Skocz do zawartości


budo_gryllu

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Pieniądze i sztuki walki...

Ponad rok temu

Jako dumny posiadacz bana na knajpę i zakazu pisania w Aikido :paker: popieram Szarego i Wyborową. Kogan czasem coś palnął, ale ogólnie uczył się i ożywiał dyskusje.

edyta: literówka


Ban na knajpe?!... Respect!!! Ale czy to jest w ogole mozliwe? Musiales chyba miec jakis religijny odlot i zaczales nawracac ludzi na spaghetti...
Co do Kogana to wyglada na to, ze jego posty naleza do przeszlosci...
Anyway, podobnie zreszta dzieje sie ze mna. To jest moj ostatni post jesli chodzi o karate.
Uwazam swoja misje za zakonczona.
To co mialem do wyrazenia na tym forum to w miare jasno wyrazilem. Moze nie do wszystkich ten przekaz dotarl wiec postaram sie w kilku punktach wszystko podsumowac.
1. Skutecznosc jest miara prawdy. W przypadku karate jedyna obiektywnie weryfikowalna prodedura sa zawody sportowe. Kto zwycieza ten potwierdza skuteczny trening. Z tego punktu widzenia sportowe metody treningu maja najwiecej sensu i w tej materii sie glownie produkowalem.
2. Starymi metodami nie mozna osiagnac nic nowego. To koresponduje czesciowo z pierwsza sentencja. Jesli caly czas czlowiek bedzie sie odwolywal do tradycji i nie kreowal nic nowego, to bedzie skazany na rekapitulacje, ciagle powtarzanie sie i w koncu stagnacje.
3. Zmiany trzeba zaczac od siebie. Co niniejszym uczynilem w takim stopniu, ze zaprowadzilo mnie to do profesjonalnego sportu, jakim jest hokej. Od kwietnia jestem trenerem kondycyjnym hokeistow Polonii Bytom i w tej dyscyplinie bede kontynuowal swoja trenerska sciezke.
4. Zeby zapalac innych, samemu trzeba plonac. Moj ogien z karate przeniosl sie na trening kondycyjny i hokej. Nigdy tego nie planowalem i nie myslalem, ze to moze sie stac. Fakty trzeba przyjac dzielnie na klatke i dzialac dalej. Trening dopiero sie zaczyna.

Jakby nie bylo, produkowalem sie tu kilka lat. Dowiedzialem sie tutaj wielu interesujacych rzeczy, czasami nie wprost, kilka razy dostalem nowych inspiracji. Pomagalo mi to rowniez krystalizowac moj wlasny proces dochodzienia do swoich celow. Za to chce podziekowac tym, ktorzy zabierali glos.

Pozdrawiam wszystkich forumowiczow,

Wyborowa


Poinformuj chociaż jak jakąś nową książkę wyprodukujesz kiedyś w przyszłości;)

W temacie: Kyokushin jako styl walki

Ponad rok temu

nie mówię o skrajnościach i w skrajności nie chcę popadać. Nie chce mi się też dywagować o sytuacjach ulicznych, bo w tym nie jestem aż tak doświadczony.
Może nie do końca jasno się wyraziłem.
Generalnie clue tego co powiedziałem jest, że kopnięcie wykonane poprawnie technicznie i w punkt, bedzie mocniejsze niż wykonanie go w sposób nieskoordynowany. Sama siła mięśnia nie wystarczy do tego, żeby to kopnięcie mogło pretendować do skutecznego w walce;) Weźmy przykład takiego Boba Sappa;) chłop wielki i silny, a wygrywał tylko wtedy jeśli udało mu się trafić jedno uderzenie, rzadziej jednak się nie udawało i był okładany przez lepszych technicznie i mniejszych. Albo drugi przykład z bliższego nam podwórka: Pudzian. Wystarczyło, że trafił na chłopa, który coś potrafił (Tim Sylvia) i od razu dostał bęcki.

To, że walczy styl i człowiek znaczy, że oprócz systemu, którego się człowiek uczy, ważne są także jego predyspozycje: charakter, psychika itd.
Poza tym to, że uczysz się jakiegoś systemu nie znaczy, że będziesz potrafił to wykorzystać w odpowiedni sposób.

W temacie: Kyokushin jako styl walki

Ponad rok temu

Byłem i w jedne szkole i w drugiej...
wrażenia?

Kyokushin trenowaliśmy ostro, kopnięcia w tarcze, worek i setki brzuszków, pompek typowy trening wytrzymałościowy.
Po Kyoku czułem że mam siłę uderzenia. Widziałem jak w tym klubie chłopaki kopią w worek...
nigdy w innych klubach mma, muay thai nie widziałem takiej mocy!!!!!!
Goście z kyoku mówili mi że TKD to szkoła latania, pokazówka itp. i jak chce urwać komuś łeb kopnięciem to żebym wybrał karate..


Nie mam pytań. Walczy zarówno człowiek jak i styl, więc jeśli chodzi o "urywanie głowy"(jeśli to Twój cel treningowy to szacun jak byk) to nie jest tylko i wyłącznie kwestia stylu.

Co do TKD, byłem na treningu i ćwiczyliśmy kopnięcia i techniki bokserskie ''w szybszym tempie''...
Cały trening opierał się na szybkości i poruszaniu się. Widziałem jak walczą tam chłopaki i przypominało to walkę kogutów którzy nie potrafią w siebie trafić. Chłopaki bardzo technicznie szybko kopali nie mal pięknie..
a techniki bokserskie były takie jak w boksie....

Ćwiczyłem tam kopnięcia w powietrze ale nie pojąłem techniki kopnięcie musi być piętą do góry czułem jak wykręcam sobie noge...

ogólnie w TKD jest za dużo skakania w koło przeciwnika...

dlaczego TKD ma taką opinię złą? ze to ładnie wygląda ale nie nadaje się do walki...przecież goście z TKD w k1 startują...

nie miałem okazji pogadać z trenerami z tąd mój dylemat co wybrać.
W tkd i w kyoku goście z tych klubow jeżdża na zawody...


Każdy styl ma swoją specyfikę i nie każdemu musi się podobać, takie już jest to nasze śmieszne życie;) nauczanie technik też różni się w różnych stylach, z tym że na karate wielu trenerów/instruktorów zapomina o technice. Bez techniki poprawnej, choćbyś silny był jak koń, to i tak niewiele zdziałasz;)

wciąż nie znam różnicy miedzy mawashi a dollyo i ogólnie różnicy między kopnięciami w tych stylach...
w TKD to co mnie zachęca to boks i te kopnięcia szybkie zaskakujące ale boje się że nauczę się szybkosci i techniki a strace na sile a kopięcia będą jedynie pokazowe bez żadnych efektów i rozwali mnie byle gość z muay thai lub karate...

w karate podobało mi się to że tam była moc...szlifowanie tych samych technik i to że czułem ze kopnięciem moge na serio urwać łeb...ale brak ciosów na głowe masakra...


nie mam pojęcia co wybrać obie sztuki mi się podobają ale mają minus w kyoku to brak boksu a w TKD takiej siły uderzeń jak w kyoku....

czy lista technik w kyoku na wikipedi to jest prawdziwa lista wszystkich ruchów w kyokushin czy jakaś ściema?


Ile masz lat? Po pierwszym treningu czułeś, że masz moc. Dostałeś jakiś pierścień od kapitana Planety? Czy może coś jak Power Rangers;):D

To czego uczysz się na zajęciach zależy jedynie od instruktora. Są instruktorzy w karate, którzy liznęli trochę boksu lub MT, bądź współpracują z instruktorami tych stylów i wprowadzają techniki bokserskie do treningu, także łokcie, kolana i klincz, ale niestety jest ich bardzo niewielu.

Ja w kyoku spędziłem 20 lat i zmierzam w zupełnie odwrotnym kierunku niż Ty. Każdy styl, sztuka czy system walki ma swoje wady i zalety. Pozostaje jedynie kwestia czy akceptujesz je i idziesz na kompromisy, albo wzbogacasz trening kyoka treningiem boksu. Robiłem tak przez kilka lat;) i na dłuższą metę akurat dla mnie było to męczące i jednak wolę trochę bardziej przekrojowy trening.

W temacie: Zgrupowanie z Soke David C. Cook, 9 dan (Power Karate)

Ponad rok temu

pewnie nic, ludzie generalnie mają tendencje do szydzenia z czegoś czego nie rozumieją;)

W temacie: CROSSFIT ... TMT ...

Ponad rok temu

Drążyłem temat i znalazłem taką oto ciekawostkę:

http://www.crossfitkids.com/

Okazuje się, że trening crossfitowy można aplikować nawet dzieciom:D

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024