, by prawidłowo wykonać rzut lub założyć dźwignię?

W temacie: Porozmawiajmy w końcu o aikido

Ponad rok temu

Konkretnie jaką technikę masz na myśli wykonywaną tyłem?


Chodzi na przykład o niektóre wersje irimi nage, shiho nage, kote gaeshi w których w pewnym momencie stoimy tyłem do przeciwnika. Co prawda w teorii on też ma stać do nas tyłem, ale wystarczy mały błąd techniczny by narazić się na duszenie, cios łokciem czy kontr-rzut.

Chętnie z Tobą podejmę rozmowę, jeśli mi wskażesz chociaż jedną technikę aikido, która nie nadaje się do rzucenia na głowę przy określonych intencjach


Nie wiem o co chodzi z tymi określonymi intencjami, ale w choćby ikkyo uke upada na kolana i asekuruje się wolną ręką.

Podobnie, większość nauczycieli aikido kładzie niewłaściwy akcent na dźwignie. Powstało pojęcie 'techniki dźwigniowej', o której piszesz, kojarzonej z uszkodzeniem stawu, czy też z zadawanym bólem. Moim zdaniem, dźwignie służą wyłącznie chwilowemu odwróceniu uwagi uke, by móc go wyprostować (a lepiej postawić na palcach), by nastepnie zmusić go do gwałtownego skłonu poprzez opuszczenie rąk.



Jak chcesz zmusić uke do stania na palcach, czy odwracać jego uwagę, nie zadając bólu?

Cóż, może Ci sie nie podobać to, że wsiadając do samochodu nie możemy popełnić błędu na drodze. W przypadku gdy coś pójdzie nie tak, możemy na przykład zabić człowieka. Trudno tu mówić, że znajdujemy się wtedy w bardzo niekorzystnej sytuacji. Tak, żeby się obronić, to trzeba wykonać technikę perfekcyjnie.


Nikt nie jeździ perfekcyjnie, każdy popełnia na drodze większe lub mniejsze błędy z tym że podczas jazdy inny uczestnik ruchu nie ma intencji zrobienia ci krzywdy.

I jeszcze jedno, nie pamiętam kto powiedział że bez atemi nie ma aikido ale ja zgadzam się z tym zdaniem. Rzuty i dźwignie zajmują dużo czasu i bez rozpraszającego atemi ich prawidłowe wykonanie jest co najmniej wątpliwe.

W temacie: Porozmawiajmy w końcu o aikido

Ponad rok temu

Troll bagienny się odezwie. Według mnie większość technik aikido nie nadaje się do rzucania na głowę, zwłaszcza jeżeli napastnik nie nabiega i podczas ataków ma zrównoważoną postawę. W technikach dźwigniowych prędzej nastąpi uszkodzenie stawu niż rzut na głowę. Wystarczy zrobić kilka lekkich technik z osobami które w ogóle nie miały styczności z padami by zobaczyć jak przebiega proces upadku i zweryfikować swoją postawę względem tzw. rzutu na głowę.

W aikido nie podoba mi się koncepcja w której żeby się obronić to trzeba wykonać perfekcyjnie technikę, często odwracając się do przeciwnika plecami. W przypadku gdy coś pójdzie nie tak to znajdujemy się wtedy w bardzo niekorzystnej sytuacji.

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024