budo_torpedo

Mnie z kolei rozpierdala sędziowanie takiej walki według profesjonalnych zasad.

Zasady walki (czyli,gdzie i jak może uderzać) powinny być takie same i... to wszystko.

Złotousty Świątek też gonił spierdalającego Lasotę i kurwował po drodze i było można. Taka taktyka i tyle.

Koksu, gówno robił. Nie miał siły nawet Go gonić,tylko pozorował aktywnego,a oddech łapał chyba nawet odbytem.

Tancerz, pomimo tego że pizda,bo mógł dwa razy zakończyć ten cyrk przed czasem,bo co by nie powiedzieć był nawet lepszy w bezpośrednich wymianach.

Oczywiście,że takie spierdalanie po ringu jest do dupy,ale dwie i pół minuty do końca każdy "kibic"
by wytrzymał,skoro męczył się już przez 12,5min.

Konkluzja jest taka,że nie ma co tylko Ozdoby opierdalać za walkę,bo Koksu z 50kg. przewagą powinien się pod stół schować i nie odzywać,bo tak samo chuja zrobił (i nie mówcie że próbował,bo po tych strzałach Tancerza już tylko markował atak,a stał w miejscu jak pizda).

Ogólnie najlepszy w freakfightach jest Najman,bo klepie zanim robi się nudno.

Jak beka,to na pewno nie powinien kręcić jej Pogi- Mistrz Polski,Europy i świata, który po latach zawodowych treningów walczy teraz w białych paskach i jako początkujący.

Z dwojga złego lepiej być przegranym,ale uczciwym,niż oszustem i cwaniakiem.

to ja znowu bym właśnie na miejscu Tancerza pomęczył się trochę w stójce,a później parter. Nie,żeby próbować tam coś robić,ale żeby się przykleić i przeczekać (mając nadzieję że sędzia będzie kumaty i przy takiej różnicy wagi nie wznowi walki do stójki).
Tam Koksu się zmęczy dwa razy szybciej moim zdaniem i siła po paru minutach nie będzie odgrywała roli.

W stójce zbierze Ozdoba lawinę cepów i nieprzyzwyczajony odklepie nawet,gdy żaden Go nie trafi.

Po wywiadzie stwierdzam,że nie ma co chłopaka porównywać do Pogiego,bo są to dwie różne osoby.
Gość wydaje się sympatyczny i nie ma cwaniackiego podejścia do życia jak Pogi.
Niech sobie walczy,tylko żeby sobie krzywdy nie zrobił.

na co zmieniłeś jeśli mogę zapytać?
Jak brakuje,to do Grzegorza! ew. jak masz matę,albo czas,to można się zgadać od czasu do czasu na jakieś treningi.