budo_street-fighter0

Dobra bo sie offtop robi i niechce mi sie dyskutowac z trollami. A ty sam idz na forum bravo. Zostaniesz pokemonem miesiaca

Sugerujesz ze powinienem pracowac w RM ? Pojde jak ty tez pojdziesz. Musze miec kogo gnębic

Chce byc biznesmenem albo politykiem lub prawnikiem

Ja nie zgrywam kozaka. Chodzi mi o to ze nie boje sie ze jak mi ktos wpierdoli/ ja komus wpierdole. Chodzi mi tylko o konsekwencje. Nic wiecej. Gdybym nie musial byc wzorowy itd. to bym sie nie pierdolil ;/

Troche racji Ninjutsu nie jest prawdziwe
Nie no sytuacja wyglada tak :
Gabaryty mam wiecie jakie. Wprawe w walce tez tam jakas mam. Sparingi z kumplami w rekawicach i z kuzynem (kuzyn trenuje mma ).
Nie wszyscy w szkole to leszcze. Znajdzie sie paru z ktorymi moglbym powaznie powalczyc.
Niestety renoma jak juz to powiedziałes. Jedynie w tej sytuacji honor czy renoma wspiera mnie ojciec. Reszta by jeszcze mnie opieprzyla ze pobilem kogos bo zwyzwał moich rodzicow czy cos. Co do tego tego ze nie mam kolegow kolegow mam, wielu ale nie zawsze pod reka. Ale zostawmy temat mszczenia sie. Chodzi mi tu o to czy jesli ktos zaatakuje pierwszy i ja sie "obronie" czyli no unieszkodliwie go (w gre wchodza tez tuby w brzuch lub morde jesli nic innego nie poskutkuje) czy mi cos za to grozi bo to jakies jajca sa ;/