inkaso
sorry, ale masz blade pojęcie czym jest sport. Zamykanie się w obrębie jednej organizacji zawsze prowadzi do zubożenia zarówno technicznego jak i taktycznego, nie wspominajac o metodach treningowych. I nie ma znaczenia czy piszemy o sporcie czy karate w sensie stricte. Takie podejście ma sens tylko w jednym wypadku. calkowitego odizolowania się od innych organizacji i stylów karate. jednakże ostatnie wydarzenia pokazują, że wczesniej czy później trzeba będzie dojść do porozumienia, choćby organizując wspólne zawody sportowe, a wtedy już może nie być tak różowo.
No chyba że wyjdziemy z założenia, że jesteśmy tak zajebiści, że nikt nam nie dorówna i i nie zniżymy sie do ich poziomużeby startować w zawodach z innymi.
Z drugiej strony pada tu na forum wiele gorzkich słów że podział kyokushin w Polsce to zło, że obniży poziom itd. Moim zdaniem prawda jest nieco inna. Podział kyokushin stwarza naturalną konkurencję pomiędzy organizacjami i klubami, jesli organizacja zacznie rozwijać swój potencjał ( nie mysle akurat tutaj o liczbie klubów, raczej mi chodzi o nowe metody treningowe), to bedzie szla do przodu, organizacje które zostana w miejscu straca zawodników i w końcu znikna z rynku.
Tak uważasz ? OK , nie ma problemu . Masz prawo do własnych opinii.